Kilkadziesiąt osób poszło z Opola na Ekstremalną Drogę Krzyżową

Skrzyknęli się na facebooku i w piątek wieczorem wyszli z kościoła Przemienienia Pańskiego w Opolu na Górę św. Anny lub na trasę wokół miasta. Zgodnie z regułami EDK szli z modlitwą i w milczeniu. Przed wyruszeniem na trasę uczestniczyli w Mszy św. w parafii Przemienienia Pańskiego.

Natalia Czech na EDK przyjechała z Tarnowa Opolskiego. - To moja piąta ekstremalna droga – opowiada. - W wielkim poście została ona z powodu pandemii odwołana. Ale EDK to jest coś, czego człowiekowi brakuje. Potrzebujemy formacji duchowej, więc jeśli jest okazja, to idę. Teksty do drogi krzyżowej i trasę pobrałam ze strony EDK (były przygotowane jeszcze w wielkim poście). Nastawiam się na modlitwę i wyciszenie. A żeby fizycznie dać radę, zabrałam ciepłe napoje i coś słodkiego. Mam ważną intencję, z którą idę. Niosę ją w sercu.

Z Kadłuba Turawskiego przybył na poprzedzającą drogę Mszę św. w kościele Przemienienia Pańskiego Florian Kasprzyk. Nie jest debiutantem. Był już na takiej nocnej wędrówce z modlitwą trzy razy.

- Tydzień albo dwa temu informacja o tym, że można pójść wyświetliła mi się na facebooku – mówi. - I wtedy już nie było opcji, żeby zostać w domu. Myślę, że pandemia akurat w tej drodze nie jest groźna. Idzie się samemu, w milczeniu, to wszystko nie sprzyja zakażeniom. Natomiast EDK ma to do siebie, że daje dużo czasu na modlitwę, ale i na myślenie.

Mszę św. przed wyjściem w drogę – o 20.00 – odprawił dla uczestników EDK ks. Mateusz Mytnik, wikariusz w parafii Przemienienia Pańskiego.

- W dzisiejszej liturgii słowa usłyszeliśmy, że jest czas na wszystkie sprawy pod niebem – mówił. Po ludzku dzisiejszy wieczór i noc nie są dobrym czasem na EDK. Pada deszcz, jest chłodno, nie będzie łatwo. Akurat dzisiaj ogłoszono, że w Polsce było najwięcej zachorowań. Patrząc po ludzku, można było tę naszą drogę odwołać. A jednak Pan Bóg was zaprosił. Chce nam pokazać, że dobry czas na modlitwę, pokutę i nawrócenie jest nie tylko w wielkim poście - powiedział duchowny.

Na zakończenie Mszy św. Grzegorz Gurbała, opolski lider EDK przypomniał zasady obowiązujące na tej szczególnej Drodze Krzyżowej. Omówił też obie trasy – św. Anny (na Górę św. Anny) i Matki Bożej Opolskiej (wokół miasta).

- Staraliśmy się nie robić wielkiej reklamy, bo to nie jest czas na imprezy masowe – powiedział nto. - Na facebooku zgłosiło się niespełna 40 osób i mniej więcej tyle było uczestników w kościele. - W wielu miejscach w Polsce jesienią ludzie wracają na odwołaną w wielkim poście EDK. Wiąże się to z obchodzonym 14 września świętem Podwyższenia Krzyża Świętego.

kda / Opole

« 1 »

reklama

reklama

reklama