Na francuskim wybrzeżu Kanału La Manche koczują setki migrantów, którzy za wszelką cenę chcą się przedostać do Wielkiej Brytanii. Jak mówi ks. Maurice Joyeux z Jezuickiej Służby Uchodźcom, żyją oni w postawie samobójczej, są świadomi, że znaleźli się w sytuacji bez wyjścia.