Była prezes Planned Parenthood: korporacja próbowała wykorzystać moje poronienie

W 2018 roku Leana Wen została mianowana nowym prezesem Planned Parenthood. Na stanowisku szefa korporacji aborcyjnej pozostała jednak tylko osiem miesięcy, a teraz ujawnia, jak organizacja Planned Parenthood próbowała wykorzystać jej poronienie.

Droga życiowa Wen różniła się znacznie od życiorysu jej poprzedniczki. Wieloletnia prezes Planned Parenthood, Cecile Richards, była córką polityka i aktywistki aborcyjnej bez wykształcenia medycznego, podczas gdy Leana Wen dorastała jako chińska imigrantka żyjąca w ubóstwie, by zostać lekarzem pogotowia ratunkowego. Służyła w Genewie i Rwandzie jako stypendystka Światowej Organizacji Zdrowia i Departamentu Obrony, jako profesor medycyny ratunkowej i polityki zdrowotnej oraz dyrektor ds. badań nad opieką skoncentrowaną na pacjencie na Uniwersytecie Jerzego Waszyngtona, a także jako komisarz ds. zdrowia miasta Baltimore.

Te życiowe doświadczenia Wen wpłynęły na jej postrzeganie Planned Parenthood jako organizacji skoncentrowanej na opiece zdrowotnej. Ostatecznie jednak okazało się, że jej obraz Planned Parenthood był nie do pogodzenia z rzeczywistymi celami tej organizacji, która de facto jest korporacją skoncentrowaną na aborcji. W ciągu kilku miesięcy pracy na czele Planned Parenthood, Wen doświadczyła nacisków ze strony zarządu i personelu, gdy próbowała realizować swoją wizję skupienia się na opiece zdrowotnej. Mówiono jej, że musi zmienić to nastawienie lub odejść. W momencie podejmowania decyzji o odejściu z Planned Parenthood, Wen spotkała także życiowa tragedia: przeżyła poronienie. Planned Parenthood próbowało tę tragedię wykorzystać w mediach dla ukrycia rzeczywistych powodów odejścia Leany Wen.

Sama Wen po raz pierwszy napisała o swoim poronieniu w felietonie dla Washington Post w 2019 roku, mówiąc, że chciała „przerwać ciszę i wstyd, które często towarzyszą utracie ciąży”, jak również powtórzyć swoje poparcie dla aborcji – tak, jak zgodnie z instrukcjami Planned Parenthood miała robić w każdym wywiadzie dla mediów.

W nowej książce, „Lifelines: A Doctor's Journey in the Fight for Public Health”, Wen ujawnia nowe szczegóły dotyczące tego, jak Planned Parenthood nakłaniało ją do zrzucenia winy za swoje odejście z korporacji na poronienie.

Wen powiedziała o swojej utraconej ciąży koleżance, która bez zgody Wen przekazała tę informację innym. Kiedy pojawił się pomysł, by wykorzystać życiową tragedię do celów public relations, Wen zdecydowała uprzedzić korporację, pisząc felieton dla Washington Post, „aby nie odebrano jej tego głęboko osobistego przeżycia”- „nie mogłam sobie wyobrazić dodatkowej traumy związanej z upublicznianiem tej wiadomości przez innych, pragnących ją wykorzystać do własnych celów”.

Po opisaniu swojej historii poronienia Wen otrzymała wyrazy wdzięczności od „tysięcy ludzi z podobnymi doświadczeniami”, jak pisze Daily Insider. Ze strony Planned Parenthood spotkała ją jednak krytyka – działacze uznali, że jej otwarta dyskusja na temat żalu po stracie ciąży stygmatyzuje aborcję.

Korporacja odmówiła także jej prośbie o możliwość poświęcenia więcej czasu rodzinie w czasie, gdy rozważała odejście. W końcu dzięki artykułowi w New York Times Wen dowiedziała się, że została przegłosowana przez zarząd. Nie dostała nawet szansy powiadomienia mediów o swoim odejściu.

Zamiast ujawnić prawdę o różnicy zdań między Planned Parenthood i Wen na temat przyszłości korporacji aborcyjnej, zarząd organizacji stwierdził, że Wen, że powinna skłamać na temat swojego prawdziwego powodu odejścia i użyć poronienia jako oficjalnego uzasadnienia. „Było to obraźliwe i krzywdzące na wiele sposobów” - napisała w swojej książce Wen.

Planned Parenthood pragnie, aby Amerykanie wierzyli, że jest organizacją zajmującą się ochroną zdrowia. W rzeczywistości, gdy tylko na scenie pojawiła się lekarka, która chciała faktycznie przeorientować misję organizacji na opiekę zdrowotną, Planned Parenthood usunęła ją, zastępując inną osobą, skupioną na aborcji. Zamiast przyznać się do swojego prawdziwego celu, jakim jest promocja aborcji, i do motywów, jakimi kierowała się zwalniając Wen (nie wystarczająco proaborcyjne nastawienie), Planned Parenthood próbowało wykorzystać jej tragiczne poronienie w celu ukrycia prawdy.

« 1 »

reklama

reklama

reklama