Bp Greger do górników: dziękuję za wasz codzienny i niewyobrażalny trud

Za codzienny oraz „niewyobrażalny” trud podziękował górnikom bp Piotr Greger, który 4 grudnia w kościele pw. św. Urbana w Brzeszczach koło Oświęcimia przewodniczył Mszy św. „Barbórkowej”.

Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej odsłonił dziś także na terenie miejscowej kopalni tablicę upamiętniającą górników strajkujących pod ziemią w czasie stanu wojennego.

Urodzony w Mysłowicach-Wesołej bp Piotr Greger przyznał, że aby wiedzieć na czym polega praca górnika, „nie wystarczy przeczytać książki, lecz należy zjechać na dół i zobaczyć”.

„Doskonale wiem, na czym polega praca górnika” – podkreślił hierarcha i przyznał, że jego nieżyjący już ojciec pracował pod ziemią jako ratownik górniczy do czasu, gdy uległ w wieku 38 lat wypadkowi podczas akcji ratowniczej i musiał przebywać na rencie.

„I moi dziadkowie od strony mamy i taty pracowali na dole, w kopalni. Tym większa wobec was wdzięczność i gorliwsza modlitwa” – dodał duchowny, zwracając się do uczestników liturgii. Byli wśród nich m.in. przedstawiciele rządu, przedstawiciele zarządu spółki, władze miasta i samorządowcy oraz pracownicy działającej od 114 lat kopalni węgla kamiennego.

W homilii bp Greger zauważył, że życie i męczeńska śmierć św. Barbary stanowią żywe świadectwo priorytetu mądrości Bożej nad ludzkimi umiejętnościami – dominacji mocy Boga nad siłą człowieka.

„Potrzeba mądrości Bożej przepełnionej duchem roztropności wydaje się być wyjątkową potrzebą chwili, zwłaszcza w obliczu tych wszystkich sytuacji, gdzie mądrość ludzka zawodzi, a człowiek bywa mocno rozczarowany. Potrzebna jest nam mądrość prostoty, rozwaga, solidna refleksja i umiejętność przeżywania życia doczesnego w perspektywie czekającej nas wieczności. Trzeba więc modlić się o mądre i roztropne podejście do życia oraz uczyć się właściwego korzystania z bogactwa doświadczenia” – dodał i zwrócił uwagę, że są to wartości, których potrzebuje „człowiek odpowiedzialnie myślący o przyszłości rodziny, o losach i owocach pracy, o pomyślnej przyszłości naszej Ojczyzny”.

Ks. prałat Kazimierz Kulpa, proboszcz parafii św. Urbana, przypomniał, że parafia jest tylko kilka miesięcy młodsza od kopalni. „Kopalnia powstała w 1903 roku, a parafia w styczniu 1904. Oczywiście kościół był wcześniej, ale wtedy należeliśmy do parafii w Oświęcimiu. Niemal od początku naszej modlitwie w dniu św. Barbary przewodniczą biskupi” – zaznaczył.

Wśród uczestników Mszy św. byli m.in. wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, komendant Portu Wojennego w Gdyni komandor por. Jarosław Wypijewski oraz prezes Tauronu Wydobycie Zdzisław Filip.

Po Mszy biskup spotkał się z górnikami w cechowni – w największej na terenie diecezji bielsko-żywieckiej kopalni węgla kamiennego należącej do spółki Tauron Wydobycie. W obchodach „Barbórki” w kopalni brzeszczańskiej wziął udział m.in. prezydent Andrzej Duda, który pracę górników nazwał „służbą dla Rzeczypospolitej”. „To jest służba dla Rzeczypospolitej, dla bliźnich, ale też dla braci, braci górniczej” – stwierdził.

Przed liturgią na terenie kopalni biskup odsłonił i pobłogosławił tablicę upamiętniającą wydarzenia w KWK „Brzeszcze” z czasów stanu wojennego. 15 grudnia 1981 roku górnicy tej kopani rozpoczęli strajk okupacyjny pod ziemią. Na powierzchni zakładu ogłoszono niemal jednocześnie strajk solidarnościowy. Powodem strajku był sprzeciw wobec wprowadzonego stanu wojennego i internowania przewodniczącego KZ NSZZ „Solidarność” KWK „Brzeszcze” oraz solidaryzowanie się z innymi strajkującymi kopalniami. Strajk na powierzchni trwał do 16 grudnia, a na dole kopalni dzień dłużej.

rk / Brzeszcze

« 1 »

reklama

reklama

reklama