Przewodniczący Episkopatu: Losy Europy nie są nam obojętne

Abp Stanisław Gądecki, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wystosował przesłanie do uczestników III Międzynarodowego Kongresu „Europa Christi”, który w dniu wczorajszym odbywał się na Jasnej Górze.

Aktualne sympozjum, jak i Ruch „Europa Christi”, wydaje się być owocem bacznego rozpoznawania znaków czasu, przy jednoczesnym zatroskaniu o dziedzictwo, które zostało nam przekazane przez poprzednie pokolenia – o Europę – napisał abp Stanisław Gądecki w przesłaniu.

„Wśród znaków czasu, odnoszących się współcześnie do „Starego kontynentu”, wymienić należy znamienne kryzysy polityczno-ekonomiczno-społeczne oraz wzrost popularności – nie tylko wśród pojedynczych ugrupowań, ale i w całych społeczeństwach – nowego podejścia do idei integracji europejskiej. Jest ono konstruktywnie krytyczne wobec przeformułowanego w ostatnich latach i jednocześnie odległego od myśli założycieli wyrazu europejskiej jedności, jakim jest Unia Europejska w swoim aktualnym kształcie” – podkreślił przewodniczący Episkopatu.

Abp Gądecki zauważył, że w tym kontekście prorocze wydają się być decyzje kolejnych papieży. Najpierw Pawła VI o ogłoszeniu w 1964 roku, żyjącego na przełomie V i VI wieku mnicha – św. Benedykta z Nursji patronem Europy, a następnie podjęta szesnaście lat później przez ojca świętego Jana Pawła II, w wigilię Świąt Bożego Narodzenia 1980 roku, decyzja o ogłoszeniu świętych Cyryla i Metodego współpatronami naszego kontynentu.

Publikujemy pełną treść przesłania:

Eminencje, Ekscelencje,

Najdostojniejsi Księża Kardynałowie, Arcybiskupi, Biskupi,

Czcigodny Księża,

Wielebne osoby życia konsekrowanego,

Szanowni Państwo,

Drogi Księże Infułacie Ireneuszu,

Serdecznie dziękuję za zaproszenie na sympozjum Święci Cyryl i Metody – patroni Europy. Wizja św. Jana Pawła II, organizowane w ramach III Międzynarodowego Kongresu Ruchu „Europa Christi” 2019. Niestety, z powodu wcześniej podjętych zobowiązań, nie będę mógł

osobiście uczestniczyć w wydarzeniu. Łączę się duchowo z organizatorami sympozjum, z zaproszonymi prelegentami i z wszystkimi uczestnikami spotkania, zapewniając o moim wsparciu i modlitwie.

Ponadto, jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wyrażam swoją wdzięczność wobec Czcigodnego Księdza Infułata za kolejną inicjatywę, podejmującą tak ważny temat dotyczący tożsamości i przyszłości Europy, w kontekście myśli świętego Jana Pawła II, w której życie i działalność świętych apostołów Słowian Cyryla i Metodego odgrywają kluczowe znaczenie.

Zarówno aktualne sympozjum, jak i Ruch „Europa Christi”, wydaje się być owocem bacznego rozpoznawania znaków czasu, przy jednoczesnym zatroskaniu o dziedzictwo, które zostało nam przekazane przez poprzednie pokolenia – o Europę.

Wśród znaków czasu, odnoszących się współcześnie do „Starego kontynentu”, wymienić należy znamienne kryzysy polityczno- ekonomiczno-społeczne oraz wzrost popularności – nie tylko wśród pojedynczych ugrupowań, ale i w całych społeczeństwach – nowego podejścia do idei integracji europejskiej. Jest ono konstruktywnie krytyczne wobec przeformułowanego w ostatnich latach i jednocześnie odległego od myśli założycieli wyrazu europejskiej jedności, jakim jest Unia Europejska w swoim aktualnym kształcie. Przykładem tego zjawiska jest demokratycznie wyrażona decyzja Brytyjczyków o tzw. „brexicie”.

Powyższe tendencje wynikają ze zdecydowanie bardziej fundamentalnego kryzysu, a mianowicie, z kryzysu tożsamości europejskiej. Ten zaś, jest z kolei skutkiem – trwającego od trzech wieków – powolnego lecz systematycznego i systemowo ideologicznego kwestionowania chrześcijańskich podstaw aksjologicznych Europy. Proces ten, to nie tylko sprawa akademickich dyskusji, zawężonych do grupy europejskich intelektualistów, to kwestia, która w konsekwencji dotyka wszystkich mieszkańców Europy, gdyż – jak pisał doświadczony dramatem I i II wojny światowej Robert Schuman – „aby pokój mógł mieć naprawdę szansę, trzeba najpierw, żeby była Europa”. „Stary kontynent”, pozbawiony swojej jedności kulturowej, której tożsamość wyznacza chrześcijaństwo, przestaje być Europą.

Do drenowanej w sposób brutalny i reżimowy przez ideologię marksistowską chrześcijańskiej Europy po wschodniej strony żelaznej kurtyny, dołączył drenaż bardziej wyrafinowany, jeszcze subtelniejszy i zakamuflowany, ukierunkowany nie wobec całych społeczeństw, ale sfokalizowany na intelektualnych elitach Europy Zachodniej. Niepostrzeżenie, kultura i sztuka, nauka i prawodawstwo stało się polem rewolucji aksjologicznej, czego przejawem jest dziś tak widoczna wojna kultur.

W tym kontekście prorocze wydają się być decyzje kolejnych papieży. Najpierw Pawła VI o ogłoszeniu w 1964 roku, żyjącego na przełomie V i VI wieku mnicha – św. Benedykta z Nursji patronem Europy, o którego Pius XII nazwał wprost „Ojcem Europy”. Papież soboru tak wtedy pisał o wielkim Patriarsze Zachodu: «W czasach, gdy cesarstwo rzymskie, wyniszczone długim biegiem dziejów, rozpadało się, jedne kraje europejskie jawnie popadały w ciemnotę, innym brakowało jeszcze wykwintniejszego wykształcenia i duchowych zalet, on wtedy sprawił przez uporny wysiłek swej wytrwałej cnoty, że zabłysła jakby nowa jutrzenka dla tego kontynentu. On przede wszystkim, sam i przez synów swoich, przyniósł chrześcijańską kulturę społeczną, z krzyżem, księgą i pługiem w rękach, ludom zamieszkałym od Morza Śródziemnego do Skandynawii, od Irlandii aż do Polski».

Druga prorocza decyzja została podjęta szesnaście lat później przez ojca świętego Jana Pawła II, w wigilię Świąt Bożego Narodzenia 1980 roku, kiedy to dwóch braci z Tesalonik święty Cyryl i Metody zostali ogłoszeni współpatronami naszego kontynentu. «Europa – jak

pisał Jan Paweł II – w swoim geograficznym całokształcie jest jak gdyby owocem oddziaływania dwóch nurtów tradycji chrześcijańskiej (…) Św. Benedykt, który swoim wpływem ogarnął nie tylko Europę – przede wszystkim zachodnią i środkową – ale poprzez ośrodki benedyktyńskie sięgnął także na inne kontynenty, znajduje się w samym centrum owego nurtu, który wywodzi się z Rzymu, od stolicy następców św. Piotra. Święci bracia z Tesalonik uwydatniają naprzód wkład starożytnej kultury greckiej, a z kolei zasięg promieniowania Kościoła konstantynopolitańskiego oraz tradycji wschodniej, która tak głęboko zapisała się w duchowości i kulturze wielu ludów i narodów we wschodniej części kontynentu europejskiego» (zob. Jan Pawel II, Egregiae Virtutis, 3).

Te prorocze decyzje wielkich papieży to nie tylko symboliczne wskazanie na konieczność powrotu do źródeł europejskiej tożsamości i jednoczącej Europejczyków siły, tkwiącej w Ewangelii. To wołanie o wstawiennictwo i orędownictwo tych, którzy na gruzach dawnego świata tworzyli silną, zjednoczoną Europę przed wiekami, a dziś, swoją spuścizną intelektualno-duchową, mogą pomóc nam odnowić fundamenty europejskiej universitas.

Raz jeszcze wyrażam swoją wdzięczność organizatorom za podjęcie tego ważnego tematu. Ufam, że pogłębione poznanie wizji Europy św. Jana Pawła II, w której – na różnych poziomach – życie i misja świętych Cyryla i Metodego odgrywa zasadniczą rolę, pomoże nam sam odkryć jeszcze bardziej piękno jednoczącej siły Ewangelii, a przez nas i tym w Europie, którym losy nie tylko naszego kontynentu, ale naszej europejskiej cywilizacji nie są obojętne.

Łącząc wyrazy szacunku, przesyłam pasterskie błogosławieństwo,

✠ STANISŁAW GĄDECKI

Arcybiskup Metropolita Poznański

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)

Źródło: episkopat.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama