„Tajemnica objawienia” - film o ukazaniu się Maryi - wkrótce w kinach

„Tajemnica objawienia” - film o ukazaniu się Maryi osiemnastoletniej dziewczynie - trafi do kin 24 sierpnia.

Objawienia w Kościele niezmiennie są tematem, który jednych porusza i przyciąga, innych śmieszy – niezależnie od uznania ich przez stosowne władze kościelne, wielu ludzi ma wyrobioną opinię np. na temat ukazywania się Maryi. Tak odmienne stanowiska można odnaleźć w filmie „Tajemnica Objawienia”, który wkrótce zagości w naszych kinach. Bohaterowie spotykają się na południu Francji, gdzie Matka Boża miała objawić się 18-letniej Annie. Postacią kluczową w filmie i dochodzeniu kanonicznym prowadzonym w sprawie objawienia jest reporter francuskiej gazety, słynący z tego, że potrafi doskonale uchwycić i przekazać w swych relacjach oglądaną rzeczywistość.

Warto zwrócić uwagę na polski tytuł filmu – „Tajemnica objawienia”, który nawet lepiej oddaje treść niż oryginalne „L’apparition”. O tym bowiem, czy objawienie faktycznie miało miejsce, dociekamy przez ponad 2 godziny produkcji i nie wiadomo, do jakiego wniosku dojdą widzowie po obejrzeniu filmu. Nie ulega zaś wątpliwości, że odczuwa się obecność tajemnicy, a nawet kilku tajemniczych wątków, czasem splatających się w nieoczekiwany sposób.

„Tajemnica objawienia” obrazuje różne podejścia wielu osób do tego samego wydarzenia. Szerzej można rozpatrywać je jako różne podejścia do wiary – od osobistej relacji z Bogiem, przez podążanie za tłumem po sceptycyzm wobec tego, czego nie da się uchwycić i na co brak dowodów. Nie zabraknie i wątku marketingowego – wszak handlowcy nie czekają na oficjalne uznanie objawień przez Kościół, by wystawić swoje stragany z pamiątkami…

Niezależnie od podejścia, z jakim zasiądziemy przed ekranem, po filmie można zastanowić się, co by było, gdyby ukazane wydarzenie rozegrało się w naszym mieście, w naszym sąsiedztwie, a może nawet z naszym udziałem? Nie jest to takie niemożliwe, skoro Bóg „zakrył te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawił je prostaczkom” (zob. Mt 11, 25), a Matka Boża na swych rozmówców wybierała dzieci. Niejako przy okazji film uświadamia, że objawienia prywatne uznawane przez Kościół to nie „zwidy” – podlegają wnikliwej ocenie specjalistów z różnych dziedzin, a i samo wydarzenie musi spełnić określone warunki. Ponadto w scenach z Watykanu pojawia się wątek objawień w Ile-Bouchard we Francji w 1947 r., a polskiego widza ucieszy widok Gietrzwałdu na watykańskiej liście objawień uznanych przez Kościół.

Dystrybucja Kino Świat

KŚw, aw / Warszawa

« 1 »

reklama

reklama

reklama