Badania prenatalne mogą być prowadzone w duchu pro-life!

Badania prenatalne często spotykają się z krytyką, nawet wśród społeczności pro-life. Warto więc podkreślić, że to nie same badania wzbudzają wątpliwości moralne, ale ich wykorzystanie w celu aborcji eugenicznej. Tymczasem w wielu przypadkach badania mogą przyczynić się do wcześniejszego podjęcia terapii

Wielu ludzi o dobrych intencjach całkowicie odrzuca możliwość przeprowadzenia badań prenatalnych, tak jakby ich wykonanie miało wskazywać, że zamierzają dokonać aborcji w przypadku wykrycia jakiejś nieprawidłowości. Ale badania prenatalne mogą być wykorzystane w całkowicie pozytywny sposób, w duchu pro-life. Kiedy rodzice są świadomi potrzeb medycznych dziecka przed jego narodzinami, często są w stanie lepiej przygotować się do wychowywania dziecka specjalnej troski, jednocześnie zapewniając mu pomoc i uwagę potrzebną natychmiast, aby dać mu najlepszą szansę na przeżycie po urodzeniu.

Zespół DownaW niedawnym artykule opublikowanym w Spectrum News, Leslie Ardon opowiedziała o tym, jak badania prenatalne pomogły jej określić, że jej córka Melany będzie miała zespół Downa. Ardon powiedziała, że nie wiedziała nic o tym schorzeniu i początkowo obawiała się, że oznacza to, że jej córka umrze. Po otrzymaniu zapewnień od specjalistów medycznych, była w stanie wykorzystać nowo nabytą wiedzę na temat tego schorzenia, aby lepiej przygotować się do narodzin swojej córki.Dr Edward Miller, specjalista od ciąży wysokiego ryzyka, mówi, że wiele procedur badań prenatalnych jest bardzo bezpiecznych i są one użytecznym narzędziem pomagającym przygotować rodziców na to, czego mogą się spodziewać po narodzinach. „To jest coś innego niż to, czego się spodziewałeś, ale o to właśnie chodzi w życiu. Chodzi o różnice, a ona jest teraz jednym z najważniejszych członków twojej rodziny. Jest idealna i to właśnie podkreślaliśmy przez cały czas, że będzie dla ciebie idealna” - powiedział lekarz matce.

Rdzeniowy zanik mięśni
Podczas gdy Ardon mógł wykorzystać testy, aby przygotować się na to, jak będzie wyglądało życie wychowując dziecko z zespołem Downa, inni rodzice wykorzystują testy, aby upewnić się, że ich dzieci będą miały dostęp do niezbędnych środków medycznych bezpośrednio po urodzeniu. Tak było w przypadku Lexy Dennis, małej dziewczynki, u której prenatalnie zdiagnozowano rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Ponieważ jej rodzice wiedzieli z wyprzedzeniem, że dziewczynka jest chora, mogli przygotować dla niej Zolgenesmę, lek ratujący życie dzieciom z SMA, podawany w pojedynczej dawce. Dzięki badaniom prenatalnym, Lexa mogła otrzymać lek w wieku zaledwie czterech dni. Na tak wczesnym etapie, leczenie prawdopodobnie zmieni jej życie.„Na szczęście mieliśmy lekarzy, którzy byli w stanie zdiagnozować ją prenatalnie, co było ważnym krokiem” - wyjaśniła wówczas neonatolog dr Kimberly Stewart – „ponieważ większość dzieci jest diagnozowana po osiągnięciu wieku powyżej kilku tygodni do miesiąca, a do tego czasu choroba zaczęła już postępować. Leki mogą pomóc spowolnić lub zatrzymać ją w tym momencie, ale dziecko ma już wtedy objawy choroby”.

Rozszczep kręgosłupa
SMA to tylko jeden z wielu stanów chorobowych, które korzystają z diagnozy prenatalnej. Teraz, dzięki postępowi technologicznemu, niektórym lekarzom udało się przeprowadzić operację rozszczepu kręgosłupa na nienarodzonych dzieciach w łonie matki.Tak było w przypadku rodziców Gildy i Arnufa Giron, którzy dowiedzieli się, że ich córka, Abigail, ma rozszczep kręgosłupa dzięki badaniom przeprowadzonym zaledwie w 16 tygodniu. Lekarze byli w stanie przeprowadzić operację na Abigail, którą jej lekarze określili mianem „zmieniającej życie”.„Abigail wróci do domu bez żadnej interwencji operacyjnej, wróci do domu za około tydzień” - powiedział dr Alex Van Speybroeck, dyrektor programu rozszczepu kręgosłupa w Children's Hospital LA po narodzinach Abigail. „Nigdy nie widziałem czegoś takiego w mojej karierze".


To tylko kilka z wielu przypadków, w których rodzice byli w stanie pozytywnie wykorzystać badania prenatalne, aby poprawić życie swoich wcześniaków. Jest stanowczo zbyt wiele relacji mówiących o stosowaniu badań jako narzędzia zniszczenia, jako przesłanki do aborcji. Być może nadszedł czas, aby odwrócić tę nieszczęsną narrację. Opowiadanie takich pozytywnych historii jest ważnym sposobem na zmianę tonu i podkreślenie, że badania prenatalne mogą być pro-life.

Warto przypomnieć, co na temat badań prenatalnych pisał św. Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae. Papież wskazywał, że same w sobie nie wzbudzają one moralnych zastrzeżeń – tym natomiast, co budzi poważne wątpliwości moralne jest stosowanie tych badań w celu aborcji eugenicznej:

„Badania prenatalne, które nie wzbudzają obiekcji moralnych, o ile są podejmowane w celu wskazania ewentualnych terapii, których podjęcia wymaga zdrowie dziecka nie narodzonego, zbyt często dostarczają okazji do zaproponowania i wykonywania przerwania ciąży. Jest to wówczas aborcja eugeniczna, akceptowana przez opinię publiczną o specyficznej mentalności, co do której ustala się błędny pogląd, że jest ona wyrazem wymogów «terapeutycznych»: mentalność ta przyjmuje życie tylko pod pewnymi warunkami, odrzucając ułomność, kalectwo i chorobę.”
« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama