Stworzył nas tak, byśmy mogli Go poznać. Idź drogą do Boga!

Bóg może przyjść do nas tak jak chce. Przyszedł nawet w ludzkim ciele, abyśmy Go poznali. Przychodzi w Eucharystii. W procesji Bożego Ciała idziemy głównie dla innych, by Go poznali. Bo mają wszystko, co potrzeba, by iść drogą do Boga! O drogach poznania Boga pisze ks. prof. Waldemar Chrostowski.

Słowa z samego początku Dekalogu są nazywane formułą autoprezentacji Boga. Stawiając określone wymagania i zobowiązując ludzi  do ich przestrzegania, Bóg najpierw sam się przedstawia i objawia, kim jest. Przyjaźń między człowiekiem a Bogiem jest osiągana przez wiarę, a właściwie ufne zawierzenie Bogu. Zacznijmy od postawienia ważnego pytania: Czy i w jaki sposób człowiek może poznawać Boga? W jego świetle lepiej uwidoczni się to, na czym polega specyfika i wartość słów otwierających cały Dekalog. 

DROGI POZNANIA BOGA

Pierwsza droga do Boga wiedzie przez zachwyt nad naturą oraz refleksję nad niezwykłym bogactwem świata. Patrząc na przyrodę i to, co nas otacza, człowiek zastanawia się nad przyczyną i celem istnienia wszystkiego. Przebywając w górach, nad morzem, w lesie czy ogrodzie, można doznawać bardzo głębokich wzruszeń i przeżyć duchowych. Można podziwiać przebogaty świat fauny i flory, zwierząt i roślin, a odczuwając zachwyt i podziwiając świat wokół nas stawiamy pytania: dlaczego i po co wszystko istnieje, jaki jest początek i przeznaczenie świata? Natura, przyroda i obserwacja świata  odsłaniały i odsłaniają przed niezliczonymi ludźmi drogę do Boga. W świecie istnieje też cud szczególny: człowiek. Zastanawiając się  nad człowiekiem, doznajemy szczególniejszego podziwu i zdumienia. Nie ulega wątpliwości, że świat naprowadza nas na myśl o Bogu jako  Stwórcy i Panu. 

Druga droga wiedzie przez rozum. Prawdę mówiąc, sam rozum  nie zawsze prowadzi człowieka do Boga. Zdarza się, że jest arogancki i dufny w sobie, a wtedy zasklepia się jedynie w tym, co ogranicza  się do sfery materialnej. Szczególne miejsce na tej drodze przysługuje filozofii jako „zamiłowaniu do mądrości”. Jednak wielu nawet wybitnych filozofów długo dochodziło do wiary w Boga. Zresztą gdyby rozum był jedyną drogą do Boga, to ani małe dzieci, ani ludzie o ograniczonych zdolnościach umysłowych nie doszliby do Niego. Skoro jest  inaczej, to wiary i religijności nie można opierać na samym rozumie. Człowiek, jakkolwiek jest istotą rozumną, ma skłonność do postępowania irracjonalnego. Święty Paweł w Liście do Rzymian napisał,  że człowiek wie, co ma czynić, ale często postępuje zupełnie inaczej. Sama wiedza nie czyni świętych ani nie przymnaża ich liczby. 

Na te dwie drogi poznania Boga dobitnie wskazał autor starotestamentowej Księgi Mądrości, która łączy wiarę Izraela z grecką wiedzą  i filozofią: 

„Głupi z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga;  z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,  patrząc na dzieła, nie poznali Twórcy,  lecz ogień, wiatr, powietrze chyże uznali za bóstwa, które rządzą światem. Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa –  winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności. A jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw – winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń  poznaje się przez podobieństwo ich Sprawcę” (Mdr 13,1–5). 

Trzecią drogę do Boga wytyczają dzieje i losy poszczególnych ludzi oraz historia i losy narodów i świata. 

fragment pochodzi z książki "Dekalog", autor: ks. Waldemar Chrostowski, Wydawnictwo "Biały Kruk"

Węcej o książce "Dekalog"

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama