Sondaż IBRiS: Kościół traci młodych ludzi

W sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” zapytano respondentów o ich stosunek do Kościoła katolickiego w Polsce. Okazuje się, że prawie połowa respondentów w grupie wiekowej 18-29 lat jest do Kościoła nastawiona negatywnie.

W sondażu zapytano respondentów o ich stosunek do Kościoła katolickiego w Polsce. Jako pozytywny określiło go 35 proc., jako negatywny 32 proc., jako neutralny 31 proc. 2 proc. pytanych nie ma zdania na ten temat. 

Ludzie między 18 a 29 rokiem życia określili swój stosunek do Kościoła jako pozytywny tylko w 9 proc. W 47 proc. jest on określany jako negatywny, a w 41 proc. neutralny.

Padło także pytanie o ocenę kard. Stanisława Dziwisza. W tym wypadku zdecydowana większość – 58 proc. – ocenia negatywnie. Pozytywnie 20 proc., a 22 proc. nie ma zdania na te temat.

Sondaż nie przynosi zbyt optymistycznej wizji dla Kościoła. Okazuje się, że Kościół ocenia pozytywnie nieco ponad jedna trzecia pytanych. Najgorzej jednak przedstawia się sprawa wśród młodych ludzi. Prawie połowa jest nastawiona do Kościoła negatywnie, a ponad 40 proc. obojętnie. Jak skomentował to Tomasz Terlikowski na Facebooku:

„To oznacza, że młodzież jest w swojej ogromnej większości poza Kościołem, a to, co ją od siebie różni, to wrogość lub obojętność wobec tej instytucji. Odnalezienie języka komunikacji z młodymi, wsłuchanie się w ich pytania, w ich rozterki, współodczuwanie z ich cierpieniami i tęsknotami, to jest dziś zadanie dla Kościoła. To trudniejsze, bo wymagające słuchania, cierpliwego analizowania, i trwania z tym czego się dowiemy przed Jezusem, niż pouczanie, grzmienie i walka z ideologiami, ale innej drogi nie ma. Tylko słuchaniem, cierpliwą pracą, świadectwem, ewangelizacją, modlitwą możemy cokolwiek w tej sprawie zmienić. Ani polityka, ani propaganda nic nie dadzą”.

Jak powiedział dla „Rzeczpospolitej” Marcin Przeciszewski, prezes KAI, negatywny odbiór Kościoła bierze się m.in. z tego, że Kościół kojarzony jest z obecną władzą polityczną.

„Negatywne emocje w stosunku do władzy przenoszone są na Kościół, który ma być z władzą w jakiejś zmowie. To niebezpieczne zjawisko. Moim zdaniem sojuszu z władzą nie ma, ale Kościół za rzadko o tym mówi – i za to płaci”.

Źródło: Rzeczpospolita, Facebook

« 1 »

reklama

reklama

reklama