Elektrykiem do szkoły

Na rynku pojawia się coraz więcej samochodów z napędem elektrycznym – od niewielkich miejskich pojazdów, aż po auta sportowe, luksusowe i pojazdy transportu zbiorowego. Wśród niedawnych premier jest też całkowicie polski projekt elektrycznego autobusu szkolnego.

Pojazd robi znakomite wrażenie – dobrze się prowadzi, jest ekonomiczny, lekki, dostosowany do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych oraz wyposażony w dodatki takie jak gniazda USB do ładowania telefonów. 8,5-metrowa wersja dostępna jest w trzech wariantach – miejskim, podmiejskim i szkolnym. Ostatnią konstrukcję zaprezentowano w połowie stycznia. „Autobus elektryczny produkowany przez ARP E-Vehicles jest odpowiedzią na potrzeby samorządów i spółek operatorskich w zakresie rozwoju bezemisyjnego transportu publicznego” – powiedział Mariusz Wdowczyk, prezes ARP E-Vehicles Sp. z o.o.

Bardzo polski bus

Miejski wariant autobusu ma najwięcej miejsc stojących i powstał z myślą o wykorzystaniu mniejszych i większych miastach. W opcji podmiejskiej, przystosowanej do nieco dłuższych podróży, jest więcej miejsc siedzących. Wersja szkolna została z kolei przygotowana z myślą o dzieciach i młodzieży. Ma m.in. dodatkowe zewnętrzne elementy oznakowania.

Autobus charakteryzuje się kompaktowymi wymiarami (długość 8,5 m, wysokość 3,2 m) oraz niewielką masą własną (10,2 t), co przekłada się na lekkość i zwrotność. Stabilność toru jazdy poprawia umieszczenie baterii w całości pod podłogą. To rozwiązanie wykorzystywane przez amerykańską markę Tesla. „Stwierdziliśmy, że taką samą technologię możemy zastosować w pojazdach komunikacji miejskiej. Udało nam się to wprowadzić. Dzięki temu obniżyliśmy środek ciężkości” – wyjaśniał Michał Maćkowiak, wiceprezes ARP E-Vehicles Sp. z o.o., spółki zależnej Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., która w zeszłym roku kupiła spółkę RAFAKO E-Bus i dziś rozwija projekt polskiego e-autobusu.

„Autobus elektryczny ARP E-Vehicles to lekki, zwrotny i tani w eksploatacji pojazd polskiej produkcji, który doskonale sprawdzi się w komunikacji miejskiej i podmiejskiej, jak również jako autobus bezpiecznie dowożący dzieci i młodzież do szkół” – podkreślił M. Wdowczyk.

W wersji szkolnej pojazd może zabrać na pokład 37 pasażerów, w tym 30 na miejscach siedzących). Dzięki bardzo cichemu napędowi, klimatyzacji, wygodnym siedzeniom, gniazdom USB do ładowania telefonów i bezpłatnemu dostępowi do internetu przez Wi-Fi autobus jest komfortowy, przyjazny, a przede wszystkim bezpieczny dla pasażerów.

Mimo umieszczenia baterii w dolnej części pojazdu udało się utrzymać niską podłogę na całej jego długości. Autobus jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych – wyposażono go w rampę, ułatwiającą wsiadanie oraz w system przyklęku, umożliwiający obniżenie prawej części autobusu tak, by zmniejszyć różnicę pomiędzy wejściem do pojazdu a krawężnikiem na przystanku.

Pojazd jest także ekonomiczny w eksploatacji – dzięki zasilaniu elektrycznemu oraz systemowi rekuperacji (odzyskiwania energii podczas hamowania) koszty zużycia energii mogą być niższe nawet o 70 proc. niż w przypadku autobusu napędzanego silnikiem Diesla.

Co bardzo ważne, zaprezentowany autobus elektryczny to projekt w całości polski. Ponadto prawie 60 proc. wykorzystanych do jego produkcji komponentów pochodzi z Polski, a udział ten ma wzrastać.

Elektromobilność na eksport

Zapotrzebowanie na pojazdy elektryczne w polskich miastach będzie rosło. Zgodnie bowiem z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych z 2018 roku, udział autobusów zeroemisyjnych w użytkowanej przez samorządy flocie pojazdów od 1 stycznia 2021 roku ma wynosić co najmniej 5 proc. W roku 2023 pojazdy zeroemisyjne mają stanowić co najmniej 10 proc. floty, a w 2025 – co najmniej 20 proc.

Samorządowe inwestycje wspierają także programy Narodowego Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – „Kangur – Bezpieczna i ekologiczna droga do szkoły 2020” oraz „Zielony transport publiczny”. Ich celem jest zmniejszenie poziomu zanieczyszczenia powietrza przez wsparcie samorządowych inwestycji takich jak m.in. zakup nowych elektrycznych autobusów szkolnych, leasing bezemisyjnych autobusów elektrycznych czy trolejbusów, wyposażonych w dodatkowy układ napędu (pozwalający na pokonywanie trasy bez trakcji elektrycznej). Programy mają umożliwić samorządom pokrycie nawet do 90 proc. kosztów kwalifikowanych, poniesionych w związku z wprowadzeniem do transportu publicznego pojazdów zeroemisyjnych. „Doszliśmy do wniosku, że kwestie elektromobilność jest jedną z najbardziej perspektywicznych branż i gałęzi, szczególnie w zakresie transportu publicznego” – mówił Paweł Kolczyński, wiceprezes ARP S.A., komentując zakup RAFAKO EBUS.

Jak wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, produkowane do tej pory w Polsce autobusy elektryczne mają także potencjał eksportowy. „Polska z udziałem 35,5 proc. jest drugim, po Belgii (45 proc.) największym eksporterem autobusów elektrycznych w UE” – czytamy w raporcie PIE. Według przytoczonych tam danych GUS w latach 2017– 2019 eksport autobusów elektrycznych z Polski wzrósł ponad szesnastokrotnie (do 152,1 mln EUR).

Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego zaznaczają, że perspektywy dla polskiego eksportu autobusów elektrycznych oraz akumulatorów wydają się obiecujące. „W związku z ochroną klimatu i zdrowia obywateli władze państwowe i lokalne promują pojazdy mniej szkodliwe dla środowiska i o mniejszym zużyciu energii. Wg prognoz np. Electric Bus Market 2013-2025 światowy rynek autobusów elektrycznych będzie rósł średniorocznie o blisko 17 proc.” – piszą w raporcie.

Agencja Rozwoju Przemysłu

Partnerem publikacji jest Agencja Rozwoju Przemysłu S.A.


« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama