Stanowczy głos lekarki w obronie życia

Jesteśmy od tego, aby życie zawsze ratować, a nie zabijać – podkreśla mocno lekarz, specjalista psychiatra Katarzyna Ratkowska. Prawdziwa wolność nie atakuje najsłabszych. Nadszedł czas na egzamin z człowieczeństwa.

Lekarze przysięgają ratować każde życie

Katarzyna Ratkowska podkreśla, że służba zdrowia powinna teraz stawać w obronie najsłabszych. W liście wysłanym do redakcji portalu wPolityce.pl pisze o nieustannym rozwoju medycyny prenatalnej „Badania prenatalne powinny być wykonywane po to, żeby planować leczenie w łonie matki w tych przypadkach, gdzie to jest możliwe. Aborcja jest cierpieniem dla dziecka w jego płodowej fazie rozwoju, gdy np. przez wiele godzin samotnie umiera z uduszenia, bo nie udziela mu się pomocy a potem wyrzuca się je do śmierci. To podeptana godność człowieka” - pisze Ratkowska. „Życie konfrontuje nas z sytuacjami, w których prędzej, czy później będzie trzeba się wykazać heroizmem, żeby ocalić swoje człowieczeństwo” - podkreśla.

Podaje również bardzo mocny przykład: „Czy np. rodzice 5-letniego dziecka, które zachoruje na raka mózgu, czyli ze zdrowego stanie się „dzieckiem z wadą letalną”, mają je porzucić, albo zabić, żeby uciec od dramatycznej sytuacji, trudnych emocji, lęku, zaskoczenia, bólu, niezgody na tę sytuację? Czy też mają z nim być na dobre i na złe, jeszcze mocniej chronić, kochać i jeśli medycyna nie będzie mogła już pomóc to także być z nim, gdy będzie umierać, żeby czuło do końca ich obecność? I to będzie heroizm, czyli egzamin z człowieczeństwa”. Przypomina, że dla dzieci z wadami letalnymi, kiedy już nie da się nic zrobić, są miejsca niosące nieocenioną pomoc, czyli hospicja perinatalne. „Tam rodzice i dziecko są otoczone opieką zapewnioną przez lekarzy, psychologów, pielęgniarki. Dziecko ma zapewnione leczenie przeciwbólowe i w obecności rodziców, trzymane za rękę zupełnie inaczej przeżyje swoją śmierć – w otoczeniu bliskich, z uszanowaniem swojej ludzkiej godności” - pisze w liście lekarz psychiatra.

Ten strajk to protest śmierci

Zapomina się obecnie o ważnej prawdzie, że człowiek w okresie swojego rozwoju przed urodzeniem nie jest „ciałem matki”, ale jest od początku odrębnym bytem, człowiekiem, który ma prawo żyć własnym życiem. Strajki kobiet Katarzyna Ratkowska nazwała protestami śmierci, bo jawnie promują zabijanie nienarodzonych dzieci. „Myślę, że wielu ludzi, zwłaszcza młodych, którzy są wzywani do protestów na ulicach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, nie ma wiedzy, że z naukowego punktu widzenia życie zaczyna się od momentu, gdy w jednej komórce łączy się połowa materiały genetycznego od matki i połowa materiału genetycznego od ojca. Od tego momentu startuje, czyli zaczyna się nowe życie. Życie niepowtarzalnego człowieka, w którego materiale genetycznym jest już wszystko zapisane: płeć, kolor oczu, kolor włosów i inne cechy zewnętrzne, a także cechy temperamentu. Aborcja jest zabiciem człowieka w tej fazie jego rozwoju, gdy jest on całkowicie bezbronny. Działanie w obronie życia dzieci jeszcze nienarodzonych jest działaniem w obronie najsłabszych z nas. Ludzie którzy bronią nienarodzonych są ich głosem” - pisze Katarzyna Ratkowska.

Na koniec przypomina, że trwa pandemia koronawirusa i wszyscy powinni się zjednoczyć w walce z COVID-19. „Proszę osoby wzywające do protestów, żeby wzięły odpowiedzialność za siebie, zaprzestały wulgarnej agresji i zdobyły się na dojrzałość, szacunek dla innych i odwagę do merytorycznej rozmowy. W tej tragicznej dla naszego kraju i całego świata pandemii powinniśmy się jednoczyć w wojnie ze śmiertelnym wrogiem jakim jest Sars-Cov2” - apeluje.

źródło: wPolityce.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama