Wszyscy są równi! W Wielkiej Brytanii trwa walka z aborcją niepełnosprawnych dzieci

„Wszyscy są równi, a lekarze nie powinni mówić kobietom, że będą żałować, jeśli urodzi się ich dziecko. Powinni je wspierać” – podkreśla Heidi Crowter, 26-latka z zespołem Downa. Wraz z Máire Lea-Wilson, której syn ma zespół Downa, walczą o zmianę brytyjskiego prawa aborcyjnego.

W Anglii, Szkocji i Walii aborcja jest legalna do 24 tygodnia ciąży. Jednak ustawa o aborcji z 1967 r. zezwala na jej dokonanie aż do urodzenia, jeśli „istnieje znaczne ryzyko, że w przypadku narodzin dziecko cierpiałoby na takie anomalie fizyczne lub psychiczne, że byłoby poważnie upośledzone”.

„Jesteśmy w Sądzie Najwyższym, aby zakwestionować jawną dyskryminację, która pozwala na aborcję aż do narodzin z powodu zespołu Downa” – mówiła 6 lipca w Londynie Heidi Crowter.

W Anglii i Walii w 2020 r. przeprowadzono 3083 aborcje w związku z niepełnosprawnością. Wśród nich były 693 przypadki prenatalnej diagnozy zespołu Downa (to wzrost w porównaniu z 656 takimi aborcjami w 2019 roku).

„Nie ma różnicy między mną a kimś, kto nie ma zespołu Downa, jak mój siostrzeniec. Życie jest dobre dla ludzi takich jak ja i prawo aborcyjne musi to pokazywać. Wszyscy są równi, a lekarze nie powinni mówić kobietom, że będą żałować, jeśli urodzi się ich dziecko. Powinni je wspierać” – podkreślała Heidi Crowter.

„Smutno mi, że tak się nie dzieje. Moja rodzina nie żałuje, że się urodziłam, mój mąż nie żałuje, że się urodziłam, a wszyscy moi przyjaciele też mnie doceniają. Jesteśmy zadowoleni z naszego życia” – kontynuowała.

Jak informował „The Guardian”, Jason Coppel, prawnik reprezentujący powodów, powiedział 6 lipca Sądowi Najwyższemu, że Crowter była „przedmiotem nadużyć z powodu jej niepełnosprawności i uważa, że ​​istnienie prawa zezwalającego na aborcję dzieci z zespołem Downa aż do urodzenia jest kulturową przyczyną tego rodzaju nadużyć”.

Lea-Wilson w maju powiedziała CNA, że do wzięcia udziału w sprawie zainspirowała ją Heidi Crowter i jej telewizyjne wystąpienie. „Odkryłam, że Aidan prawdopodobnie urodzi się z zespołem Downa, gdy byłam w 34. tygodniu ciąży, a potem wielokrotnie pytano mnie, czy chcę przerwać ciążę” – wspominała. „Nagle sposób, w jaki byłam traktowana, zmienił się z podekscytowanego rodzica spodziewającego się drugiego dziecka w kobietę stojącą w obliczu wielkiej tragedii, która musiała dokonać «wyboru» – usunąć ciążę czy nie” – mówiła.

Jej drugi syn urodził się w 2019 roku. „Mam dwóch synów, których kocham i cenię jednakowo, więc nie mogę zrozumieć, dlaczego prawo nie ceni ich jednakowo” – podkreślała.

Przemawiając przed sądem, H. Crowter powiedziała: „Sędziowie muszą wiedzieć, że my nie cierpimy, nasi rodzice i rodzina nie cierpią. Lekarze muszą to usłyszeć, muszą to usłyszeć od ludzi takich jak ja i dowiedzieć się więcej o życiu z zespołem Downa”.

„Kiedy prawo się dla nas zmieni, wygramy walkę. Zróbmy to” – dodała, zwracając się do wspierających ją osób.

Źródła: Catholic News Agency, The Guardian

« 1 »

reklama

reklama

reklama