Oswajanie z zabijaniem. Aborcyjna propaganda w książce dla dzieci

„Co to właściwie jest aborcja?” – to tytuł książki… dla dzieci. Autorkom – jak same piszą – chodzi o stworzenie społeczeństwa, w którym „aborcja jest znormalizowana jako jeden z wyników ciąży, podobnie jak poronienie i poród”. Przekonują, że każdy powinien móc samodzielnie decydować o aborcji.

„Niektórzy ludzie dokonują aborcji, ponieważ nie mogą teraz zająć się noworodkiem” – czytamy nad ilustracją przedstawiającą matkę trzymającą małe dziecko. Carly Manes i ilustratorka podpisująca się pseudonimem Emulsify piszą też, że niektóre kobiety decydują się na aborcję, ponieważ ich „lekarze mówią, że ciąża może wywołać u nich choroby” (ten fragment ilustruje postać uśmiechniętej lekarki).

Autorki przekonują młodych czytelników, że „bez względu na powód, każdy powinien mieć możliwość samodzielnego podjęcia tej decyzji”.

Książka nie została jeszcze wydana, ale w ramach zbiórki pieniędzy w serwisie kickstarter już teraz autorki zebrały ponad 23 tys. dolarów (zamiast zaplanowanych 10 tys.). Ma to pozwolić nie tylko na wydanie książki i rozesłanie jej do klinik aborcyjnych, ale także na przetłumaczenie jej na hiszpański oraz przekazanie 300 egzemplarzy do bibliotek.

„Rodzice, opiekunowie i dostawcy potrzebują i zasługują na nieoceniające, uwzględniające płeć i dokładne medycznie zasoby do wykorzystania w dyskusjach z dziećmi na temat aborcji”, czytamy na stronie internetowej książki. Według strony Caldron Pool, autorzy chwalą się również, że książka „What's an Abortion, Anyway?” jest jedyną publikacją, napisaną specjalnie dla dzieci poniżej 13 roku życia, w której użyto słowa „aborcja”.

Konserwatywna prezenterka podcastów Allie Beth Stuckey wezwała ludzi do modlitwy, aby książka miała skutek odwrotny do zamierzonego. „Nigdy nie mówią dziecko, płód, ani nawet «zlepek komórek». Mówią po prostu «ciąża». Ale dzieci są ciekawe. Zadają pytania. «Co to jest ciąża? … Myślałem, że powiedziałaś, że to dziecko w twoim brzuchu? Co się z tym dzieje podczas aborcji?»” – powiedziała.

„Módlmy się, aby Bóg użył tej książki i rozmów, które nieuchronnie z jej powodu będą miały miejsce, aby zmiękczyć ludzkie serca i zmienić zdanie na temat aborcji. To, czego używa do zła, Bóg zawsze może wykorzystać dla dobra” – zaapelowała.

Źródło: lifenews.com, caldronpool.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama