Kościół na marginesie, czyli propozycje Hołowni dotyczące relacji państwo-Kościół

Szymon Hołownia, lider Polski 2050, skrytykował wyrok TK ws. aborcji eugenicznej, mówiąc, że „państwo powinno wspierać kobiety w heroicznych wyborach, ale zmuszanie do nich, jest barbarzyństwem”. Przedstawił wczoraj swoją wizję relacji państwo-Kościół. Co proponuje?

Hołownia przedstawił w punktach „kompleksowy plan zmian” w tych relacjach. Poinformował, że został on przygotowany przez 20 ekspertów Instytutu Strategie 2050, czyli think-tanku działającego przy ruchu założonym przez Hołownię.

Jak stwierdził, propozycje te mają się przyczynić do rozwiązania problemów, narosłych pomiędzy Kościołem i państwem, ale też „dwie te rzeczywistości potraktować z szacunkiem i je wobec siebie z tego klinczu, w którym się znalazły, uwolnić”.

Powstać ma przede wszystkim „kodeks dobrych praktyk”, regulujący zasady udziału polityków i urzędników administracji państwowej w uroczystościach religijnych. Zdaniem Hołowni przez lata narosło tu „bardzo dużo złego obyczaju, i politycznego, i duszpasterskiego” i należy te niejasne zasady uporządkować. Kodeks ma precyzyjnie opisywać sytuacje, w których urzędnik może wziąć udział w obrzędach kultu religijnego.

Zdaniem Hołowni konieczna jest też analiza przepływów finansowych między Kościołem i innymi związkami wyznaniowymi a państwem. „Władza nie może korumpować Kościoła, a my, obywatele, musimy odzyskać pełną kontrolę nad każdym wspólnym groszem płynący z budżetu i do budżetu” – powiedział lider Polska 2050.

„Czasami wszystko jest całkowicie w porządku, to jest tylko kwestia przejrzystości. Natomiast uważamy, że niezbędne jest zwrócenie się do Najwyższej Izby Kontroli o wykonanie gruntownego i pilnego audytu wszystkich przepływów finansowych pomiędzy wszystkimi jednostkami finansowanymi z budżetu państwa a tzw. dziełami o. Tadeusza Rydzyka. I zapewniam, że każdy grosz, który w wyniku tego audytu zostanie wykryty jako przekazany z jakimkolwiek naruszeniem procedur, instytucje związanie z o. Rydzykiem będą musiały do budżetu oddać” – powiedział Hołownia.

Następnie, jego zdaniem, 70 lat po dekretach Bolesława Bieruta, należy uznać kwestie rozliczeń majątkowych między Kościołem katolickim a państwem za zamkniętą oraz „możliwie szybko trzeba uznać za zamknięte rozliczenia z innymi związkami wyznaniowymi”.

Hołownia chce też likwidacji Funduszu Kościelnego, a w jego miejsce wprowadzenia możliwości dokonywania przez obywateli dobrowolnego odpisu z podatku dochodowego na Kościoły i związki wyznaniowe w wysokości 0,3-0,5 proc. Alternatywnie powinna zostać zwiększona kwota, którą można odliczyć od podatku w momencie składania darowizny na cele kultu religijnego.

W opinii lidera Polski 2050 zadaniem państwa jest zabezpieczenie prawa każdego obywatela do pochówku. W tym celu samorządy powinny otrzymać prawo kontroli nad cennikiem usług na cmentarzach należących do związków wyznaniowych tam, gdzie nie ma cmentarza komunalnego. „Takich miejsc jest w Polsce bardzo dużo. Jest cmentarz katolicki i na nim koszmarne opłaty. Człowiek powinien móc być pochowany na cmentarzu parafialnym z takim cennikiem, jak byłby pochowany na cmentarzu gminnym, gdyby on był” – wyjaśnił Hołownia.

Kolejnym postulatem Polska 2050 jest likwidacja etatowych stanowisk pracy dla kapelanów w formacjach i urzędach innych niż Wojsko Polskie, Policja i Straż Graniczna. Hołownia wymienił, że nie powinno być kapelanów w Służbie Celnej czy Lasach Państwowych.

Polska 2050 domaga się też zobowiązania państwowej komisji ds. wyjaśniania przypadków pedofilii do przygotowania szczegółowego raportu w zakresie wykrywania takich przypadków w Kościele katolickim, gdyż zdaniem Hołowni „w Kościele niedostatecznie szybko i sprawnie jest to wyjaśniane”. Ponadto w Prokuraturze Krajowej powinna powstać specjalna grupa prokuratorów, której zadaniem będzie wyjaśnianie tylko tej kwestii.

Hołownia zaznaczył, że oczywiście nie tylko w Kościele zdarzały się i zdarzają przypadki pedofilii, ale „te ofiary nie są obywatelami żadnego Kościoła. One są obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej” i powinny mieć ze strony państwa prawo do opieki oraz liczyć na procedury prowadzące do skazania ich oprawców.

Polska 2050 chce zmian także w zakresie organizowania lekcji religii w systemie oświaty. O sposobie i wymiarze prowadzenia zajęć z katechezy w szkole „powinien decydować nie minister czy biskup”. „Chcemy oddać tę prerogatywę społecznościom szkolnym. O tym, jak i przez ile godzin religia będzie uczona, powinna decydować rada szkoły, rada pedagogiczna, rada rodziców, być może trzeba w to włączyć samorząd uczniowski” – stwierdził Szymon Hołownia.

W związku z tym, dodał, należy usunąć z rozporządzenia MEN możliwość wniesienia przez biskupa miejsca sprzeciwu, jeśli szkoła chciałaby uczyć religii nie 2 godziny tygodniowo, ale mniej. „To rozwiązuje dużo, bo wtedy szkoła może zdecydować: jedna godzina, dwie, czy może trzy, jeśli zechce. Przy poszanowaniu oczywiście prawa ucznia i jego rodziców, którzy mają prawo decydować czy chce, czy nie chce uczestniczyć w tych zajęciach” – dodał Hołownia.

Jego zdaniem, powinno być też wprowadzone obniżenie wieku, w którym uczeń decyduje, czy chce, czy nie chce uczęszczać na religię: miałby to być 15. rok życia, czyli od rozpoczęcia nauki w szkole ponadpodstawowej. Polska 2050 postuluje też obowiązkowe zajęcia z etyki lub filozofii oraz zniesienie zasady wliczania oceny z religii do średniej ocen.

Inny postulat to nowelizacja art. 196 Kodeksu karnego mówiącego o przestępstwie obrazy uczuć religijnych. Zdaniem Hołowni to przestępstwo powinno być ścigane wyłącznie z oskarżenia prywatnego i nie powinno być karane ograniczeniem ani pozbawieniem wolności.

Lider Polska 2050 odniósł się też do kwestii zmian w zapisach konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską. Zadeklarował, że zagłosowałby za tym, by konkordat nie był wymieniany w Konstytucji RP, gdyż jest jedyną umową międzynarodową, o której z nazwy wspomina ustawa zasadnicza.

Natomiast jego zdaniem, „dzisiaj problemem nie jest konkordat a deklaracja interpretacyjna do konkordatu”. Jego ugrupowanie deklaruje, że w tekście tym wprowadzi zmiany, które zaktualizują do warunków społeczno-politycznych współczesnej Polski.

Ostatnie trzy kwestie związane z relacjami państwo-Kościół ugrupowanie Szymona Hołowni chce pozostawić do społecznej debaty: czy finansowanie religii powinno być dzielone między samorząd a wspólnotę wyznaniową? Czy kapelani w służbach powinni mieć nadawane stopnie (tu ponadto PL2050 opowiada się przeciwko emeryturom mundurowym dla duchowieństwa)? Czy należy wprowadzić wymóg studiów podyplomowych kierunkowych dla kapelanów pracujących w szpitalach czy więziennictwie – „tak, żeby – skoro są opłacani z naszych wspólnych pieniędzy – jeszcze bardziej kompetentnie wspierali proces resocjalizacji”.

Postulaty te pozornie porządkują rzeczywistość, ale jest tu mnóstwo haczyków. Przede wszystkim Hołownia, mimo deklarowanego katolicyzmu, nie sprzeciwia się aborcji, czemu dał wyraz ostatnio przy okazji publikacji wyroku TK. Proponowane rozwiązania spraw państwowo-kościelnych wyłączają Kościół z życia publicznego i spychają na margines. Osoby wierzące, których w Polsce jest zdecydowana większość, dotkliwie to odczują.

lk / Warszawa


« 1 »

reklama

reklama

reklama