Rozmowa przeprowadziła Marta Tomczyk-Maryon, Journalist i Oslo katolske bispedømmes kommunikasjonsavdeling, w dniu 7 czerwca 2019 roku.
– Czy jest to pierwsza wizyta ks. biskupa w Norwegii? Jak wygląda jej program?
– Nie jestem po raz pierwszy w Norwegii, ponieważ co roku księża pracujący w Norwegii z Polonią zapraszają mnie do wzięcia udziału w uroczystościach związanych z udzieleniem sakramentu bierzmowania. Dlatego miałem okazję odwiedzić różne miejsca. Pamiętam wizytę w Trondheim, która była moim pierwszym zetknięciem z Norwegią. Byłem również wiele razy w Oslo, a także w Drammen, w Stavanger, w Haugesund, w Bergen i w Hamar. Natomiast w tym roku przyjechałem bierzmować polską młodzież w Stavanger i Haugesund oraz spotkać się z biskupem Berntem Eidsvigiem. To są dwa najważniejsze punkty mojego pobytu w Norwegii. Później w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego udaję się od razu do Holandii i tam będę bierzmował naszych rodaków w pobliżu Amsterdamu, w sanktuarium maryjnym w Heiloo.
– Wczoraj rozmawiał ks. biskup z biskupem Eidsvigiem*. Czy spotkanie to miało charakter prywatny czy też dotyczyło zagadnień oficjalnych związanych ze współpracą między polskim a norweskim Kościołem katolickim?
– Większość spotkań z biskupami czy to w Norwegii, czy poza nią ma równocześnie charakter osobisty i oficjalny. Muszę jednak powiedzieć, że wystosowane zaproszenie ze strony ks. biskupa Eidsviga pod moim adresem nie wiązało się z żadnym problemem czy potrzebą rozwiązania jakiś spraw. Z radością przyjąłem zaproszenie i gościnę w domu biskupim w Oslo. To była dla mnie okazja, by podziękować biskupowi Berntowi za zrozumienie duchowych potrzeb Polaków i otwartość wobec polskich duszpasterzy. W ciągu ostatnich lat współpraca między Kościołem polskim a norweskim ułożyła się w miarę dobrze. Wiem, że ks. biskup czasami przybywa do Polski i ma dobre relacje z polskimi biskupami. Ostatnio przebywał na terenie archidiecezji katowickiej. Te kontakty owocują tym, że z Polski do Norwegii przybywają księża, którzy pracują z Polakami. W trakcie rozmowy biskup z akceptacją wyrażał się o pracy duszpasterskiej księży rodem z Polski. Dzieliliśmy się też takimi doświadczeniami, które płyną z troski o to, aby praca duszpasterska wśród Polaków była bardziej dynamiczna, ale równocześnie, żeby następowała współpraca zarówno z Kościołem lokalnym, jak i z różnymi grupami etnicznymi. Tę troskę biskupa podzielam osobiście. Często o tym mówię do polskich księży, że w interesie młodych ludzi i dzieci wywodzących się z polskich rodzin jest to, abyśmy przynajmniej od czasu do czasu włączali się w życie Kościoła lokalnego, nawiązywali kontakty ze sobą. Wszystko po to, żeby uniknąć ryzyka, że młodzi ludzie po osiągnieciu wieku dojrzałego będą mieli przekonanie, że Kościół rzymsko-katolicki to jest Kościół polski. Wówczas wraz z biegiem czasu i z osłabieniem więzi z ojczyzną rodziców i dziadków, ich więź z Kościołem także ulegać będzie osłabieniu i w końcu zerwaniu. Ważne jest, by pokazać młodemu pokoleniu, że wbrew pozorom nie brakuje na miejscu ich przebywania dojrzałych w wierze katolików innych nacji. Z tego, co się orientuję, do katedry św. Olafa w Oslo przybywają wierni aż 150 narodowości, a więc siłą rzeczy ta multinarodowość wymusza współpracę. Nie da się być w tym Kościele nie współpracując z innymi nacjami.
– Czy podczas spotkania z biskupem Eidsvigiem pojawił się temat Mszy i udzielania sakramentów w języku polskim?
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: