Ks. Dariusz Kowalczyk: dzisiaj papieskie „Nie lękajcie się” jest nadal aktualne

10 października obchodzić będziemy XXI Dzień Papieski pod hasłem „Nie lękajcie się!” Ks. Dariusz Kowalczyk, Prezes Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” wyjaśnia, dlaczego to papieskie wezwanie nic nie straciło ze swej aktualności

Słowa „Nie lękajcie się!” pokazują, że problem lęku jest istotny, i że Kościół ma tutaj bardzo wiele do powiedzenia – mówi ks. Dariusz Kowalczyk. Przewodniczący Zarządu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” nawiązuje do hasła XXI Dnia Papieskiego, który obchodzony będzie już 10 października. Tego dnia przeprowadzona zostanie zbiórka na stypendia dla zdolnej młodzieży z niezamożnych rodzin i małych miejscowości.

Hubert Szczypek (KAI): Już 10 października obchodzić będziemy XXI Dzień Papieski, w tym roku pod hasłem "Nie lękajcie się!". Dlaczego właśnie te słowa towarzyszą zbliżającym się wydarzeniom?

Ks. Dariusz Kowalczyk: Hasło każdego Dnia Papieskiego ustala Konferencja Episkopatu Polski. Jest ono ważne w perspektywie lęku z jakim zmaga się współczesny człowiek. W pandemii koronawirusa, by wspomnieć choćby o tym lęku, wielu ludzi straciło zdrowie lub życie, wielu o te wartości wciąż się obawia. To doświadczenie lęku jest też widoczne wśród młodych ludzi. Wielu z nich w tym roku nie podjęło studiów, dlatego, że chciało je realizować w normalnym, stacjonarnym trybie, aby nie utracić ważnego etapu w swoim życiu.

Lęków, z którymi zmagamy się na co dzień jest o wiele więcej. W tym haśle chcemy przede wszystkim widzieć odpowiedź na lęk, który jest w człowieku. Chrystus, który ma „Słowa życia wiecznego”, po zmartwychwstaniu bardzo często używał właśnie sformułowania - "Nie lękajcie się!". On dał nam też klucz do zrozumienia tajemnicy człowieka, kim jest i jakie jest jego powołanie. To myślenie w kategorii daru, a nie tylko gry ślepych sił natury, życie widziane jako piękne, ale zobowiązujące zadanie. Człowiek to nie tylko „naga małpa” czy „mokry komputer”, ale to przede wszystkim „capax Dei” – zdolny do zrozumienia Boga, pojemny na Boga, niejako „przystosowany do Boga”. Innymi słowy: człowiek jest darem od Boga, dla samego siebie, dla innych i paradoksalnie – dla samego Boga właśnie! Kiedy odkrywamy, że powołaniem człowieka jest życie wieczne z Bogiem w wiecznej szczęśliwości, wtedy wiara, która rodzi się ze słuchania Chrystusa, może dać człowiekowi pokój. Może nie tyle spokój, ale pokój właśnie, rozumiany jako doświadczenie fundamentalne. Uświadamiamy sobie, że raz zaczęte życie, które warto bardzo dobrze przeżyć „zmienia się, ale się nie kończy” (prefacja z Mszy św. za zmarłych). To jest chyba najistotniejsze.

Papież przypomniał ewangeliczne słowa „Nie lękajcie się!”, w momencie walki pomiędzy dwoma potężnymi systemami politycznymi i militarnymi oraz w silnym lęku przed jakże wtedy prawdopodobną wojną nuklearną. Dzisiaj te słowa oznaczają to samo – zachętę do pokonania lęku dzięki doświadczeniu Chrystusa, który żyje, jest obecny w swym Kościele. Chrystus ciągle mówi to samo do Kościoła, natomiast kontekst samego leku jest już nieco inny – choćby związany z dramatem ostatniej pandemii. Hasło „Nie lękajcie się!” pokazuje, że problem lęku jest istotny, i że Kościół ma tutaj bardzo wiele do powiedzenia – że lęki można pokonywać właśnie w oparciu o wiarę w Jezusa Chrystusa.

KAI: Obchodom Dnia Papieskiego towarzyszą liczne wydarzenia. Co będzie się działo w tym roku w Warszawie?

– W Warszawie już w piątek, 8 października o godz. 17:00 Mszą św. w kościele św. Anny rozpoczniemy konferencję naukową w ramach akcji "Duchowość dla Warszawy". Wydarzenie to organizujemy wspólnie z Akademią Katolicką w Warszawie. Konferencja nosi tytuł "Czy jest lekarstwo na lęk?". Będziemy zastanawiali się nad tym, jak lęk widzi Biblia oraz w jaki sposób o lęku mówi psychologia – jak te dwie rzeczywistości, czyli wiara i nauka, mogą się spotkać w doświadczanym przez człowieka lęku. Wszystkich serdecznie zapraszamy na to wydarzenie, które odbędzie się na Starym Mieście w Warszawie.

Następnego dnia, czyli w sobotę za pośrednictwem Programu Drugiego Telewizji Polskiej już od godz. 16:00 będzie można śledzić Galę wręczenia Nagród TOTUS TUUS. Statuetki w kształcie anioła wzbijającego się do lotu wręczone zostaną osobom i instytucjom, które inspirują się nauczaniem św. Jana Pawła II i przyczyniają się do budowania cywilizacji miłości. Tzw. „katolickie noble” zostaną przyznane w czterech kategoriach: Promocja godności człowieka, Osiągnięcia w dziedzinie kultury chrześcijańskiej, Propagowanie nauczania świętego Jana Pawła II oraz TOTUS TUUS medialny im. bp. Jana Chrapka. W tym roku zostanie przyznana również Nagroda Specjalna TOTUS TUUS.

W niedzielę 10 października, czyli w XXI Dzień Papieski, odbędą się Msze św., które będą transmitowane w mediach. O godz. 9:00 w Świątyni Opatrzności Bożej kard. Kazimierz Nycz – Przewodniczący Rady Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” będzie sprawował Eucharystię w intencji darczyńców Fundacji. Ta Msza św. będzie transmitowana w telewizji Polsat News. W Bazylice św. Krzyża w Warszawie bp Rafał Markowski będzie sprawował Mszę św., transmitowaną w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Tego samego dnia, w krakowskim Sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach, o godz. 9:30 abp Marek Jędraszewski będzie celebrował Eucharystię z okazji XXI Dnia Papieskiego. We wszystkich tych Mszach św. wezmą udział przedstawiciele Fundacji oraz oczywiście stypendyści, którzy zadbają m.in. o oprawę liturgiczną i muzyczną. Będą też dzielili się świadectwem swojej wiary oraz tym, jak Fundacja wpłynęła na ich życie oraz osobiście dziękowali darczyńcom.

Nieodłącznym elementem obchodów każdego Dnia Papieskiego jest kościelna i publiczna zbiórka na program stypendialny Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Do końca października będzie trwała zbiórka publiczna na stypendia dla zdolnej i niezamożnej młodzieży z małych miejscowości. Chcemy w ten sposób zebrać pieniądze dla prawie dwóch tysięcy stypendystów, którym mamy zamiar pomagać w najbliższym czasie. Przy tej okazji chciałbym podziękować wszystkim darczyńcom, dzięki którym program stypendialny Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" może się rozwijać.

KAI: Jak ważna dla istnienia programu stypendialnego jest ta zbiórka? Czy bez niej Fundacja by istniała?

– Nemo dat quod non habet - nie może dać ten, kto nie ma, mówi łacińskie przysłowie. Idea stypendium zakłada przekazywanie środków na edukację. Fundacja stawia sobie ambitny cel – pomaganie stypendyście, który wchodzi pod nasze skrzydła w drugim semestrze VII klasy, aż do zakończenia studiów, do momentu gdy osiągnie samodzielność. Są dwa bardzo istotne „progi”, momenty w życiu młodych ludzi – przejście do nauki w szkole średniej oraz potem na studia, do dużego miasta, gdzie potrzeby finansowe są poważniejsze. To stypendium jest w takiej sytuacji niebagatelne, pomaga bardzo mocno choćby w wynajęciu mieszkania.

Sprawa jest dość jasna – Fundacja będzie dawała stypendia do momentu, do którego będą na to środki. Stąd nasz apel o hojność i wyobraźnię miłosierdzia do wiernych i ludzi dobrej woli, którzy na szczęście się znajdują i przekazują pieniądze na program stypendialny. My, jako Fundacja, robimy wszystko co w naszej mocy, aby te środki trafiły do ludzi ambitnych, a jednocześnie potrzebujących, których zwyczajnie warto wspierać.

Muszę powiedzieć, że mimo wielu istniejących programów pomocowych wciąż znajdujemy osoby, które wymagają wsparcia. Sytuacje życiowe są niezwykle różnorodne, zdarzają się przecież wypadki losowe, takie jak różnego typu choroby, utrata bliskich, dorobku rodziny w skutek wypadku lub katastrofy czy wiele innych nieszczęść. Niektóre z nich aż trudno opisać. Takie sytuacje wymagają natychmiastowej reakcji, żeby młody człowiek, który chce się rozwijać i ma do tego zdolności, dostał wsparcie właśnie w tym momencie, w którym go potrzebuje, a nie za np. kilka lat.

KAI: Z jakimi życiowymi wyzwaniami mierzą się stypendyści – osoby, którym pomaga Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”?

– Każdy stypendysta to niepowtarzalna historia życia i myślę, że temat na osobną rozmowę. Przytoczę tu sytuacje z tegorocznych obozów. Absolwentka Fundacji, która prowadziła grupę na jednym z tych zjazdów, powiedziała do swoich młodszych koleżanek i kolegów: mama miała nas dwie, siostra już studiowała, ja na to nie miałam szans, nie było pieniędzy na studia dla drugiej z nas – dzięki stypendium Fundacji poszłam na studia. Ta dziewczyna je ukończyła, dziś jest tłumaczem dwóch języków. Pomagamy też osobie, która wraz ze swoją mamą utrzymuje się jedynie ze skromnej renty inwalidzkiej. Jej studia są możliwe pod warunkiem, że dostanie jednocześnie stypendium Fundacji oraz miejsce w akademiku. Choćby te dwie sytuacje pokazują jak bardzo wsparcie stypendialne jest ważne. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, iż problemy rodzin, o których mówimy, nie są zawinione przez młodego człowieka, najczęściej nie miał on na nie żadnego wpływu. Dlatego właśnie apeluję o solidarność z potrzebującymi, jednocześnie najserdeczniej za nią dziękując.

KAI: Jak uczestnictwo w programie stypendialnym Fundacji zmienia życie tych młodych ludzi? Celowo używam sformułowania "program stypendialny", bo oferujecie swoim podopiecznym znacznie więcej niż wsparcie finansowe.

– Program stypendialny Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” to nie tylko wsparcie finansowe, ale też formacyjne, powiedziałbym swoisty „mentoring” i „tutoring”. Zdolny człowiek, który – załóżmy ma zdolności i pieniądze – musi mieć jeszcze przekonanie, że warto, i że można iść na dobrą uczelnię, na kierunek studiów, który jest jego marzeniem. Musi uwierzyć w to, że znajdzie tam kolegów i koleżanki, ludzi myślących i wierzących podobnie do niego, że odnajdzie tam przyjaźnie i znajomości, które będą go niosły i pozwalały wzrastać. To właśnie daje program stypendialny Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.

Podczas wakacji dla wszystkich stypendystów, czyli uczniów, maturzystów i studentów Fundacja organizuje obozy integracyjno-formacyjne. Od momentu udziału w takim wyjeździe, który zazwyczaj trwa około dwóch tygodni, stypendyści czują przynależność do Fundacji. Mówią, np. że należą do Fundacji nie od września 2019 roku, ale od Torunia [w 2019 roku odbył się obóz FDNT dla uczniów w Toruniu – przyp. KAI]. W ciągu roku szkolnego realizowany jest program formacyjny w diecezjach, w ramach którego uczniowie uczestniczą w spotkaniach, rekolekcjach, dniach skupienia, integracji czy pielgrzymkach. Studenci natomiast formują się w szesnastu dużych miastach akademickich, gdzie gromadzą się we wspólnotach.

KAI: Jakie są losy absolwentów programu stypendialnego Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”?

– Stypendyści nie chcą tracić relacji ze sobą i swoimi duszpasterzami z programu stypendialnego. Uczestniczymy w ważnych dla nich wydarzeniach – ślubach (często są to pary, które poznały się na fundacyjnym wyjeździe), czasem spotykamy się osobiście, jesteśmy informowani o sukcesach życiowych czy zawodowych. Wtedy spieszymy z gratulacjami. W trudnych momentach ich życia, jak choroba czy pogrzeb bliskich osób, przychodzimy z modlitwą, stajemy do ołtarza Eucharystii. Ci młodzi ludzi naprawdę czują przynależność do wspólnoty – również po zakończeniu programu stypendialnego. Mamy na to liczne świadectwa.

W miejscach, gdzie znajdują się czy w trakcie studiów, także po ich zakończeniu, stypendyści i absolwenci dają świadectwo przynależności Kościoła, do tego świata wartości, którym służył św. Jan Paweł II. Myślę, że to co rozpoczęło się dwadzieścia jeden lat temu to już jest dziś zaawansowany proces. Słyszymy o sukcesach naszych stypendystów w bardzo różnych dziedzinach. Na jednym z wrześniowych obozów dla maturzystów mieliśmy spotkanie z Justyną Iskrzycką, medalistką tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio w kajakarstwie, która przez pewien czas była naszą stypendystką. To jedna z wielu pięknych historii spełniania swoich życiowych marzeń, w których miała udział Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.

KAI: Dziękuję za rozmowę.

« 1 »

reklama

reklama

reklama