Zaczynam dzień z Ewangelią

„Zdaj sprawę z twego zarządzania”: wcześniej czy później my także usłyszymy te słowa. Kiedy człowiek uświadomi sobie, że musi zdać sprawę ze swojego życia, otwiera się przed nim okazja do radykalnego nawrócenia, do wejścia na drogę czynienia dobrze innym

Pełny tekst czytań wraz z komentarzem >>

“Pewien bogaty człowiek miał rządcę” (Łk 16,1)

Dzisiejsza Ewangelia może na początku zaskoczyć czytelnika i słuchacza, bo przedstawia historię nieuczciwego rządcy, którego Pan pochwalił. A historia zaczęła się od tego, że rządca został oskarżony przed bogatym właścicielem, że trwoni jego majątek; chodziło o bardzo poważne oskarżenie. Wezwany przez niego, usłyszał smutną dla siebie wiadomość, że już nie będzie rządcą.

Zaczął wtedy zastanawiać się nad swoim życiem, postępowaniem, błędami, a przede wszystkim nad tym, jaka będzie jego przyszłość. Pośpiesznie przywołał dłużników swojego pana i polecił im, aby w dokumencie wpisali inne, mniejsze liczby określające ich dług.

W tym miejscu potrzebne jest pewne wyjaśnienie, które znajdujemy także w Biblii Tysiąclecia. Według ówczesnego zwyczaju, rządca miał prawo udzielać pożyczek z dóbr swego pana i zarabiać – dzisiaj powiedzielibyśmy – na procentach. Proponując zmianę zapisu, faktycznie zrezygnował jedynie ze swojego zysku, którego osiągnięcie przewidywał. Zatem jego „nieuczciwość” nie polegała na obniżeniu wysokości pożyczki, lecz na utraceniu osobistego zarobku.
„Zdaj sprawę z twego zarządzania” (Łk 16,2): wcześniej czy później my także usłyszymy te słowa, które warto wziąć sobie do serca szczególnie w tym rozpoczętym miesiącu listopadowym, poświęconym modlitwie za naszych zmarłych. Kiedy człowiek uświadomi sobie, że musi zdać sprawę ze swojego życia, otwiera się przed nim okazja do radykalnego nawrócenia, do wejścia – innymi słowy – na drogę czynienia dobrze innym. Dzieje się tak, jak w przypadku tego rządcy, który – możemy przypuszczać – wcześniej dostrzegał jedynie swoje życie i nie umiał wyjść poza krąg własnych spraw. Potem też myśli o sobie, zwłaszcza o swojej przyszłości, ale pomaga przy tym także innym i jego życie nabiera innego koloru.

„Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt” (Łk 16,6). Rządca nie jest przedstawiony jako nieuczciwy z racji na tę operację, ale przez swoje wcześniejsze postępowanie, w którym całkowicie zapominał o miłosierdziu i widział tylko samego siebie i swoje korzyści. Teraz dostrzega, że jest pewna droga wyjścia, mianowicie ta, aby swoimi bogactwami obdarzać innych, a przez to pozyskać ich życzliwość.
Kiedy poznajemy życie ludzi bogatych, którzy odchodzą z tego świata, niekiedy dowiadujemy się o ich gestach, podobnych do tych, jakie uczynił rządca z dzisiejszej Ewangelii. Oto zaczynają nagle rozumieć, że ich posiadłości nie zapewnią im szczęścia w przyszłości. Wydaje się, że Bóg każdemu z nas daje taką szansę, aby dokonać rewizji naszego życia i zmienić gruntownie sposób naszego myślenia i postępowania. Obyśmy tej szansy nie zmarnowali, bo może się ona już nie powtórzyć.

« 1 »

reklama

reklama

reklama