Francuska policja aresztowała 39-letniego Rwandyjczyka, który przyznał się do podpalenia katedry w Nantes, w której pomagał jako wolontariusz.

Pracownik katedry w Nantes przyznał się do jej podpalenia. 25 lipca wieczorem sędzia zarządził areszt tymczasowy dla 39-letniego mężczyzny, zarzucając mu „zniszczenie i uszkodzenie przez podłożenie ognia” – podała austriacka agencja prasowa APA.

Jeśli będziemy milczeć w obliczu niszczenia symboli naszej cywilizacji, to spłoniemy jak Biblioteka Aleksandryjska, czy Reichstag w 1933 r. W ten sposób zaprzepaszczone też zostaną wszystkie nasze zdobycze, takie jak demokracja, poszanowanie praw człowieka i wzajemna tolerancja pomimo różnic – napisał kard. Dominik Duka komentując pożar w katedrze Nantes.

Przyczyna pożaru w katedry w Nantes wciąż pozostaje niewyjaśniona. Dla francuskiej prokuratury wciąż najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru jest podpalenie.

Pożar wybuchł w trzech miejscach, m .in. przy organach i w nawie głównej. Jego przyczyną mogło być podpalenie. Prokuratura podjęła dochodzenie w kierunku umyślnego przestępstwa. Tamtejszy prokurator Pierre Sennes dodał, że w tej chwili ogień jest już pod kontrolą.

We Francji znów płonie gotycka katedra. Tym razem pożar ma miejsce w Nantes na zachodzie kraju. Straż pożarna została zawiadomiona o godz. 7:44.