CBOS: prawie 40 proc. Polaków twierdzi, że Kościół udzielił poparcia PiS

Prawie dwie piąte ogółu badanych (38%) uważa, że Kościół katolicki w Polsce przed ostatnimi wyborami angażował się po stronie jakiejś lub jakichś partii politycznych. Niemal jednomyślnie deklarują, że wspierał on Prawo i Sprawiedliwość – podaje CBOS.

Przeświadczenie o politycznym zaangażowaniu Kościoła jest obecnie jeszcze nieco częstsze niż 8 lat temu.

9% badanych Polaków, którzy w okresie przedwyborczym co najmniej raz uczestniczyli w nabożeństwie, deklaruje, że przynajmniej raz zdarzyło się, iż ksiądz sugerował wiernym, jak powinni głosować w wyborach – podaje Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).

Miejsce Kościoła w życiu publicznym było w tym roku jednym z najgorętszych tematów przedwyborczych dyskusji i kwestii polaryzujących opinię publiczną – stwierdza analityk CBOS. Oponenci obecnej władzy zarzucali rządzącym nadmierne zbliżenie z Kościołem. Obrońcy Kościoła mówili o ataku na Kościół i przygotowywaniu gruntu pod kulturową rewolucję.

Ponad dwie piąte badanych biorących udział w ostatnich wyborach deklaruje, że podejmując decyzje, na kogo głosować, w ogóle nie brały pod uwagę opinii innych (42%). Pozostali konsultowali swoje decyzje wyborcze przede wszystkim z najbliższą rodziną (41%). Spora grupa uwzględniała opinię kogoś ze znajomych lub sąsiadów (10%), kolegów z pracy, ze szkoły lub uczelni (8%) albo cenionego przez siebie dziennikarza, publicysty (9%). Jedynie bardzo nieliczni deklarowali, że podejmując decyzje wyborcze, kierowali się sugestiami księdza, w tym księdza z własnej parafii.

Im starsi wyborcy, tym częściej deklarują, że głosując w ogóle nie brali pod uwagę opinii innych, i odwrotnie: im młodsi wyborcy, tym częściej przyznają, że ktoś pomagał im podjąć decyzję wyborczą.

Jeśli chodzi o wpływ sugestii płynących ze strony księży, to nawet osoby najbardziej religijnie – praktykujące kilka razy w tygodniu – napomykają o tym jedynie bardzo sporadycznie (3%).

Ogółem 9% badanych, którzy w okresie przedwyborczym co najmniej raz uczestniczyli w nabożeństwie, deklaruje, że przynajmniej raz zdarzyło się, iż ksiądz sugerował wiernym, jak powinni głosować w wyborach. Skala zjawiska, które można nazwać agitacją wyborczą w kościołach, była zbliżona do notowanej przed wyborami parlamentarnymi w 2011 roku – twierdzi CBOS.

Prawie co czwarty spośród ogółu badanych (24%) deklaruje, że słyszał od kogoś z rodziny, znajomych lub sąsiadów o przypadkach agitacji wyborczej w kościołach. Odsetek takich deklaracji jest zbliżony do notowanego w 2011 roku.

O przypadkach agitacji wyborczej w kościele zdecydowanie częściej słyszeli od znajomych i rodziny badani deklarujący lewicowe (43%) niż prawicowej (16%) poglądy polityczne. Trzykrotnie częściej z informacjami takimi zetknęły się osoby niepraktykujące lub praktykujące sporadycznie (32%) niż praktykujący kilka razy w tygodniu (11%).

Prawie dwie piąte ogółu badanych (38%) uważa, że Kościół katolicki w Polsce przed ostatnimi wyborami angażował się po stronie jakiejś lub jakichś partii politycznych. Blisko połowa (48%) jest zdania, że pozostawał neutralny i nie wspierał żadnej z sił politycznych.

Przeświadczenie o politycznym zaangażowaniu Kościoła jest obecnie jeszcze nieco częstsze niż 8 lat temu.

Osoby, które mówią o zaangażowaniu Kościoła w kampanię wyborczą, niemal jednomyślnie deklarują, że wspierał on Prawo i Sprawiedliwość. Przekonanie to jest jeszcze częstsze niż 8 lat temu.

W porównaniu z wyborami z roku 2011 skala postrzeganego zaangażowania księży w kampanię wyborczą określana na podstawienie doświadczeń własnych i własnego środowiska nie zmieniła się. Nieco częstsza niż wówczas jest opinia, że Kościół jako instytucja wspierał Prawo i Sprawiedliwość – czytamy w raporcie.

Im bardziej ogólny poziom ocen zaangażowania politycznego księży i Kościoła, tym większą rolę w postrzeganiu postawy Kościoła przed wyborami odgrywa orientacja polityczna. Ma ona kluczowe znaczenie dla percepcji aktywności Kościoła jako instytucji.

Zarzutów ze strony zwolenników lewicy pod adresem Kościoła dotyczących jego wyborczego zaangażowania nie można jednak tłumaczyć jedynie uprzedzeniami i stereotypami – uważa analityk CBOS. Wydaje się bowiem, że osoby odległe ideowo od prawicy są bardziej uwrażliwione na wszelkie sygnały płynące ze strony Kościoła i księży mogące świadczyć o ich zaangażowaniu w kampanię wyborczą.

Badanie przeprowadzono w dniach 7–17 listopada 2019 roku na liczącej 944 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

CBOS, tk / Warszawa

« 1 »

reklama

reklama

reklama