To kadry zapewniają strategiczną przewagę

Kadry to już dziś jeden z głównych atutów przedsiębiorstwa na konkurencyjnym rynku. Obecnie jesteśmy też świadkami fundamentalnych zmian w przemyśle, które zmienią także rynek pracy. Strategia zarządzania ludźmi musi uwzględniać ten czynnik.

Agencja Rozwoju Przemysłu wspiera przedsiębiorstwa w prowadzeniu i rozwijaniu działalności, a także w realizacji procesów restrukturyzacji, co odgrywa ważną rolę w zwiększaniu konkurencyjności polskiej gospodarki. Wśród ważnych aspektów biznesowej działalności coraz więcej miejsca poświęca się tematyce zarządzania personelem. To ludzie tworzą i rozwijają najlepsze firmy w Polsce i na świecie, a rozumienie procesów zarządzania w tym obszarze i umiejętność stworzenia przyjaznego pracownikowi środowiska pracy bezpośrednio przekłada się na osiągane przez przedsiębiorstwa rezultaty rynkowe i finansowe.


Globalne korporacje doceniają polskich pracowników

Kiedyś bardzo popularny był dowcip o sposobie podejmowania decyzji przez Polaków. Żartowano, że Polak, który stoi wobec jakiegoś wyzwania, może postąpić na dwa sposoby: normalny bądź cudowny. Przy czym normalny sposób działania miał polegać na modlitwie o cudowny sposób wzięcia się do pracy. Dziś jesteśmy uznawani nie tylko za jeden z najbardziej pracowitych i zapracowanych narodów, ale też docenia się dobre wykształcenie, skłonność do podejmowania ryzyka i kreatywność.

Polacy już teraz są w czołówce najbardziej zapracowanych narodów. Dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) pokazują, że średnio pracujemy 1806 godzin w roku. W zestawieniu uwzględniono dane dotyczące osób pracujących w pełnym i niepełnym wymiarze godzin z kilkudziesięciu różnych państw. OECD wskazuje, że pracujemy rocznie ok. 420 godzin więcej niż Niemcy. Inaczej mówiąc, to tak jakby niemiecki pracownik miał 10 tygodni wolnego w roku więcej niż świadczący pracę Polak. Faktem jest jednak też to, że poszczególne kraje różnią się między sobą pod względem kultury pracy oraz warunków ekonomicznych i gospodarczych. Mimo stosunkowo krótkiego tygodnia pracy niemieccy, a także skandynawscy pracownicy słyną z dużej wydajności.

Międzynarodowe korporacje doceniają pracowitość Polaków. Amerykański instytut „Great Place to Work” publikuje listę najlepszych międzynarodowych miejsc do pracy. Na liście znajduje się 25 światowych koncernów, z których większość jest obecna w Polsce. W zestawieniu można znaleźć takich gigantów, jak: H&M, odzieżowa marka ze Szwecji, E&Y, czyli należący do tzw. wielkiej czwórki koncern świadczący usługi doradcze i audytorskie. Jest też MARS, międzynarodowa korporacja zajmująca się m.in. produkcją i sprzedażą słodyczy, dań gotowych, jedzenia dla zwierząt oraz sieci hotelowe Accor (francuska sieć należąca do rodziny Pritzkerów) i amerykański Mariott. I czołówka rankingu, do której zaliczają się technologiczni giganci: Microsoft założony w 1975 r. przez Billa Gatesa, SAS Institute, zapewniający specjalistyczne usługi informatyczne dla przedsiębiorstw i Google, której to firmy nikomu nie trzeba przedstawiać.

Zarządzanie personelem

Znaleźć i zatrudnić pracownika to jedno, ale jak stworzyć dobre warunki pracy w firmie? Podnieść płace? Zwiększyć możliwości szkolenia pracowników? A może uruchomić specjalny program fitness? Z pewnością szeroka oferta tak zwanych „bonusów pracowniczych” korzystnie wpływa na motywację i zaangażowanie pracowników, ale jednak tym, co może okazać się decydujące, jest silne poczucie wspólnoty w przedsiębiorstwie i tak zwana „kultura doceniania”.

Osoby zarządzające kadrami już dawno zauważyły, że dla wielu pracowników poczucie sprawstwa i satysfakcja z wykonywanej pracy są równie ważne, co pieniądze. Tak powstał Indeks Doceniania, czyli raport podsumowujący badania nad ogólnie pojętym docenianiem pracowników w polskich firmach. Projekt tego ogólnopolskiego badania doceniania został zainicjowany przez Peeshare, a AmRest, Allegro, Employer Branding Institiute oraz HRM Institute.

Z badania wynika, że aż 8 % więcej pracowników firm z kapitałem zagranicznym czuje się bardziej doceniona niż pracownicy na tych samych stanowiskach w polskich firmach. Wielu menadżerów wciąż uważa, że nie można za bardzo chwalić pracownika „bo mu się w głowie poprzewraca i nabierze z zbyt dużej pewności siebie”. A to może skutkować znalezieniem przez niego lepszej pracy. Autorzy badania podkreślają, że szczęśliwi pracownicy są nie tylko bardziej produktywni, ale również bardziej kreatywni i zadowoleni ze swojej pracy. Tymczasem docenianie jest zjawiskiem bagatelizowanym szczególnie w polskich firmach. Zarządzający zdają się nie pamiętać, że „ludzie pracują dla pieniędzy, ale zrobią wszystko w zamian za nagrody i docenianie”.

Badanie wykazało ponadto, że pracownik, który zarabia pieniądze pozwalające jemu oraz jego rodzinie na życie na godnym poziomie, a do tego czuje się zauważony, a jego wysiłki są na bieżąco docenianie – nie szuka innej pracy. Jeśli praca znajdzie jego i otrzyma lepszą ofertę finansową to tak szybko nie zdecyduje się na zmianę, jeśli dotychczas czuł się doceniony. Dlatego tak ważna jest umiejętność chwalenia ludzi i okazywanie uznania adekwatnego do osiągnięć.

Wyzwania przyszłości i przemysł 4.0

Te „miękkie” umiejętności i klimat w pracy jest szczególnie ważny obecnie, gdy technologia zastępuje człowieka. Czwarta rewolucja przemysłowa dzieje się na naszych oczach i przekształca także relacje pracownicze.

Przemysł 4.0 to pojęcie, które zmienia zasady gry na rynku pracy dlatego, że dotyczy nie tylko technologii, ale też nowych sposobów pracy i roli ludzi w przemyśle. Termin ten oznacza integrację inteligentnych maszyn, systemów oraz wprowadzanie zmian w procesach produkcyjnych mających w celu zwiększania wydajności wytwarzania oraz wprowadzenie możliwości elastycznych zmian asortymentu.

W dotychczasowej historii przemysłu nowe technologie już trzy razy fundamentalnie zmieniały zasady gry:

  • rewolucja 1.0 – to wprowadzenie podstawowej mechanizacji w wyniku wykorzystania silnika parowego do produkcji;
  • rewolucja 2.0 – czyli elektryfikacja i wyparcie silników parowych;
  • rewolucja 3.0 – zaszła dzięki cyfryzacji procesów produkcji i sterowaniu maszynami za pomocą oprogramowania. Dzięki temu maszyny zyskały większą wydajność, precyzję i elastyczność, a proces cyfryzacji umożliwił osiągnięcie coraz wyższych stopni automatyzacji;
  • rewolucja 4.0 – czyli wprowadzanie mechanizmów integracji systemów produkcyjnych i tworzenie sieci, co pozwala na tworzenie pełnych łańcuchów wartości: od złożenia zamówienia i dostarczenia komponentów dla trwającej produkcji, aż do wysyłki towaru do klientów i usług posprzedażnych.

Jak przedstawiono powyżej, doświadczenie pracownika oraz monitorowanie satysfakcji pracownika związanej z miejscem pracy oraz otoczeniem biznesowym jest tym, co w przyszłości zagwarantuje pracodawcom efektywność kosztową oraz przyczyni się do wykorzystywania potencjału pracowników w budowaniu przewagi konkurencyjnej firmy.

Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. od prawie dwóch lat prowadzi program „Kadry dla przemysłu”, w ramach którego stara się w sposób kompleksowy wspomagać swoje spółki na lokalnych rynkach pracy. Paweł Kolczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. podkreśla, że „Przemysł 4.0” stwarza „Pracownika 4.0”, czyli ludzi o szerokim horyzoncie myślenia, akceptującego zmiany, świadomego ich znaczenia dla rozwoju firmy.

Niedawno ARP S.A. zorganizowała debatę „Kadry przyszłości – kadry dla przemysłu”. Poświęcono ją omówieniu i wymianie doświadczeń na temat pożądanych sposobów kształcenia zawodowego, które będzie odpowiadać właśnie na potrzeby nowoczesnej gospodarki.

Przy tej okazji rozdano także nagrody laureatom II edycji Konkursu o Nagrodę Prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu na najlepszą pracę magisterską, licencjacką, inżynierską z zakresu m.in. technologii na rzecz zaawansowanego przemysłu czy zarządzania przedsiębiorstwem w warunkach globalizujących się rynków.

Agencja Rozwoju Przemysłu

Partnerem publikacji jest Agencja Rozwoju Przemysłu S.A.


« 1 »

reklama

reklama

reklama