Będzie można wyspowiadać się przy konfesjonale św. s. Faustyny

Konfesjonał – świadek spotkań św. s. Faustyny z Chrystusem powrócił do Łagiewnik. S. Elżbieta Siepak, rzeczniczka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia opowiada o niezwykłej relikwii, która właśnie powróciła do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

Małgorzata Pabis: Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach powróciła niezwykła pamiątka, można wręcz chyba powiedzieć relikwia…

S. Elżbieta Siepak ZMBM: Z okazji 20. rocznicy kanonizacji siostry Faustyny powrócił do Sanktuarium w krakowskich Łagiewnikach konfesjonał, przy którym przez prawie sześć lat, co tydzień spowiadała się Siostra Faustyna. To specyficzna pamiątka po Siostrze Faustynie, specyficzna relikwia. Jest ona świadkiem najbardziej tajemniczych spotkań Apostołki Bożego Miłosierdzia z Chrystusem właśnie w konfesjonale. To tutaj wyznawała to, co było niedoskonałością w jej życiu, ale także opowiadała o wszystkim czego doświadczyła, co Bóg działał w jej duszy.

Jak sama wyznała, łatwiej jest się spowiadać z tego co niedobre jest w życiu człowieka i wyrzucić to z siebie, niż opowiadać o życiu Bożym. A Jezus jej powiedział, że w konfesjonale dokonują się największe cuda, bo tam człowiek, który nawet jest martwy duchowo, odzyskuje życie. I dlatego zachęcał Siostrę Faustynę, by mówiła ludziom o miłosierdziu Bożym, które dokonuje się właśnie w konfesjonale.

Konfesjonał powrócił do Łagiewnik w szczególnym czasie…

Konfesjonał w zasadzie był czynny od samego początku w Kaplicy Klasztornej aż do lat 90′, kiedy Kaplica została poddana gruntownej renowacji.

On także został odremontowany i właśnie teraz – w dwudziestą rocznicę kanonizacji Siostry Faustyny – nadarzyła się dobra okazja, żeby powrócił do nas. Znajduje się po lewej stronie od wejścia i teraz znów będzie służył wszystkim, którzy przyjdą do Sanktuarium i będą chcieli skorzystać z Sakramentu Pojednania.

Od kanonizacji Siostry Faustyny mija właśnie 20 lat. Jak dziś patrzymy na to, wszystko co się wydarzyło?

Jest to okazja do tego żeby powrócić, powtórzyć sobie, odświeżyć orędzie Miłosierdzia, z którym Jezus wysłał siostrę Faustynę do całego świata i żeby na nowo przyjąć to orędzie i na nowo nieść je światu, tym bardziej, że mamy trudne czasy. To orędzie więc teraz jest najbardziej potrzebne ludziom.

A św. Faustyna wydaje się być wspaniałą patronką na ten czas?

Św. Faustyna jest świetną patronką na każdy czas, ale teraz kiedy ludzie przeżywają pandemię koronawirusa tym bardziej. Cierpiała na gruźlicę – nieuleczalną chorobę. Bardzo dużo czasu spędzała w samotności. Ponad 8 miesięcy była w szpitalu. Dziś na pewno więc dobrze rozumie ludzi cierpiących, chorujących, samotnych, w kwarantannie. Ona pokazuje im jak przeżywać ten czas – właśnie w zjednoczeniu z Jezusem. Kiedy jesteśmy z Jezusem ustępują niepotrzebne lęki, niepokoje, bo jesteśmy w rękach Kogoś, kto nas kocha zawsze miłością nieskończoną.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Małgorzata Pabis - Rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach; Za: Archidiecezja Krakowska

« 1 »

reklama

reklama

reklama