Papież: porzucanie własnych rodziców to postępowanie judaszowe

W homilii nawiązując do postaci Judasza wskazał, iż jego postawa sprzedawania drugiego jest żywa także dziś. Franciszek mówił o różnych wyzyskiwaczach i lichwiarzach. Wspomniał także o innym konkrecie: o oddawaniu własnych rodziców do domów starców z powodu własnego interesu.

„Módlmy się za ludzi, którzy w tym czasie pandemii robią interesy na potrzebujących, wykorzystują potrzeby innych i ich sprzedają: mafiosi, lichwiarze i wielu innych – zachęcał Ojciec Święty. – Niech Pan dotknie ich serc i nawróci ich.”

Mówiąc o Judaszu Papież przypomniał historię jego zdrady - sprzedał swojego Mistrza. Ten proceder trwa do dnia dzisiejszego, nie jest tylko wspomnieniem z przeszłości.

Każdego dnia sprzedaje się ludzi

„Także dziś, każdego dnia sprzedaje się ludzi. Są Judasze, którzy sprzedają swoich braci i siostry, wykorzystują ich w pracy, nie płacą sprawiedliwie, nie uznają swoich obowiązków... Co więcej, często sprzedają to, co najdroższe – podkreślił Ojciec Święty. – Myślę o sytuacjach, w których człowiek, dla własnej wygody potrafi pozostawić swoich rodziców i nie widzieć ich więcej, umieścić ich w domu starców, a potem nie odwiedzać... sprzedaje. Jest takie bardzo znane powiedzenie, które mówi o takich ludziach: «potrafiłby sprzedać własną matkę»: i czyni to. Teraz może być spokojny, zostawił ich. «Wy się nimi zajmujcie...»”

Franciszek podkreślił, że motorem napędowym do takiego zachowania jest coraz większe pragnienie pieniędzy. A przecież nie można dwom panom służyć... „Taka jest opcja, a wielu ludzi chce służyć Bogu i mamonie. Tego nie da się zrobić. To ukryci wyzyskiwacze, którzy są społecznie nieskazitelni, a pod stołem handlują ludźmi” – stwierdził Papież.

Następnie zastanawiał się nad przyczyną zdrady Judasza. Podkreślił, że z jednej strony była to chciwość, ale także słabość charakteru. W końcu uległ podszeptom szatana.

Mały Judaszu we mnie, gdzie jesteś?

„Ale to każe myśleć nam o innej rzeczy, bardziej konkretnej, aktualnej: diabeł wszedł w Judasza, bo to on doprowadził go do tego momentu. I jak kończy się ta historia? Diabeł słabo płaci, nie jest wiarygodnym płatnikiem. Wszystko obieca, wszystko pokaże, ale w ostateczności pozostawia nas samymi w naszej rozpaczy, aż do popełnienia samobójstwa – powiedział Ojciec Święty. – (...) Pomyślmy o wielu zinstytucjonalizowanych Judaszach na tym świecie, którzy wykorzystują ludzi. Pomyślmy też o małym Judaszu, który jest w każdym z nas w godzinie wyboru: między lojalnością a interesem. Każdy z nas jest zdolny do zdrady, sprzedaży, decyzji na własną korzyść. Każdy z nas może dać się pociągnąć miłości do pieniędzy lub dóbr, albo przyszłego dobrobytu. «Judaszu, gdzie jesteś?» Każdemu z nas stawiam to pytanie: «Judaszu, mały Judaszu we mnie, gdzie jesteś?»”

« 1 »

reklama

reklama

reklama