Strona główna
opoka.org.pl
2025-04-16 14:19
Biuro KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej

Bp Piotr Turzyński - człowiek paschalnej radości

Od czterech lat, w drugi dzień Świąt Wielkanocnych, nasze wspólnoty Polonijne miały szczególny przywilej – słuchać słów pasterskich Biskupa Piotra Turzyńskiego. Jego listy, pisane z czułością i głęboką refleksją, niosły światło Zmartwychwstania w realia naszej codzienności na emigracji. W tym roku jednak zabrakło tego głosu. Zabrakło go, bo popołudniu 14 kwietnia Biskup Piotr odszedł do Domu Ojca. I choć jego głos już milknie, to jego życie staje się dla nas listem – czytanym sercem, nie tylko w święta, ale na każdy dzień.

List Rektora Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech do Wspólnot Polonijnych po śmierci bpa Piotra Turzyńskiego

Drodzy Siostry i Bracia w Chrystusie,

Rodzino Polskich Misji Katolickich w Niemczech,

Od czterech lat, w drugi dzień Świąt Wielkanocnych, nasze wspólnoty Polonijne miały szczególny przywilej – słuchać słów pasterskich Biskupa Piotra Turzyńskiego. Jego listy, pisane z czułością i głęboką refleksją, niosły światło Zmartwychwstania w realia naszej codzienności na emigracji. W tym roku jednak zabrakło tego głosu.

Zabrakło go, bo popołudniu 14 kwietnia Biskup Piotr odszedł do Domu Ojca. Pozostawił nas w ciszy i zadumie – w tym samym czasie, gdy w Kościele rozpoczął się Wielki Tydzień. Wobec tej ciszy, jako Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech, pozwalam sobie napisać dziś do Was. Bo moje osobiste doświadczenie spotkań z Biskupem Piotrem ukazuje mi go jako człowieka paschalnej radości – tej najgłębszej, zakorzenionej nie w emocji, lecz w Zmartwychwstaniu.

I choć jego głos już milknie, to jego życie staje się dla nas listem – czytanym sercem, nie tylko w święta, ale na każdy dzień.

Kim jest człowiek paschalnej radości?

Odpowiedź znajdujemy w sylwetce Biskupa Piotra.

1. To człowiek głęboko przeżywający Słowo Boże.

Biskup był doktorem habilitowanym patrologii. Ale wiedza nigdy nie przesłaniała mu Ewangelii – przeciwnie, pomagała ją wydobywać z ukrycia, oczyszczać z codziennego kurzu i podawać z zachwytem, który poruszał serca. Często sięgał do Ojców Kościoła – nie jak do muzealnych eksponatów, ale jak do żywego źródła, z którego czerpał światło dla naszych czasów. To on uczył nas, że Pismo Święte jest nie tylko do czytania, ale do życia.

2. Człowiek paschalnej radości potrafi cieszyć się spotkaniem z drugim człowiekiem.

Biskup Piotr był człowiekiem dialogu i obecności. Nosił w sobie rzadką umiejętność słuchania – nie po to, by odpowiedzieć, ale by naprawdę zrozumieć. Kochał spotkania z Polonią – nie tylko dlatego, że chciał nas nauczać, ale przede wszystkim dlatego, że sam się od nas uczył.

W każdym spotkaniu widział coś więcej niż tylko uprzejmą wymianę zdań – widział szansę na wzajemne ubogacenie. W prostych rozmowach potrafił dostrzec głębię, w codziennych troskach – świętość.

3. Człowiek paschalnej radości ceni to, co niematerialne ponad doraźne korzyści.

Biskup Piotr był człowiekiem wartości – zakorzenionym w Ewangelii, ale też w polskiej kulturze. Miał głębokie poczucie patriotyzmu – wolnego od hałasu i triumfalizmu, a pełnego cichej dumy i wdzięczności za dobro, które przekazali nam przodkowie.

Z dumą pokazywał światu to, co w polskiej tradycji najpiękniejsze – wrażliwość, duchowość, wierność, ofiarność. A zarazem – z pokorą przyjmował to, co trudne w naszej historii i tożsamości. Fascynowały go zapomniane postacie – jak bł. Natalia Tułasiewicz, nauczycielka paschalnej nadziei pośród piekła obozu. Bo umiał w nich dostrzec światło, które nie gaśnie.

Dziś to światło nosimy dalej my.

Będzie nam Go bardzo brakowało. Braknie jego uśmiechu, głosu, spojrzenia pełnego łagodności. Ale pozostaje z nami to, co najważniejsze – lekcja życia Zmartwychwstaniem.

4. Wreszcie, człowiek paschalnej radości to ten, kto niesie nadzieję także w cierpieniu.

Biskup Piotr przeszedł swoją ostatnią drogę naznaczoną bólem i fizycznym osłabieniem. Ale nawet wtedy nie przestał być dla nas świadkiem życia w Bogu. Jego cierpienie nie zamknęło go w sobie – przeciwnie, nadal żył nami.

Pamiętam nasze ostatnie spotkanie – w lutym. Był już wtedy bardzo słaby. A jednak to nie siebie stawiał w centrum. Cały czas pytał o Polonię. O Was. O nasze misje. O to, jak żyjemy, z czym się zmagamy, czym się cieszymy. I to właśnie było jego największym świadectwem – że nawet wtedy, gdy ziemska siła gasła, jego duch płonął.

Drodzy Bracia i Siostry,

w tym roku nie czytaliśmy listu Biskupa Piotra.

Ale może właśnie dlatego – w tym roku jeszcze wyraźniej słyszymy jego milczące świadectwo.

Świadectwo paschalnej radości – nie tej powierzchownej, ale tej, która rodzi się z wiary, że śmierć nie ma ostatniego słowa.

Niech jego życie będzie dla nas zaproszeniem, byśmy – gdziekolwiek jesteśmy – żyli jak ludzie Wielkiej Nocy.

Z modlitwą i paschalnym pozdrowieniem,

ks. kan. dr Michał Wilkosz

Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech

Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →


Podziel się tym materiałem z innymi:



Polecamy