Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik. Grypsy Łukasza Cieplińskiego

Stracony 1 marca 1951 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej ppłk Łukasz Ciepliński pisał do swoich bliskich w oczekiwaniu na śmierć. Zbiór jego listów pt. „Sny wstaną... Grypsy Łukasza Cieplińskiego z celi śmierci” ukazał się nakładem wydawnictwa IPN.

Ppłk Łukasz Ciepliński ps. „Pług” został aresztowany przez służby komunistyczne w listopadzie 1947 roku. Jego proces odbył się 14 października 1950 roku i zakończył się skazaniem na pięciokrotną karę śmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 roku. W czasie przebywania w celi śmierci w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie Ciepliński pisał grypsy do swoich bliskich – żony, syna, krewnych i przyjaciół. Są one świadectwem wielkiej miłości do Boga, ojczyzny i rodziny, a także ideowym testamentem bohatera. W wydanej przez Instytut Pamięci Narodowej książce pt. „Sny wstaną... Grypsy Łukasza Cieplińskiego z celi śmierci” Elżbiety Jakimek-Zapart zaprezentowano najpełniejszy dostępny zbiór grypsów Łukasza Cieplińskiego wraz z jego biografią i krótkim komentarzem historycznym.

Kochaj Boga

Wśród słów miłości do najdroższej żony Jadwigi i wymodlonego syna ważne miejsce w tych wiadomościach zajmuje troska o wychowanie Andrzejka. Ciepliński zwraca się do bliskich, aby mieli pieczę nad jego rozwojem duchowym, fizycznym i umysłowym. 

„Opowiadaj mu wiele o działalności AK i WiN, aby związać go silnie z naszą ideą, której on winien być dalszym kontynuatorem i bojownikiem – z tym, że po uzyskaniu niepodległości bój o Polskę toczył się będzie w dziedzinie gospodarczej, oświatowej i naukowej. Tam chciałbym go widzieć” – pisał do Marii Dzierżyńskiej, kuzynki Jadwigi i współpracownicy z konspiracji.

Wiele miejsca zajmuje przesłanie skierowane do syna, zawierające wskazówki, jak ma się rozwijać i jakim wartościom służyć. „Andrzejku! Kochaj Boga i bądź wierzącym katolikiem. Jednak staraj się poznać Jego wolę, przyjąć ją za prawdę i realizować w życiu. Kochaj Polskę i miej jej dobro na uwadze zawsze. Ona musi zająć w świecie właściwe miejsce i uzyskać dobrobyt oraz szczęście wszystkich obywateli. Kochaj i bądź posłuszny Matce – Twemu Aniołowi Stróżowi, która marzy, modli się i żyje Tobą i Twoim szczęściem. Darz ją dobrocią za siebie i za mnie. Naczelnymi zasadami Twego życia niech będą: dobro, prawda, sprawiedliwość i miłość (…)” (7 stycznia 1951 r.).

Moją duszę zabierze Królowa

Jego wierność Bogu, przywiązanie do Maryi i trwanie na modlitwie przebijają niemal w każdym liście. „Cieszę się, że doczekałem dnia dzisiejszego i miesiąca Matki Bożej. Wierzę, że gdy mnie w nim zamordują, zabierze moją duszę Królowa Polski do swych niebieskich hufców – bym mógł Jej dalej służyć i bezpośrednio meldować o tragedii mordowanego przez jednych, puszczonego przez pozostałych narodu polskiego” (2 lutego 1951 r.) – pisał do swojej żony.

Z tych krótkich wiadomości wyłania się obraz wielkiego patrioty oddanego Bogu, rodzinie i ojczyźnie aż do końca, który służbę dla Polski rozumiał nie tylko jako obowiązek, ale także zaszczyt. Czekając na śmierć, pisał: „Czuję się jak człowiek po dobrze wykonanych obowiązkach” (28 stycznia 1951 r.).

Doświadczając tak wielkiego cierpienia i martwiąc się o bliskich, miał w sobie ogromną siłę, która pozwała mu wierzyć w ostateczne zwycięstwo dobra. „Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że Idea chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, na niej możesz to napisać” (20 stycznia 1951 r.).

Jak dotąd nie odnaleziono miejsca pochówku Łukasza Cieplińskiego straconego wraz z sześcioma innymi oficerami WiN 1 marca 1951 roku.

Książka „Sny wstaną... Grypsy Łukasza Cieplińskiego z celi śmierci” przypomina na konkretnym przykładzie o niezwykle trudnym losie polskich bohaterów i ich rodzin, o ich poświęceniu i wierze w wolną Polskę. Te krótkie więzienne widomości to poruszające i bardzo potrzebne świadectwo, pomagające odkrywać historię Żołnierzy Niezłomnych, która przecież jeszcze nie tak dawno nie była dla nas dostępna.

Cytaty pochodzą z książki „Sny wstaną... Grypsy Łukasza Cieplińskiego z celi śmierci” Elżbiety Jakimek-Zapart. Publikacja dostępna jest na stronie Instytutu Pamięci Narodowej.
« 1 »

reklama

reklama

reklama