Światowy Dzień Chorego w bielskim szpitalu wojewódzkim

Cierpienie nie jest wyłącznie trudnością, nie jest tylko problemem, który należy rozwiązać, ale tajemnicą, w którą należy wejść z miłością - powiedział biskup Piotr Greger w czasie Mszy świętej sprawowanej w kaplicy szpitala wojewódzkiego.

Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej przewodniczył Eucharystii w kaplicy szpitala wojewódzkiego w Bielsku-Białej, w czasie której udzielił sakramentu namaszczenia chorych. W homilii, przywołując tekst biblijne 6. niedzieli zwykłej, zwrócił uwagę na zachowanie człowieka trędowatego, który spotyka Jezusa, upada na kolana i błaga o oczyszczenie, formułując swoją prośbę bardzo ostrożnie, ona ma charakter zdania warunkowego: "Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić" (Mk 1, 40). W odpowiedzi Jezus go dotknął wyrażając w ten sposób pragnienie uzdrowienia, a następnie kieruje do niego polecenie: "Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę (…) na świadectwo dla nich" (Mk 1, 44). 

Biskup Piotr Greger zauważył, iż ta scena "doskonale wpisuje się w treść przeżywanego dziś po raz 26. Światowego Dnia Chorego, który pomaga nam na nowo zauważyć w naszym otoczeniu osoby, które cierpią czy przeżywają jakieś bolesne, ludzkie ograniczenia; zauważamy także tych, którzy poświęcają swoje siły oraz kompetencje zawodowe posługując chorym i niepełnosprawnym: lekarzy, personel pielęgniarski i całe grono anonimowych osób, które poruszone ewangelicznym duchem miłości bliźniego troszczą się i pielęgnują chorych. Pragnę z serca gorąco podziękować wszystkim, którzy na terenie naszej diecezji z wielkim oddaniem opiekują się chorymi. Nie zapominamy o kapłanach pełniących zadania kapelanów szpitalnych, którzy wskazują i troszczą się o wymiar duchowy człowieka".

W dalszej części homilii podkreślił, że "wielka jest tajemnica cierpienia, którego doświadczają tylko istoty ludzkie. Świat zwierząt czuje ból; tylko człowiek potrafi cierpieć, ponieważ cierpienie nie dotyczy samego tylko cia-ła, ale również umysłu i ducha. Ból ciała może oczywiście prowadzić do cierpienia duchowe-go, ale możemy cierpieć moralnie i duchowo bez jakiegokolwiek bólu cielesnego, a takie formy cierpienia bywają najgorsze. Jeśli ktoś złamał rękę to zna ból; jeśli ktoś został zdradzony, oszukany, sponiewierany, to poznał inny, prawdopodobnie gorszy ból. Odrzucona miłość, nieudane plany, niezrozumienie ze strony rodziców, obojętność lub okrucieństwo drugiego człowieka – to są formy moralnego i duchowego cierpienia, które ranią głębiej i bolą mocniej niż złamanie
kości. Bólu się doświadcza, a cierpienie się przeżywa, do czego zdolny jest tylko człowiek". 

W takim kontekście biskup przekonywał, że "cierpienie nie jest wyłącznie trudnością, nie jest tylko problemem, który należy rozwiązać, ale tajemnicą, w którą należy wejść z miłością. Kiedy Kościół mówi, że coś stanowi misterium, nie oznacza to tajemnicy rozumianej w kategorii zagadki do rozwiązania. Przez tajemnicę Kościół rozumie istotne prawdy, które można przeniknąć tylko miłością. Nie znajdziemy żadnej sensownej odpowiedzi na tajemnicę cierpienia, przeprowadzając poprawny wywód logiczny. Katolicka odpowiedź (oparta na Bożym objawieniu i na fundamencie wiary człowieka) na tajemnicę cierpienia jest tylko jedna, ona zamyka się w osobistym spotkaniu z Jezusem Chrystusem".

Po liturgii, którą koncelebrował kapelan szpitalny ks. Michał Nowak, biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej odwiedził pacjentów oddziału wewnętrznego II, okulistyki i laryngologii. Spotkał się także z dyrekcją, lekarzami, pielęgniarkami i pracownikami szpitala, dziękując za codzienną posługę podejmowaną wobec chorych w duchu samarytańskiej miłości bliźniego.
« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama