Brzeszcze: upamiętniono ofiary Marszu Śmierci sprzed 74 lat

Uroczystość złożenia kwiatów oraz upamiętnienia ofiar Marszu Śmierci sprzed 74 lat odbyła się 19 stycznia na cmentarzu komunalnym w Brzeszczach, na którym znajduje zbiorowy grób kilkunastu uczestników marszu.

74 lata temu Niemcy zmusili więźniów KL Auschwitz oraz jego podobozów do morderczego marszu, w trakcie którego zginęło około 15 tys. osób.

Uroczystości upamiętnienia ofiar marszu zorganizowała Fundacja „Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau”. Jak wyjaśniła prezes Fundacji, Agnieszka Molenda, gościem specjalnym wydarzenia był Gil Faran z Izraela, dzięki którego pracy i zaangażowaniu została zidentyfikowana część ofiar znajdujących się w brzeszczańskim grobie. Badacz Holokaustu przybliżył w swym przemówieniu życiorysy dwóch z osiemnastu ofiar spoczywających na brzeszczańskim cmentarzu: Wernera Richarda – numer więźniarski 190851 oraz Sauera Balthasara – numer więźniarski 190325.

W uroczystościach upamiętniania ofiar Marszu Śmierci udział wzięli przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych Małopolski, powiatu oświęcimskiego oraz gminy Brzeszcze. Obecni byli reprezentanci Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, IPN, biura poselskiego wicepremier Beaty Szydło, kombatanci ze Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Brzeszczach, przedstawiciele organizacji społecznych, szkół oraz mieszkańcy i młodzież szkolna. Honorową wartę pełnili harcerze z 13. Drużyny „Widmo”.

19 stycznia 1945 roku niemiecki burmistrz Brzeszcz nakazał mieszkańcom pochowanie zwłok zmarłych więźniów leżących na trasie ewakuacji, począwszy od Rajska przez Brzeszcze aż po koniec Jawiszowic. Zebrano 18 ciał kobiet i mężczyzn. Część z nich udało się zidentyfikować. Są wśród głównie Żydzi, ale nie tylko. Na mogile w języku polskim, angielskim i hebrajskim umieszczono biblijny cytat z Księgi Psalmów: „Chociaż bym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Obok Gwiazdy Dawida – symbolu judaizmu, wygrawerowany jest na mogile krzyż.

Brzeszcze stały się miejscem pochówku i pierwszą zbiorową mogiłą ofiar ewakuacyjnego Marszu Śmierci. Kolejny taki monument, upamiętniający te tragiczne wydarzenia, znajduje się w miejscowości Miedźna. Na cmentarzu w Brzeszczach są także mogiły indywidualne 8 więźniów i 4 dzieci oraz więźniarek zmarłych w szpitalu PCK.

W związku ze zbliżaniem się do Oświęcimia Armii Czerwonej, esesmani wyprowadzili z Auschwitz i jego podobozów ok. 56 tys. więźniów. Liczące po kilkadziesiąt kilometrów dwie główne piesze trasy ewakuacyjne wiodły do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd Niemcy przetransportowali więźniów dalej koleją w odkrytych wagonach. Najdłuższą trasę, liczącą 250 km, przebyło pieszo około 3,2 tys. więźniów z podobozu w Jaworznie do KL Gross-Rosen na Dolnym Śląsku. W trakcie ewakuacji esesmani strzelali zarówno do więźniów usiłujących zbiec, jak i do tych, którzy z powodu wyczerpania fizycznego nie byli w stanie utrzymać tempa marszu.

Fundacja „Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau” opiekuje się budynkiem byłej karnej kompanii kobiet niemieckiego podobozu KL Auschwitz w Budach, gdzie ponad 75 lat temu przebywające tam więźniarki – 90 Żydówek z Francji – zostały zakatowane przez niemieckie więźniarki funkcyjne i esesmanów.

W budynku w Budach, pod podłogą na strychu, pracownicy Fundacji natrafili na szereg przedmiotów związanych z życiem więźniarek. Znaleziska te można zobaczyć na specjalnie stworzonej wystawie. Są tu m.in. biustonosze więźniarek, które były zakazane w obozie, woreczki, używane przez kobiety tu przebywające do chowania różnych rzeczy. Znaleziono również małą porcelitową figurkę Myszki Miki.

rk / Brzeszcze

« 1 »

reklama

reklama

reklama