Jesteś obrazem Boga

Szukasz w Bogu oparcia i chcesz, by Cię chronił? Chcesz, by był Ci przyjacielem? Chcesz, by aktywnie wspierał Cię i pomagał w trudach życia, czasem był przewodnikiem i doradcą? Twoje dziecko tego samego oczekuje od Ciebie !

Wszyscy jesteśmy dziećmi. Dziećmi Boga – Boga Ojca. Ale jaki ten Ojciec jest? Czy to Bóg Ojciec, troskliwy, czuły i dobry, który daje bezpieczeństwo, choć jest wymagający i kategoryczny. Czy to Bóg niedostępny, surowy i karzący. W czasie pandemii pytanie to wielu z nas sobie postawiło.

Jedni z ufnością zwrócili się z modlitwą do swojego Ojca – Ojca Niebieskiego o oddalenie zagrożenia. Inni uznali, że pandemia to słuszna kara za grzechy ludzkości i jedynie pokuta coś tu pomoże. Po prostu musimy zawrócić ze złej drogi, ale swoje odpokutować, zdają się oni myśleć. Dla innych, jeśli Bóg istnieje, to jest On rodzajem złego demiurga czyhającego na to, by podstawić nogę człowiekowi. Jeśli źle się dzieje, to po prostu tak musi być. Czy modlitwa coś tu zmieni, gdy Ojciec się gniewa?

O teologicznym znaczeniu dla człowieka i ludzkości obecnej sytuacji oraz odpowiedzi na pytanie czy pandemia koronowirusa jest karą Boską za ludzkie grzechy można przeczytać w świetnym tekście ks. Jerzego Szymika: 

EPIDEMIA. LUDZKA FURIA I BOSKA RĘKA


Relacja

Ja natomiast chciałbym pokazać całkiem inny kontekst. Nazwałbym go „relacyjnym”. Bóg jest jeden i jedna jest prawda o Nim. Skąd zatem nasze różne i diametralnie odmienne o Nim wyobrażenia? Im mniej Go znamy, im słabiej budujemy sami relację z Bogiem, tym większa szansa, że zasadniczo wyobrażenie o Nim pochodzić będzie z obserwacji relacji w naszych rodzinach. 

Kiedyś sami byliśmy dziećmi. Nasze wyobrażenie jako dziecka o Bogu i nasza religijność w dużej części ukształtowała się na podstawie relacji z własnym ojcem. Gdy ojciec jest surowy, wymagający ponad możliwości i posługuje się karami, będzie kształtował w dziecku podobny obraz Boga, jako odległego, zimnego kapryśnego władcy świata. Ojciec budujący relacje, wyrozumiały, dający poczucie bezpieczeństwa da dziecku szansę na wytworzenie dobrej, odpowiedzialnej i pełnej miłości relacji z Bogiem.

Drugi czynnik to wzorzec w postaci „jakości” relacji ojca z Bogiem. Brak religijności u ojca wywiera negatywny wpływ na dzieci. O wiele silniejszy, gdy mówimy o synach niż o córkach, które skłonne są kształtować relację z Bogiem w dorosłym życiu „na swój sposób”. I odwrotnie, gdy dziecko ma w ojcu piękny przykład zawierzenia życia Bogu i dobrych praktyk religijnych, to jest duża szansa, że w życiu znajdzie własną ścieżkę do dobrego Boga. Wspaniałym przykładem powyższej konstatacji jest życie ojca Karola Wojtyły.

Myślę, że dla człowieka oraz ojca to całkiem nowa i fajna perspektywa: „Jesteś obrazem Boga”. Pomyśl o tym poważnie.

Zadanie

Zadaniem rodziców jest prowadzić dzieci do zbawienia. Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak ciebie widzą twoje dzieci? Jaki jest Twój obraz w ich oczach? Może właśnie teraz, gdy sam wołasz do Boga i budujesz z Nim relację na nowo, by stał się "ostatnią deską ratunku", widzisz jak wyraźnie te pytania musisz postawić przed sobą.

Znajdź chwilę wieczorem, zaproś do rozmowy żonę i wspólnie spróbujcie odpowiedzieć na pytania:

  • jak często wysyłasz dziecku komunikat: Mogę zrobić z Tobą wszystko, co zechcę?
  • czy szanujesz indywidualizm swoich dzieci i zachęcasz je do rozwijania swoich zdolności?
  • czy kształtujesz w dzieciach obraz Boga miłosiernego, sprawiedliwego, wszechmocnego, wymagającego, ale i wybaczającego, który jest wśród nas?
  • czy Twoje dziecko widzi jak klęczysz przed Bogiem?


Dariusz Stępień, opoka.org.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama