Dziś uroczystość św. Wojciecha - głównego patrona Polski

- Z pochodzenia jestem Słowianinem. Nazywam się Adalbert, z powołania zakonnik; niegdyś wyświęcony na biskupa, teraz z obowiązku jestem waszym apostołem… - mówił kiedyś św. Wojciech do Prusów.

Gniezno jest najstarszym i największym w Polsce ośrodkiem kultu św. Wojciecha. Pierwszym aktem tegoż kultu było wykupienie ciała biskupa-męczennika z rąk Prusów przez księcia Bolesława Chrobrego. Jak podaje „Passio sancti Adalberti” i hagiografia, władca zapłacił za nie tyle złota, ile ważyło. Następnie złożył w gnieźnieńskim kościele na Wzgórzu Lecha, w ołtarzu, którego antependium i oba boki wyłożone były złotymi płytami. W marcu 1000 roku do grobu św. Wojciecha pielgrzymował młody cesarz Otton III, pokonując ostatni odcinek pielgrzymki boso. Wówczas odbył się sławny Zjazd Gnieźnieński, podczas którego ogłoszono papieską decyzję o erygowaniu pierwszej polskiej archidiecezji i metropolii ze stolicą w Gnieźnie z pierwszym arcybiskupem Radzymem Gaudentym.

Kolejny ślad kultu św. Wojciecha odnotowuje najstarsza kronika polska mówiąca, że w przeddzień uroczystości konsekracji katedry w 1097 roku św. Wojciech w postaci zbrojnego jeźdźca na siwym koniu miał uratować pewien gród od najazdu Pomorzan. Następny ślad odnajdujemy w XII wieku, kiedy w czasie odbudowy katedry znaleziono prawdopodobnie część relikwii św. Wojciecha. W związku z uroczystym przeniesieniem ich w katedrze gnieźnieńskiej obchodzona była później 20 października uroczystość „Translatio sancti Adalberti”.

W XIII wieku kult św. Wojciecha zdecydowanie rozkwitł. Z tego i nieco wcześniejszego okresu pochodzą dokumenty noszące podpisy książąt wielkopolskich i tę samą datę – 23 kwietnia, co wskazuje na to, że uroczystości patronalne ku czci św. Wojciecha odbywały się już wówczas w jakiejś formie zorganizowanej. W XIII wieku, z polecenia arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnki, we wszystkich kościołach prowincji miała też zostać spisana, a następnie odczytywana i śpiewana historia św. Wojciecha. Czyniono to w dniu śmierci męczennika 23 kwietnia i podczas uroczystości przeniesienia relikwii 20 października. Kwietniowym uroczystościom przewodniczyli w późniejszych czasach Prymasi Polscy, którzy na ten dzień starali się zjechać do Gniezna. Szczególny wymiar uroczystości odpustowe zyskały w XX wieku – z udziałem licznych pielgrzymów i polskich biskupów. Co roku uczestniczył w nich kard. Karol Wojtyła, który przywoził z sobą relikwie św. Stanisława. Tradycja ta jest do dziś kontynuowana. Z tamtych lat wywodzi się także zwyczaj błogosławienia dzieci po niedzielnych Nieszporach, który zapoczątkował kard. Stefan Wyszyński.

Do grobu św. Wojciecha pielgrzymowały także koronowane głowy. U relikwii męczennika modlił się często Bolesław Pobożny – według zachowanych źródeł w latach 1242-1278 dziesięciokrotnie. Również Przemysł II przed uzyskaniem korony królewskiej pielgrzymował do Gniezna siedmiokrotnie. U relikwii św. Wojciecha modlił się także Władysław Jagiełło po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem. Ostatnie kilkanaście kilometrów z Trzemeszna do Gniezna szedł pieszo. Orędownictwu św. Wojciecha polecił się także król Zygmunt Stary, który wobec zagrożenia tureckiego w 1511 roku publicznie oświadczył, że zamiast liczyć na pomoc innych narodów lub szczęście wojenne, woli liczyć na św. Wojciecha.

Wyrazem kultu męczennika były również dokonywane na przestrzeni dziejów przez arcybiskupów Prymasów i kanoników gnieźnieńskich liczne drogocenne fundacje. Znaczną ich część można jeszcze dziś podziwiać w katedrze gnieźnieńskiej. Kult św. Wojciecha propagowała również sztuka. Najświetniejszym przykładem są romańskie Drzwi Gnieźnieńskie, na których ukazano żywot świętego jako wzór godny naśladowania.

Wysłuchaj także historii o życiu św. Wojciecha ukazanej na słynnych drzwiach gnieźnieńskiej katedry

Za: prymaspolski.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama