Franciszek w Kownie: zaświadczmy, że Jezus Chrystus jest naszą jedyną nadzieją

Do otwartości na potrzeby najmniejszych i świadectwa, że „Jezus Chrystus jest naszą jedyną nadzieją” - cytując słowa motta swej pielgrzymki na Litwę – zachęcił Ojciec Święty podczas Mszy św. na błoniach parku Santakos w Kownie.

Franciszek wskazał na potrzebę bycia „Kościołem wychodzącym”, nie lękania się wyjścia i poświęcenia, wychodząc ku ubogim, bezrobotnym zmuszonym do emigracji oraz ku mniejszościom etnicznym mieszkającym na Litwie. Przy okazji wspomniał 75. rocznicę zagłady wileńskiego getta.

Entuzjastyczne powitanie

W tej jedynej, a zarazem centralnej papieskiej Eucharystii na Litwie uczestniczyło ponad 100 tys. wiernych. Koncelebrowało 30 biskupów z przewodniczącym litewskiego episkopatu abp. Gintarasem Grušasem oraz 800 księży z Litwy, Polski, Białorusi, Łotwy, Ukrainy, Rosji i Islandii. Obecna była prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė i najwyższe władze kraju.

Obok wiernych z całej Litwy przybyli liczni pielgrzymi z krajów ościennych, m.in. z Polski, Łotwy, Białorusi, a nawet Ukrainy. Przy ołtarzu towarzyszył wiernym także łaskami słynący obraz Matki Bożej Trockiej, którego jubileusz 300-lecia jest obecnie obchodzony na Litwie. A także relikwiarz męczennika czasów komunizmu bł. abp. Teofila Matulionisa, beatyfikowanego przez rokiem w Wilnie. Obecnie toczy się jego proces kanonizacyjny.

Przed Mszą św. papież objechał w papamobile sektory na placu celebry entuzjastycznie witany przez zgromadzonych, którzy mimo ziemnej i wietrznej pogody czekali tam od świtu. Wśród tłumów wiernych widać było dużo młodych i rodzin z małymi dziećmi. Eucharystia sprawowana była po łacinie, a czytania mszalne po litewsku. Papież posługiwał się krzyżem (pastorałem) Jana Pawła II, tym samym, który towarzyszył mu podczas słynnej pielgrzymki na Litwę sprzed 25 lat.

Apel o uleczenie pamięci i o „Kościół wychodzący” ku potrzebującym

Franciszek nawiązując w homilii do czytań liturgicznych 25 niedzieli zwykłej przypomniał, że życie chrześcijańskie zawsze obejmuje chwile krzyża, które czasami zdają się nie mieć końca. Nawiązując do historii Litwy, która przeżyła dwie okupacje: niemiecką i sowiecką, wskazał na doświadczenia minionych pokoleń: okupacji, deportacji, a także donosicielstwa i zdrady. „Cała Litwa może zaświadczyć o tym z dreszczem zgrozy, na wspomnienie choćby tylko Syberii lub gett w Wilnie i Kownie czy innych” – zauważył. Apelował także o „uleczenie pamięci swej historii”, nie dyskutując, kto „był czystszy w przeszłości, kto ma większe prawo do posiadania przywilejów, niż inni”.

Ojciec Święty podkreślił, że uczniowie w obliczu próby nie stanęli na wysokości zadania i zaczęli sprzeczać się o zaszczytne miejsca w królestwie Bożym. Przypomniał, że jest to postawa bezowocna i próżna, która rezygnuje z zaangażowania w budowanie teraźniejszości, tracąc kontakt z rzeczywistością cierpienia naszego wiernego ludu. Zaznaczył, że Pan Jezus, wiedząc, co myślą, zaproponował im antidotum na te walki o władzę i niechęć do poświęceń: postawił w środku ubogie dziecko.

„Kim będą najmniejsi, najbiedniejsi spośród nas, których winniśmy przyjąć w setną rocznicę naszej niepodległości? Kto nie ma nic do dania w zamian, żeby wynagrodzić nasze wysiłki i nasze wyrzeczenia? Może są to mniejszości etniczne naszego miasta lub bezrobotni, którzy są zmuszeni do emigracji. Może są to samotne osoby starsze lub ludzie młodzi, którzy nie znajdują sensu życia, ponieważ zatracili korzenie” – powiedział papież.

Franciszek wskazał na potrzebę bycia „Kościołem wychodzącym, nie lękania się wyjścia i poświęcenia, nawet wówczas, gdy zdaje się nam, że się rozproszymy, zagubimy się za najmniejszymi, zapomnianymi, żyjącymi na obrzeżach egzystencjalnych”.

„Czasami musimy zachowywać się jak ojciec syna marnotrawnego, który trwa w bramie, oczekując na jego powrót, aby mu otworzyć, skoro tylko przyjdzie, lub jak uczniowie, którzy muszą się nauczyć, że kiedy przyjmuje się kogoś maluczkiego, to przyjmuje się samego Jezusa” – zaznaczył Ojciec Święty.

Papież zachęcił do przyjęcia Jezusa, „aby pojednał naszą pamięć i towarzyszył nam w teraźniejszości, która wciąż pasjonuje nas swoimi wyzwaniami, znakami, jakie nam pozostawia”. Na zakończenie zaznaczył, że „jako wspólnota czujemy się prawdziwie i wewnętrznie solidarni z ludzkością - tego miasta i całej Litwy – i z jej historią, pragniemy poświęcić swe życie służąc z radością, i w ten sposób uzmysłowić wszystkim, że Jezus Chrystus jest naszą jedyną nadzieją”.

Modlitwa za władze by budowały otwarty i gościnny dom

Za władze Litwy i Europy, niechaj razem z ich mieszkańcami budują otwarty i gościnny dom, w którym szanowana jest godność każdego - modlono się po polsku w trakcie modlitwy powszechnej. Aby budowały otwarty i gościnny dom, w którym szanowana jest godność każdego.

Ponadto po litewsku modlono się: za Święty Kościół Boży, oby kierowany przez papieża Franciszka, z nami tu obecnymi, mógł ukierunkować całe stworzenie ku Chrystusowi. O pokój na świecie, by zostały uleczone wszystkie rany, wywołane przez wojny, terroryzm i doświadczenie wygnania, i aby ludzkość mogła mieć odważnych budowniczych pokoju. Za władze Litwy i Europy, niechaj razem z ich mieszkańcami. Modlono się też za rodziny, by były szkołami jedności, miłości i miłosierdzia, otwartymi na dar życia, będąc powodem radości i nadziei dla świata. Modlono się za młodych, aby wolni w prawdzie nie zapominali nigdy o odwadze ofiarowania swego życia Panu dla dobra braci. Modlono się za wszystkich cierpiących, by każda słabość ludzka przemieniła się w doświadczenie paschalne mocą modlitwy i sakramentów.

„Anioł Pański”: prośmy, byśmy umieli służyć maluczkim

Do modlitwy o dar służby ostatnim i wykluczonym, mniejszościom, aby oddalić „możliwość unicestwienia drugiego, tworzenia gett, dalszego odrzucania tych, którzy nas irytują i zakłócają naszą wygodę” – zachęcił papież w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Przypomniał także 75 rocznicę zagłady wileńskiego getta, zapewniając, że "szczególną myślą obejmuję w tych dniach wspólnotę żydowską".

Ojciec Święty nawiązał do ukazanego w pierwszym czytaniu dzisiejszej liturgii prześladowania sprawiedliwych. Zauważył, że ukazany tam bezbożnik uzurpuje sobie, że jego siła jest normą sprawiedliwości. Chce, aby dobro czynione przez innych nie było dostrzegalne. W bezbożniku zło zawsze stara się zgładzić dobro. W tym kontekście przypomniał zagładę narodu żydowskiego i 75 rocznicę zniszczenia wileńskiego getta.

„Przypominamy te dni i prosimy Pana, aby nam udzielił daru rozeznania, aby odkryć w porę wszelkie nowe zalążki tej groźnej postawy, atmosfery powodującej martwicę serca pokoleń, które tego wszystkiego nie doświadczyły i mogłyby dać się zwieść śpiewem syren” – wyjaśnił Franciszek.

Papież przypomniał, że niejednokrotnie zdarzyło się, że jakiś naród, uważał się za lepszy, posiadający większe prawa, większe przywileje, które należy zachować lub zdobyć. Jezus proponuje, kiedy ten impuls pojawia się w naszym sercu i mentalności jakiegoś społeczeństwa czy też kraju, stać się ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich. Zachęcił do podejmowania służby na rzecz wykluczonych, mniejszości, aby oddalić możliwość unicestwienia drugiego, tworzenia gett, dalszego odrzucania tych, którzy nas irytują i zakłócają naszą wygodę.

Po modlitwie „Anioł Pański” Ojciec Święty podziękował władzom Litwy i tamtejszemu Kościołowi za przygotowanie wizyty.

„Szczególną myślą obejmuję w tych dniach wspólnotę żydowską. Tego popołudnia będę modlił się przy pomniku ofiar getta wileńskiego, w 75. rocznicę jego likwidacji. Niech Najwyższy błogosławi dialog i wspólne zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości i pokoju” – dodał Franciszek.

Arcybiskup Kowna: papieska wizyta zachęca do odważnego głoszenia światła Ewangelii

„Twoja wizyta zachęca nas katolików litewskich do odważnego głoszenia światła Ewangelii, troski o rodzinę, mówienia do serc ludzi młodych, bycia blisko tych wszystkich, którzy szukają nie tylko chleba, ale sprawiedliwości i nadziei" - powiedział arcybiskup kowieński Lionginas Virbalas SJ na zakończenie Mszy św. pod przewodnictwem papieża Franciszka w Kownie. W imieniu wszystkich wiernych podziękował Ojcu Świętemu za wizytę. Wyraził nadzieję, że jej owoce pozostaną w sercach wiernych i przyczyni się ona, aby Ewangelia Chrystusa była w nich jeszcze bardziej żywa.

Abp Virbalas zaznaczył, że Litwa od przyjęcia chrztu ponad sześć wieków temu, była zawsze zjednoczona z Biskupem Rzymu. Przypomniał, że przed 25 laty modlił się na tym samym miejscu co dziś Franciszek św. Jan Paweł II. „Jego wizyta była niezmiernie istotna dla nas w tamtych latach odrodzenia, kiedy po okupacji i reżimie ateistycznym staraliśmy się powstać i poszukiwaliśmy drogi wolności. Duch odrodzenia jest konieczny również dzisiaj” – powiedział metropolita kowieński.

Abp Virbalas podziękował Ojcu Świętemu za trud pielgrzymowania do tego "małego kraju na obrzeżach Europy". Zaznaczył, że jego rodacy pragną żyć przesłaniem obecnej pielgrzymki: „Jezus Chrystus jest naszą nadzieją” – dzielić się nim ze wszystkimi. „Twoja wizyta zachęca nas katolików litewskich do odważnego głoszenia światła Ewangelii, troski o rodzinę, mówienia do serc ludzi młodych, bycia blisko tych wszystkich, którzy szukają nie tylko chleba, ale sprawiedliwości i nadziei” – stwierdził litewski hierarcha.

Metropolita kowieński zapewnił o modlitwach katolików litewskich w intencjach papieża Franciszka i poprosił o udzielenie zgromadzonym apostolskiego błogosławieństwa. Po błogosławieństwie Franciszek oddalił się entuzjastycznie żegnany wraz z towarzyszącymi mu biskupami.

W Eucharystii uczestniczyli także Polacy głównie z diecezji ełckiej, archidiecezji białostockiej (będącą częścią dawnej archidiecezji wileńskiej) i diecezji łomżyńskiej, które są położone najbliżej Litwy. Przybyli także pielgrzymi z całej Białorusi – z Grodna, z Mińska itd. Arcybiskup mińsko-mohylewski Tadeusz Kondrusiewicz przyjechał z dużą grupą młodzieży. Przybyli też pielgrzymi z Ukrainy, a nawet z Łotwy, którą następnego dnia papież odwiedzi.

Obecnie w gmachu Kurii Koweńskiej odbywa się spotkanie (w formie obiadu) z członkami Konferencji Episkopatu Litwy, a następnie papież uda się do katedry w Kownie, gdzie spotka się z duchowieństwem i seminarzystami oraz z przedstawicielami życia konsekrowanego z całej Litwy. Późnym popołudniem powróci do Wilna, gdzie będzie się modlić w dawnej katowni KGB, gdzie obecnie znajduje się Muzeum Okupacji i Walk o Wolność, a także przed pomnikiem Ofiar Getta.

pb, tom, st, mp / Kowno

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama