Sobibór: 75. rocznica buntu więźniów z obozu zagłady

Na terenie dawnego obozu zagłady w Sobiborze odbyły się uroczystości 75. rocznicy wybuchu powstania więźniów. Podczas ceremonii odbyło się pośmiertne nadanie Orderu Odrodzenia Polski Lejbie Leonowi Felhendlerowi – jednemu z przywódców powstania.

 W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy podsekretarz stanu Wojciech Kolarski przekazał Order Odrodzenia Polski rodzinie Lejby Leona Felhendlerowa. Siostrzeniec przywódcy powstania, prof. Nicholas Kittri, dziękując za wyróżnienie, wezwał wszystkich obecnych do podjęcia działań na rzecz pokojowego rozwiązania światowych sporów. – Kiedy działa się tutaj tragedia ludobójstwa świat milczał. Dziś z tego miejsca, jak z żadnego innego, rozbrzmiewa wielkie wołanie: nigdy więcej wojny! – mówił.

Zwracając się do zgromadzonych, wicepremier Piotr Gliński zauważył, że zorganizowanie powstania przez więźniów, było podyktowane pragnieniem godnej śmierci - Holocaust był wyjątkową zbrodnią w dziejach ludzkości. Historia nie zna takiego precedensu, by przeprowadzać mord w sposób przemysłowy, systematyczny i z zimną krwią. Bunt w Sobiborze jest symbolem bohaterskiej walki o zachowanie godności osoby ludzkiej, w tych czasach pogardy – powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku, dr Tomasz Kranz wyraził nadzieję, że powstająca w tym miejscu filia instytucji, Miejsce Pamięci w Sobiborze, będzie godną formą upamiętnienia wszystkich ofiar obozu zagłady. – Prawdę o dokonanych tutaj zbrodniach odkrywamy dzięki świadectwu tych, którzy przeżyli i przetrwali, ale także dzięki badaniom archeologicznym. Dzisiaj to one mówią i dają świadectwo o tragicznej historii tego miejsca – tłumaczył muzealnik.

Na koniec uroczystości odbyła się modlitwa ekumeniczna, w której udział wziął Michael Schudrich – naczelny rabin Polski, ks. Jerzy Ignaciuk – proboszcz parafii prawosławnej we Włodawie, bp Kazimierz Gurda – biskup siedlecki, ks. Grzegorz Brudny – proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Lublinie oraz bp Mieczysław Cisło.

Biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej w imieniu duchownych Kościołów chrześcijańskich wyraził solidarność ze środowiskiem żydowskim. – Chcemy stanąć tutaj przy naczelnym rabinie Polski, by wraz z nim opłakiwać i modlić się za ofiary bestialstwa, które dokonało się na Sobiborskiej Ziemi. Chcemy prosić Boga o pokój wieczny dla zmarłych, ale i o pokój w umysłach i sercach ludzkich – powiedział hierarcha.

* * *

Budowę obozu zagłady w Sobiborze rozpoczęto w marcu 1942 r. w ramach Akcji „Reinhardt”. Dwa miesiące później, na początku maja 1942 r. do Sobiboru przywieziono pierwsze transporty z ludnością żydowską.

Przybyli w transportach byli prowadzeni z rampy kolejowej bezpośrednio do komór gazowych, podłączonych do silników spalinowych. Zwłoki pomordowanych grzebano w dołach, w późniejszym okresie palono na otwartym powietrzu. Nie prowadzono ewidencji ofiar. Zrabowane mienie wysyłano do Niemiec.

14 października 1943 r. w Sobiborze podjęto próbę buntu i zbiorowej ucieczki. Powiodła się ona około 300 więźniom, z których większość została jednak wkrótce złapana i wymordowana. Po tym wydarzeniu obóz zlikwidowano. Niemcy starali się zatrzeć wszelkie ślady zbrodni, zabudowania obozowe zostały rozebrane, ziemię zaorano.

Obóz pochłonął około 250 tys. ofiar. Ponad 60 proc, pomordowanych stanowili Żydzi z Lubelszczyzny, Galicji Wschodniej, Wileńszczyzny oraz terenów dzisiejszej Białorusi. Do obozu przybywały też transporty Żydów z Belgii, Holandii, Francji, Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji i ZSRR.

dab / Sobibór

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama