Dr Milena Kindziuk: kard. Glemp szanował działalność bł. ks. Jerzego Popiełuszki

15 listopada, w siedzibie IPN Przystanek Historia w Warszawie, dr Milena Kindziuk wygłosiła referat "Współpraca ks. Jerzego Popiełuszki z opozycją w oczach Prymasa Józefa Glempa. Przyczyny konfliktu."

- Ks. Popiełuszko był młodym idealistą, który był gotów z narażeniem życia służyć ludziom. Kard. Glemp doświadczony II wojną i stalinizmem pragmatycznie studził jego zapał i bronił jego życie - mówiła dr Milena Kindziuk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Dr Kindziuk podkreśliła, że początki współpracy ks. Popiełuszki z opozycją możne to koniec sierpnia 1980 roku. - Ks. Jerzy został skierowany przez ówczesnego prymasa Wyszyńskiego, żeby odprawił Mszę św. w Hucie Warszawa dla strajkujących - powiedziała. Drugim obszarem była działalność ks. Popiełuszki wśród strajkujących studentów i Wyższej Szkoły Pożarniczej w 1981 roku. - Ks. Popiełuszko podjął wtedy współpracę z kard. Glempem, który zstąpił kard. Wyszyńskiego. Ta współpraca była dwutorowa. W czasie strajku przychodził po wsparcie duchowe, z drugiej strony po pacyfikacji strajku kard. Glemp prowadził rozmowy z rektorem Politechniki Warszawskiej, aby przyjął wyrzuconych za strajk studentów. Wtedy współpraca między kapłanami układała się bardzo dobrze, a działania ks. Jerzego miały pełną aprobatę kard. Glempa.

Prelegentka zaznaczyła, że konflikt między duchownymi pojawił się po pierwszym kazaniu, które ks. Popiełuszko wygłosił podczas Mszy św. za Ojczyznę w kwietniu 1982 roku. - Wtedy zaczęło się też aktywne zainteresowanie Służb Bezpieczeństwa postacią ks. Jerzego. I władze i kard. Glemp zaczęli traktować go jako działacza politycznego, choć w zupełnie różnym rozumieniu - powiedziała. - W tym okresie ksiądz prymas słyszał różne opinie o ks. Popiełuszce. Byli księża, którzy z premedytacją działali przeciwko niemu. Jeden z duchownych o pseudonimie "Jankowski" otrzymał polecenie od władz, aby przekazywać kardynałowi opinie, które będą dyskredytowały ks. Jerzego - dodała.

Dr Kindziuk zwróciła uwagę, że prymas był naciskany przez władze, aby "uciszyć" ks. Popiełuszkę. - Kościół był wręcz szantażowany, że udzielenie poparcia temu duchownemu zaszkodzi relacjom Kościół - państwo. Już w 1983 roku kardynał zdawał sobie sprawę, co może grozić ks. Popiełuszce - dodała. Pokreśliła, że prymas czuł się odpowiedzialny za swojego kapłana i prosił go by ten był ostrożny. Za każdym razem ks. Jerzy powtarzał, że nie przerwie swojej działalności, bo potrzebują go ludzie. Kard. Glemp szanując jego wolę nie zakazał mu odprawiania Mszy św. za Ojczyznę.

- Apogeum "konfliktu" między duchownymi to rozmowa w gmachu Seminarium Duchownego w 1983 roku. Wtedy już ks. Popiełuszko był coraz bardziej inwigilowany, nasiliły się na niego ataki medialne, a władze wywierały nacisk m.in. na kard. Glempa żeby powstrzymał działalność ks. Jerzego. Prymas interweniował m.in. u Wojciecha Jaruzelskiego w tej sprawie, ale bezskutecznie - zaznaczyła dr Kindziuk. Jak dodała, w grudniu 1983 roku przeciw ks. Popiełuszce sformułowano akt oskarżenia i uwięziono. - To w przekonaniu prymasa oznaczało, że pewne jest, że życie duchownego jest zagrożone - podkreśliła.

Dr Kindziuk zaznaczyła, że kard. Glemp korzystając ze swoich uprawnień poinformował ks. Jerzego o wszystkich zarzutach ze strony władz, ostrzegał i apelował. W końcu jednoznacznie zasugerował żeby poświęcił zwyczajnej pracy duszpasterskiej, bo tylko tak może uchronić swoje życie. - Ks. Popiełuszko był młodym idealistą, który był gotów z narażeniem życia służyć ludziom. Kard. Glemp doświadczony II wojną i stalinizmem pragmatycznie studził jego zapał i bronił jego życie - powiedziała prelegentka. Dodała, że prymas szanował działalność księdza. Kiedy pojawił się pomysł wysłania ks. Popiełuszki do Rzymu kard. Glemp uszanował jego wolę pozostania w Ojczyźnie i nie zakazał odprawiania Mszy św. i głoszenia kazań mimo, iż był świadomy, że realnie zagraża to życiu ks. Popiełuszki - zakończyła dr. Kindziuk.

pgo / Warszawa

« 1 »

reklama

reklama

reklama