Wstrząsające relacje świadków masakry chrześcijan w Etiopii

Agencja Associated Press dotarła m.in. do diakona z Aksum, który opowiedział o ciałach, przez wiele dni leżących na ulicach tego najświętszego miasta Etiopii. Niektórymi żywiły się hieny. „Prawie na każdym rogu było ciało” – relacjonował inny świadek.

AP przedstawia relację diakona, który pomagał liczyć „ciała lub to, co z nich zostało”. Zbierał też dowody osobiste ofiar i pomagał przy pochówkach w masowych grobach. Według jego szacunków w ciągu jednego weekendu w kościele i w całym mieście zginęło ok. 800 osób.

„Atak na Aksum to nie tylko atak na tożsamość religijną Tigrajczyków, ale też wszystkich etiopskich koptów” – powiedział etiopista Wolbert Smith.

Zazwyczaj pod koniec listopada tysiące ludzi gromadzą się przy kościele Syjonu, żeby świętować dzień, w którym według tradycji do Aksum została przywieziona Arka Przymierza. Zamiast tego kościół stał się schronieniem dla ludzi, którzy uciekli przed walkami w innych częściach Tigraju.

Według AP tydzień przed obchodami święta żołnierze Erytrei i Etiopii mieli bombardować Aksum. 28 listopada żołnierze z Erytrei, jak opowiadają świadkowie, wrócili ścigać członków lokalnej milicji.

Cytowany przez Associated Press diakon relacjonuje, że żołnierze wtargnęli do kościoła, wyciągali wiernych i strzelali do tych, którzy uciekli. „Uciekłem przypadkiem z księdzem” – powiedział. „Gdy weszliśmy na ulicę, wszędzie słychać było strzały” – dodał. Biegli dalej, wraz z innymi próbującymi znaleźć jakąś kryjówkę, potykając się o zmarłych i rannych.

„Zaczęli zabijać ludzi, którzy przemieszczali się z kościoła do domu lub z domu do domu, po prostu dlatego, że znajdowali się na ulicy” – powiedział AP inny świadek wydarzeń, wykładowca uniwersytecki Getu Mak. „Prawie na każdym rogu było ciało” – relacjonował.

„Widziałem wóz konny wiozący około 20 ciał do kościoła, ale żołnierze z Erytrei zatrzymali ich i kazali wyrzucić je z powrotem na ulicę” – powiedział AP Getu Mak.

Premier Etiopii Abiy Ahmed, który w 2019 roku zdobył Pokojową Nagrodę Nobla za zawarcie pokoju z sąsiednią Erytreą, oskarżył regionalne tigrajskie siły o atak na etiopskie wojsko. Pod koniec listopada ogłosił zwycięstwo nad przywódcami regionu i zapewnił, że nie zginęli żadni cywile. Jego rząd zaprzeczył obecności tysięcy żołnierzy z Erytrei.

„Narracja Etiopii rozpadła się, gdy pojawili się świadkowie tacy jak diakon. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przyznało w czwartek, że «gwałt, grabież, bezduszne i celowe masowe mordy» mogą mieć miejsce w konflikcie, w którym «wielu jest uzbrojonych nielegalnie». W swoim oświadczeniu oskarżono siły Tigraju o zostawienie regionu «bezbronnego» i stwierdzono, że każde poważne przestępstwo zostanie zbadane. Nie wspomniano o żołnierzach Erytrei” – pisze Associated Press.

Źródło: Associated Press

« 1 »

reklama

reklama

reklama