Dziękujemy za ręce wyciągane w czasie pandemii do najbliższych

Dziękujemy za ręce wyciągane w czasie pandemii do najbliższych; okazuje się, że rodzina bywa najlepszą ubezpieczalnią społeczną – powiedział w niedzielę w Katowicach tamtejszy metropolita abp Wiktor Skworc.

W homilii wygłoszonej podczas mszy pontyfikalnej w święto Chrystusa Króla, patrona katowickiej archikatedry, abp Skworc nawiązał do obchodzonego przed tygodniem Światowego Dnia Ubogich, hasła tego dnia: „Wyciągnij rękę do ubogiego” i wygłoszonego wówczas orędzia papieża Franciszka, który mówił, że w sytuacji epidemicznego zagrożenia wiele jest takich wyciągniętych rąk. 

„Wyciągnięta ręka lekarza, który przejmuje się każdym pacjentem, starając się znaleźć właściwe lekarstwo. Wyciągnięta ręka pielęgniarki i pielęgniarza, którzy nie patrząc na godziny pracy, zostają, aby troszczyć się o chorych. Wyciągnięta ręka tych, którzy pracują w administracji i organizują środki, aby ocalić jak najwięcej ludzkich istnień. Wyciągnięta ręka aptekarza, która realizuje recepty, tak wiele próśb, wystawiając się jednocześnie na ryzykowny kontakt z ludźmi” – cytował papieża arcybiskup.

„Wyciągnięta ręka kapłana, który błogosławi ze ściśniętym sercem. Wyciągnięta ręka wolontariusza, który pomaga tym, którzy żyją na ulicy, ale też i tym, którzy mają dach nad głową, ale nie mają co jeść. Wyciągnięta ręka kobiet i mężczyzn, którzy pracują, aby zapewnić konieczne usługi i bezpieczeństwo. Jeszcze wiele innych wyciągniętych rąk, które moglibyśmy tu wyliczać, aż do skomponowania litanii dobrych dzieł. Wszystkie te ręce rzuciły wyzwanie zarazie oraz strachowi, aby dać wsparcie i pociechę” – zaznaczył metropolita.

„Do tej nowopowstającej litanii dobrych gestów i dzieł można dodać działania podejmowane pośród najbliższych, wobec tych, którzy są blisko, niejako w zasięgu naszej ręki. Wiemy z własnego doświadczenia, że czasem ta pomoc ukierunkowana na bliskich, rodziców czy dziadków, jest najtrudniejsza i najbardziej wymagająca, bo codzienna. Tym bardziej dziękujemy sercom i rękom niosącym pomoc najbliższym w rodzinie i sąsiedztwie” – podkreślił abp Skworc.

„Okazuje się, że rodzina bywa najlepszą ubezpieczalnią społeczną. Nikt tak dobrze nie ubezpiecza, jak właśnie rodzina” – ocenił.

Wskazał, że w uroczystość Chrystusa Króla Kościół podejmuje temat rzeczy ostatecznych człowieka: śmierci, sądu, zbawienia lub potępienia – w wierze, że zmartwychwstanie zmarłych poprzedzi sąd ostateczny. Sąd ów ujawni, co każdy uczynił dobrego i czego zaniechał w czasie swego ziemskiego życia, łącznie z konsekwencjami.

„Będą się liczyły tylko fakty: działanie na rzecz bliźniego bądź zaniechanie takiego działania – zaznaczył abp Skworc. „Liczył się będzie gest wyciągniętej i darującej ręki, ale nie ukryje się gest ręki zaciśniętej, ręki zagarniającej ku sobie, czy ręki zwiniętej w pięść, wycelowanej w twarz potrzebującego” – zaakcentował.

Wskazał, że kryterium sądu i wyroku będzie pytanie: czy i co zrobiłeś dla bliźniego, gdzie i kiedy byłeś miłosierny? „Będziemy rozliczeni z czynów miłości wobec bliźniego, które można wszystkie sprowadzić do jednego wspólnego mianownika: chodzi o czyny podtrzymujące życie, bądź chroniące życie, które potrzebuje pokarmu i napoju, dachu nad głową i ciepłego kąta. Trzeba też ubrać ubogiego i ochraniać nagiego, który jest nie tylko już na ziemi, ale i w łonie matki pamiętając, że nadzy przychodzimy na ten świat i tacy stąd odejdziemy” – mówił hierarcha.

„Na końcu roku sporządza się zwykle bilanse. Niech koniec roku liturgicznego będzie dla nas okazją do rachunku sumienia, do (…) wyciągnięcia wniosków. Niezależnie jak ten obrachunek wypadnie, cieszmy się, że jeszcze mamy czas i mamy wpływ na ostateczny bilans naszego życia” – przypomniał.

„Niech perspektywa sądzenia nas przez Boga, który jest miłością, dodaje nam skrzydeł do postępowania według prawa Królestwa Bożego, a jest to prawo miłości - według ośmiu błogosławieństw i według katalogu uczynków miłosierdzia” – dodał abp Skworc.

Logo PZU

Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »

reklama

reklama

reklama