Książki warto i trzeba czytać – bibliotekarze na Jasnej Górze

Książki warto i trzeba czytać, one uczą, są wytchnieniem i leczą duszę, przekonują bibliotekarze. Już po raz 21. ta grupa zawodowa przybyła na Jasną Górę w ogólnopolskiej pielgrzymce.

- Modlimy się o poprawę czytelnictwa w naszej Ojczyźnie i z radością włączamy się w różne akcje promujące sięganie po słowo drukowane - podkreślają miłośnicy książek.

Stan czytelnictwa w Polsce wciąż jest na bardzo niskim poziomie. Tylko 38% Polaków przeczytało co najmniej jedną książkę w ciągu roku. – To wielka strata, bo rola książki jest nie do przecenienia - przypomniała Albina Wiktorska z Gdańska. - Książka jest po prostu zapisaną myślą, zapisanym żywym słowem zapisaną historią, polityką po prostu nie istnielibyśmy bez tego wszystkiego co nam książka daje – powiedziała uczestniczka pielgrzymki.

Bibliotekarze podkreślają, że czytanie nie jest ucieczką od rzeczywistości, ale szansą na wszechstronny rozwój. - Warto czytać, bo to buduje człowieka, pomaga nam lepiej żyć, bo to daje nam kontakt z bliższymi i dalszymi ludźmi, z tymi z którymi spotykamy się na co dzień, bo poprzez lekturę zdobywamy zawsze jakąś wiedzę, poprzez lekturę możemy być bliżej Boga – powiedziała Bożena Szczykała, starszy kustosz Biblioteki Śląskiej.

- Jesteśmy strażnikami słowa, strażnikami księgi, od tej wielkiej księgi – Biblii, aż po książki, które dają ludziom wytchnienie, radość, przynoszą ukojenie w trudnych chwilach, przecież wśród czytelników są także osoby niepełnosprawne, osoby chore, są książki mówione, czyli specjalnie nagrywane dla osób niewidomych, wszyscy mogą znaleźć w księgach coś, co jest im potrzebne - zaznacza bibliotekarka. Dodaje, że „obserwujemy z niepokojem zubożenie języka, wynika to m.in. z tego, że ludzie mniej czytają, może nie można generalizować, ale jesteśmy zaniepokojeni jako grupa zawodowa, jako rodzice, jako nauczyciele, bo obserwujemy to na przykład w języku, jakim posługują się młodzi ludzie”.

Uczestnicy pielgrzymki zauważają, że dziś biblioteki to nie tylko miejsca służące do wypożyczania czy czytania książek, ale to ważne ośrodki kultury. Zachęcają, by korzystać z tego dobrodziejstwa i wielką rolę przypisują dziadkom i rodzicom, bez których pokonanie kryzysu czytelniczego nie będzie możliwe.

Bibliotekarze modlili się podczas Mszy św. odprawionej o godz. 11.00 przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył ks. Henryk Olszar, duszpasterz bibliotekarzy.

Z opublikowanych przez Bibliotekę Narodową wyników możemy odczytać, że zaledwie 38% respondentów w ubiegłym roku przeczytało co najmniej jedną książkę. Taki wynik utrzymuje się z drobnymi fluktuacjami od 2008 roku. Zestawienie danych z lat 2000 -2017 pokazuje, że od 2004 roku Polskę zastał kryzys czytelniczy i w ciągu dwóch lat liczba osób sięgających po przynajmniej jedną książkę spadła aż o 20 punktów procentowych (z poziomu 58% na 38%). Mowa tylko jednym tytule rocznie. W 2017 roku siedem lub więcej książek przeczytało zaledwie 9% respondentów.

it / Częstochowa

« 1 »

reklama

reklama

reklama