„Kard. Dziwisz, pierwsze co zrobił, to powiedział, że napisałem dramatyczne słowa, że bardzo mi współczuje i chciałby zrobić co w jego mocy, by mi pomóc” – wspomina w wywiadzie Adam, który był seksualnie wykorzystywany przez księdza, a zgłosił ten fakt metropolicie krakowskiemu w 2013 r., po 20 latach milczenia.