Prawie 10,3 tys. razy interweniowali minionej doby strażacy w związku z silnym wiatrem – poinformował w piątek PAP rzecznik komendanta głównego PSP Krzysztof Batorski. RCB podało natomiast, że bez prądu jest około 121 tys. odbiorców.

W związku z silnym wiatrem strażacy interweniowali 1 tys. 428 razy, w tym 787 w czwartek oraz kolejne 641 od północy do godz. 6 w piątek – poinformował PAP bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej. Jak dodał, nie było osób rannych.

Według naukowców z unijnego programu obserwacji Ziemi Copernicus, tegoroczne lato w Europie było rekordowo ciepłe. Pobito, choć nieznacznie, rekordy temperatur z 2010 i 2018 roku. W krajach śródziemnomorskich temperatury były rekordowo wysokie, na wschodzie wyższe od średniej, zaś na północy poniżej średniej.

We wtorek strażacy odnotowali prawie 2 tysiące interwencji związanych z opadami deszczu oraz silnym wiatrem przekazał bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej. Najwięcej zdarzeń odnotowano w województwie śląskim.

Czeka nas chłodna i deszczowa końcówka sierpnia. Niedziela będzie ostatnim pogodnym i ciepłym dniem z temperaturą osiągającą 27 st. C na południowym zachodzie kraju – podał IMGW. Już w niedzielę po południu od zachodu zacznie wzrastać zachmurzenie, pojawią się przelotne opady deszczu i burze.

Od niedzieli na kilka dni wracają upały. Temperatury ok. 30 stopni spodziewane są na południu Polski – wynika z prognozy przygotowanej w Centrum Informatycznym TASK na Politechnice Gdańskiej przy współpracy z IMGW.

W niedzielę straż pożarna prowadziła działania ratownicze w 1480 zdarzeniach związanych ze zjawiskami atmosferycznymi – przekazał PAP rzecznik PSP bryg. Krzysztof Batorski. W Małopolsce ewakuowano dwa obozy harcerskie, a na Podkarpaciu jeden. Noc była stosunkowo spokojna.

Minionej doby strażacy interweniowali ponad 2,5 tys. razy, m.in. wypompowując wodę z zalanych posesji i usuwając wiatrołomy. Najwięcej interwencji było w woj. mazowieckim, łódzkim i warmińsko-mazurskim. Nikt nie został ranny – poinformował w sobotę rano rzecznik PSP bryg. Krzysztof Batorski.

W czwartek w całym kraju spodziewane są burze z ulewami i wiatrem osiągającym 100 kilometrów na godzinę, na wschodzie także trąby powietrzne; jednocześnie będzie ciepło, a w części kraju nawet upalnie – prognozuje synoptyk IMGW-PIB Jakub Gawron.

Do godziny 6 Państwowa Straż Pożarna odnotowała 5411 interwencji. Ewakuowano 49 obozów harcerskich, z czego 7 operacyjnie – przekazał w czwartek rano Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Prądu pozbawionych jest 215 323 odbiorców.

Najcieplej będzie w Małopolsce i na Podkarpaciu, najchłodniej na Pomorzu Zachodnim - przekazał synoptyk z IMGW Michał Ogrodnik. Miejscami, na wschodzie i południowym wschodzie, mogą wystąpić burze i opady deszczu. Obowiązują ostrzeżenia metrologiczne.

Państwowa Straż Pożarna odnotowała 2 115 zdarzeń w związku z pogodą – poinformował na Twitterze Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Strażacy najczęściej interweniowali w województwach mazowieckim, kujawsko-pomorskim i pomorskim.

W najbliższych dniach prognozuje się znaczące ocieplenie. Dodatnie temperatury doprowadzą do szybkiego topnienia pokrywy śnieżnej, co, połączone z innym zjawiskami, może stworzyć wiele niebezpiecznych sytuacji – poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

W poniedziałek zima wróciła do Polski. Niemal w całym kraju pada intensywny śnieg oraz tworzą się zawieje śnieżne – informuje IMGW. Synoptycy ostrzegają też przed silnym mrozem i marznącymi opadami. W województwie lubelskim może od 30 cm do 40 cm śniegu.

W najbliższych dniach pogoda będzie szalona. W środę na Dolnym Śląsku termometry pokażą do +10 st. C, a na Podlasiu w nocy z soboty na niedzielę temperatura spadnie do -21 st. C – powiedział PAP synoptyk i rzecznik prasowy IMGW Grzegorz Walijewski.

Pogodowe parametry – takie jak temperatura, wilgotność czy prędkość wiatru – pomagają przewidzieć ataki epidemii. Kiedy zrobi się cieplej i mniej wilgotno, zachorowań powinno być mniej – twierdzą naukowcy.

Według eksperymentalnej prognozy długoterminowej, w lutym mogą zdarzyć się przynajmniej dwa okresowe napływy chłodnego powietrza, w czasie których temperatury nocą mogą spaść poniżej -15 st., a skrajnie nawet do ok. -30 st. – powiedział PAP rzecznik i synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski.

Od kilku dni w Polsce utrzymują się bardzo niskie temperatury, w niektórych miejscach sięgające nawet -30 st. C. Takie warunki są niebezpieczne dla życia. W związku z tym Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej apeluje o szczególne dbanie o zwierzęta w tym czasie.

Nadchodzący weekend, w trakcie którego temperatura może spaść do -22 st. na wschodzie Polski, będzie najzimniejszym od dwóch lat – ostrzega w rozmowie z PAP rzecznik i synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. Duży mróz i opady śniegu spodziewane są już w nocy z piątku na sobotę.

Halny przybiera na sile! Przestrzegamy przed bardzo trudnymi warunkami panującymi w Tatrach. I prosimy: podajcie ten komunikat dalej – pisze Krzysztof Baraniak na portalu Tatromaniak.

Od dnia św. Łucji do wigilii Bożego Narodzenia beskidzcy górale zapisywali swoje obserwacje pogodowe, by na ich podstawie przewidywać, jaka będzie pogoda na przyszły rok.

O solidarności jako dobru, którym należy odpowiadać na istniejące zło, mówił kard. Pietro Parolin podczas spotkania z dziennikarzami.