Teksas: więcej kobiet w klinikach ciążowych pro-life i proaborcyjne działania korporacji

Już trzy tygodnie po wejściu w życie nowych antyaborcyjnych przepisów w amerykańskim stanie Teksas przychodnie ciążowe działające w duchu pro-life zanotowały wzrost o co najmniej 30 procent. W klinikach aborcyjnych ruch spadł natomiast nawet o 80 procent.

„Myślę, że potrzeba placówek o misji takiej jak nasza jest teraz jeszcze większa, ponieważ dzięki Bogu, będzie się rodzić więcej dzieci i dlatego istnieje potrzeba zwiększenia stałego wsparcia dla mam” – mówi dyrektor kliniki pro-life Loreto House, Randy Bollig.

Obowiązujące od 1 września w Teksasie prawo zabrania aborcji po wykryciu bicia serca nienarodzonego dziecka, czyli od ok. 6 tygodnia ciąży.

Działający charytatywnie ośrodek Loreto House odnotowuje obecnie prawie 30-procentowy wzrost zainteresowania jego usługami. Po pomoc w kryzysowej ciąży zgłasza się ok. 45 kobiet dziennie.

Wzrost zainteresowania usługami przychodni ciążowych to zresztą szerszy trend, który wzmógł się jeszcze za prezydentury Donalda Trumpa. Zjawisko wzmacnia także trwający kryzys na południowej granicy USA – po pomoc zgłaszają się także nielegalne imigrantki.

Z drugiej strony wprowadzone w Teksasie prawo wywołuje sprzeciw biznesowych gigantów, nie tylko prowadzących kliniki aborcyjne. Firmy Uber i Lyft zapowiedziały finansowanie procesów sądowych pracowników, którzy – ich zdaniem – mogliby zostać oskarżeni o współudział w aborcji.

Grupa Match, będąca właścicielem aplikacji Match.com i Tinder, zapowiedziała, że będzie finansować swoim pracowniczkom podróże w celu dokonania aborcji poza Teksasem. Firma Salesforce zapowiedziała natomiast, że zorganizuje przeprowadzkę pracownikom, którzy będą chcieli opuścić Teksas.

„Myślę, że te firmy kierują się czymś więcej niż tylko ideologią. Myślę, że działa tutaj coś głębszego. Społeczeństwo USA, w tym gospodarka, zreorganizowało się wokół łatwej dostępności aborcji. Firmy zarabiają, bezpośrednio i pośrednio, na dostępności licencji na aborcję” – pisze na łamach National Catholic Register dr Jennifer Roback Morse, założycielka Ruth Institute.

Źródło: DoRzeczy.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama