USA: aborcjoniści chcą ustawić „mobilne punkty aborcyjne” na granicy Teksasu

Zwolennicy aborcji nie dają za wygraną i próbują walczyć z teksańskim prawem, chroniącym nienarodzone dzieci. Organizacja „Just the Pill” z Minneapolis w stanie Minnesota ogłosiła zbiórkę pieniędzy na wysłanie dwóch „mobilnych punktów aborcyjnych” na granicę z Teksasem.

Ustawienie na granicy pojazdów, w których będzie można kupić pigułki aborcyjne ma być „pomocą” dla kobiet „poszkodowanych” przez nowe prawo. Zdaniem organizatorów akcji, „antyaborcyjni ekstremiści w Teksasie doprowadzili do katastrofy praw człowieka”.

Aborcja z wykorzystaniem środków farmakologicznych ma być tania i skuteczna – jak informują sami właściciele „mobilnych punktów”, zabicie w ten sposób dziecka w łonie matki kosztuje 350 dolarów, a skuteczność wynosi 95-98 procent. Nie wspominają jednak o 24 zgonach (tylko w Ameryce) oraz 4000 przypadków powikłań związanych ze stosowaniem tej „procedury”.

Dostęp do aborcji farmakologicznej został rozszerzony przez administrację Joe Bidena w czasie epidemii COVID-19. „Aktywiści proaborcyjni od samego początku wykorzystywali pandemię COVID-19, pracując nad wyeliminowaniem środków bezpieczeństwa w celu rozprzestrzeniania niebezpiecznych chemicznych środków aborcyjnych. Ta decyzja stawia zyski przemysłu aborcyjnego ponad zdrowiem i bezpieczeństwem kobiet i ujawnia ekstremizm aborcyjny administracji Biden-Harris” – mówiła prezes organizacji pro-life „Susan B. Anthony List” Marjorie Dannenfelser.

„Wysyłanie śmiertelnych pigułek pocztą bez żadnych wstępnych badań ani dalszej opieki jest wygodne i efektywne kosztowo dla aborcji korporacyjnej, ale cenę za to zapłacą kobiety wraz z niezliczonymi nienarodzonymi niemowlętami” – powiedziała prezes „Students for Life Action” Kristan Hawkins.

Teraz wykorzystanie pigułek aborcyjnych, sprzedawanych w mobilnych punktach na granicy stanu, miałoby umożliwić ominięcie obowiązującego od 1 września w Teksasie prawa, które zakazuje aborcji po wykryciu bicia serca dziecka (ok. 6 tygodnia ciąży).

Źródła: DoRzeczy.pl, LifeSiteNews

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama