David Beasley przemawiał podczas konferencji Rady Bezpieczeństwa ONZ przeprowadzonej na YouTube, Facebooku i Twitterze. Spotkanie zostało zatytułowane „Ochrona ludności cywilnej przed głodem wywołanym konfliktem” i zbiegło się w czasie z opublikowaniem „Globalnego raportu na temat kryzysów żywnościowych 2020” .
Najpierw podczas swojego wystąpienia dyrektor wykonawczy WFP podkreślał fakt, że na świecie już żyje obecnie 821 milionów osób zagrożonych w różnym stopniu brakiem żywności i ostrzegał, że „jeśli nie przygotujemy się i nie podejmiemy działań teraz, aby zapewnić dostęp, uniknąć niedoborów finansowania i zakłóceń w handlu”, za kilka miesięcy czeka świat „katastrofa humanitarna”. Następnie w mediach społecznościowych dodał, że świat staje wobec wyzwania „pandemii głodu” i wezwał społeczność międzynarodową do przeciwdziałania i ochrony krajów najbardziej zagrożonych skutkami COVID19.
Najbardziej zagrożone są miliony ludzi żyjących w krajach dotkniętych konfliktami. Raport zwraca uwagę na 55 krajów, w których 135 milionów ludzi zmaga się ze skrajnym niedożywieniem i to bez uwzględnienia wpływu pandemii COVID-19. Głównie chodzi o kraje położone w Afryce i na Bliskim Wschodzie, gdzie istnieje obawa, że więcej ludzi umrze z powodu ekonomicznych następstw COVID-19 niż z powodu samego wirusa. Global Report on Food Crises, czyli raport na temat zagrożenia głodem na świecie wymienia w tym kontekście takie kraje, jak Afganistan, Demokratyczna Republika Konga, Sudan Południowy, Syria, Jemen i Zimbabwe.
Powołując się na badania WFP, Beasley powiedział, że w miarę rozprzestrzeniania się wirusa liczba ludności dotkniętej skrajnym niedożywieniem podwoi się i „dodatkowe 130 milionów ludzi może zostać zepchniętych na skraj głodu tylko w ciągu miesięcy pozostających do końca 2020 roku”. To łącznie 265 milionów ludzi, których życie będzie zagrożone z powodu braku pożywienia – dodał.
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: