Strona główna
opoka.org.pl
2016-12-07 09:17
RV/mm

Nie ma luk w Archiwum Watykańskim

– W Archiwum Watykańskim od kilkunastu lat trwa inwentaryzacja milionów kartek i dokumentów z okresu pontyfikatu Piusa XII z myślą o otwarciu go wkrótce dla badaczy – ujawnił prefekt tej instytucji.

Autor/źródło: pixabay.com

Nie ma pustych teczek. Oskarżenia o antysemityzm pod adresem kard. Maurilia Fossatiego”. Artykuł pod takim tytułem ukazał się przed kilku tygodniami, 8 października 2016 r., w L’Osservatore Romano. Rzeczony kardynał był w latach 1930-1965 arcybiskupem turyńskim, a „puste teczki” miałyby się jakoby znajdować w Tajnym Archiwum Watykańskim. To właśnie jego prefekt, bp Sergio Pagano, na łamach watykańskiego dziennika odpowiada na dwa zarzuty, jakie pojawiły się we włoskiej prasie. Jeden z nich dotyczy wrogości wspomnianego metropolity Turynu względem Żydów, a drugi rzekomego usunięcia jego listu z tegoż archiwum. Prefekt tej instytucji przedstawia najpierw same oskarżenia. Wysunięto je w opublikowanym 7 października 2016 r. przez dziennik La Stampa artykule Arieli Piattelli pod wyraźnie tendencyjnym tytułem: „Kard. Fossati: żadnej pomocy dla Żydów, są wichrzycielami i mają już za dużo”. Czytamy tam, że w jakiejś bliżej nie określonej przez autorkę artykułu kurii – w rzeczywistości chodziło o kurię archidiecezjalną w Turynie – badaczka Giulietta Weisz, wolontariuszka ze Stowarzyszenia Włochy-Izrael, znalazła nieznany dotychczas list turyńskiego purpurata . Bp Pagano pisze:


„Razem z tym pismem, wysłanym z Turynu 31 marca 1946 r., kardynał miałby zwrócić Papieskiej Komisji czek opiewający na 100 tys. lirów, ofiarowany przez Stolicę Apostolską na pomoc dla tysiąca Żydów uratowanych z Shoah, przebywających w obozie dla uchodźców w Grugliasco, gdyż uznał ten gest miłosierdzia za skierowany pod niewłaściwym adresem, ponieważ Żydzi z Grugliasco byli «w większości wichrzycielami, których traktuje się zbyt dobrze i nadużywają tego, sprzedając na czarnym rynku to, czego im zbywa; ich moralność pozostawia wiele do życzenia, kobiety chodzą w samych krótkich spodenkach». Badaczka Weisz [czyt. Wajs] nie podaje nigdy źródła archiwalnego, z którego wzięła list kardynała. Twierdzi jednak, że udała się szukać tego dokumentu w Tajnym Archiwum Watykańskim. Pisze o tym w stylu kryminału historycznego: «Znalazłam teczkę na korespondencję, ale była pusta. Przypuszczalnie ktoś uznał ten dokument za niewygodny»”.


Tutaj badaczka dała się nieprzezornie ponieść fantazji – zauważa prefekt Archiwum. „Piszącemu te słowa jest z całą pewnością wiadome, że dr Weisz nigdy nie była ani w Tajnym Archiwum Watykańskim, ani w archiwum historycznym drugiej sekcji Sekretariatu Stanu (dawnej Kongregacji do Spraw Publicznych Kościoła), gdzie jedynie mogłaby się znajdować taka dokumentacja. Trzeba zaznaczyć, że gdyby wspomniana badaczka naprawdę miała dostęp do obu archiwów watykańskich, to nie mogłaby zaznajomić się z dokumentami z 1946 r., bo konsultowanie przechowywanych tam źródeł jest możliwe, jak na razie, tylko do lutego 1939 r. Podkreślam ten stan faktyczny, bo twierdzenie pani Weisz [czyt. Wajs] mogłoby wywołać wśród badaczy podejrzenie, że robi się wyjątki czy daje przywileje niektórym uczonym, a innym nie, gdy chodzi o tzw. okres zamknięty, co z oczywistych względów, dla zachowania równości, nigdy nie miało miejsca”.

Bp Pagano podaje następnie kilka informacji historycznych o kard. Fossatim. Początkowo był on zbliżony do reżimu faszystowskiego, ale gdy ten ogłosił w 1938 r. ustawy rasistowskie, oddalił się od niego. Często otwarcie okazywał życzliwość Żydom. Przeciwny hitlerowcom, popierał walczących z nimi włoskich partyzantów, których odwiedzał, odprawiając dla nich Mszę i słuchając spowiedzi. Pomoc Żydom niósł nie tylko on sam, ale też Biuro Informacyjne czynne w jego kurii arcybiskupiej i jego sekretarz ks. Vincenzo Barale, który był nawet za to więziony, a 70 lat później został odznaczony pośmiertnie w Izraelu tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Po wojnie prezes turyńskiej gminy żydowskiej dziękował arcybiskupowi za to, co robił dla niej podczas prześladowań. Tu prefekt Tajnego Archiwum Watykańskiego przechodzi do, jak się okazuje, dobrze mu znanej sprawy listu kard. Fossatiego z 1946 r.


„To, czego dr Weisz [czyt. Wajs] nie mogła, niezależnie od tego, co twierdzi, zobaczyć w Archiwum Watykańskim, jest mi znane we właściwym kontekście i mogę to podać do wiadomości za zezwoleniem Sekretariatu Stanu. W ten sposób wrócimy do uprawiania historii w oparciu o dokumenty, a nie zdania wyrwane z kontekstu, silnie zmanipulowane i źle zrozumiane”.


Bp Pagano wyjaśnia, że 14 marca 1946 r. turyńskiemu kardynałowi wysłano w imieniu Piusa XII z Papieskiego Dzieła Pomocy 100 tys. lirów dla Żydów internowanych w Grugliasco, wyrażając gotowość nawet dwukrotnego zwiększenia tej kwoty w razie, gdyby to okazało się konieczne.


„Kard. Fossati, otrzymawszy czek z Watykanu, zlecił zaraz proboszczowi z Grugliasco zbadanie, jakie są potrzeby Żydów z obozu uchodźców w jego parafii. Jednak nieprzezorny kapłan, udając się tam z pytaniami, wywołał u zastępcy komendanta, brytyjskiego majora S.F. Burnella, podejrzenia, że Watykan chce prowadzić dochodzenie w sprawie funkcjonowania obozu. Zatem major 30 marca przekazał kard. Fossatiemu relację, którą chciał udowodnić, że pomoc ofiarowana przez Piusa XII dla Grugliasco nie tylko nie była konieczna, ale lepiej by ją było przeznaczyć dla innych Żydów”.


Prefekt watykańskiego archiwum przytacza tu relację brytyjskiego oficera, opisującego dobre warunki, jakie jego zdaniem obóz zapewniał internowanym. Następnie cytuje list, który kard. Fossati wysłał 31 marca 1946 r.  do Papieskiego Dzieła Pomocy – właśnie ten, który Giulietta Weisz oskarżyła o antysemityzm. Czytamy tam m. in.:


„Wczoraj zgłosił się do mnie zastępca komendanta obozu razem z dwiema naszymi siostrami Czerwonego Krzyża, osobami dojrzałymi, bardzo rozsądnymi, dobrymi chrześcijankami. Zrozumiałem, że wizyta proboszcza z Grugliasco zaniepokoiła go, jakby Watykan chciał prowadzić dochodzenie w sprawie funkcjonowania obozu, i zostawił mi on relację, którą załączam. A rozmawiając z siostrami Czerwonego Krzyża dowiedziałem się, że w obozie jest około tysiąca Żydów, wszyscy pochodzący z zagranicy. W większości są to wichrzyciele, których traktuje się zbyt dobrze i nadużywają tego, sprzedając na czarno to, czego im zbywa; ich moralność pozostawia wiele do życzenia, kobiety chodzą w samych krótkich spodenkach itd., itd. Jak widać z załączonej relacji, traktowani są o wiele lepiej od nas i zastępca komendanta, zapraszając mnie usilnie do odwiedzenia obozu, mówił, że to zupełnie zbyteczne, aby Ojciec Święty marnował na nich pieniądze”.


Metropolita Turynu dodaje, że wszyscy Żydzi z obozu zamierzają wyjechać do Palestyny i związane z tym wydatki pokryją w całości alianci. Wspomina ponadto, że ze względu na handel czarnorynkowy wstrzymano dystrybucję ubrań i bielizny, a konserwy rozdaje się w puszkach już otwartych. Na zakończenie pisze:


„Wobec takiego stanu rzeczy wydaje mi się, że muszę zwrócić czek opiewający na 100 tys. lirów. Jak będę miał wolne popołudnie, postaram się odwiedzić obóz w Grugliasco i gdybym widział, że zachodzi potrzeba jakiejś pomocy, na pewno o tym powiadomię. W każdym razie chciałbym prosić o przekazanie przy najbliższej okazji Ojcu Świętemu wyrazów mojej wdzięczności za to, że dał nowy dowód szlachetnej hojności względem tych nędzarzy, choć nie są oni jego dziećmi”.


Bp Pagano dodaje tu informację, że zwrócone przez kardynała pieniądze zostały przekazane w lipcu tegoż roku na potrzeby uchodźców z obozu w Como koło Mediolanu. Następnie stwierdza:


„W ostatecznym rozrachunku, jak widać, zdania oskarżone przez panią Weisz [czyt. Wajs] o antysemityzm nie pochodzą od kard. Fossatiego, ale od sióstr Czerwonego Krzyża, które donosiły mu o moralności Żydów z obozu w Grugliasco i szerzącym się tam czarnym rynku, praktyce zresztą stwierdzonej przez historyków w różnych włoskich obozach dla żydowskich uchodźców. Nie był to więc wymysł czy plotka sióstr Czerwonego Krzyża ani kardynała z Turynu. Także zwrócenie 100 tys. lirów do Watykanu było ostatecznie motywowane niemal odmową ze strony zastępcy komendanta obozu uchodźców w  Grugliasco. Jak więc dr Weisz może zobaczyć, żadna teczka w Tajnym Archiwum Watykańskim nie jest pusta, a tę, która dotyczy sprawy będącej przedmiotem dziwnego turyńskiego «odkrycia», wypełnia wiele kartek”.


Na zakończenie artykułu prefekt Tajnego Archiwum Watykańskiego odnosi się do opinii, że Watykan nie chce ujawnić posiadanej dokumentacji, by „przeszkodzić historykom w poznaniu i studiowaniu tego, co działo się podczas Szoah i w następnych latach”.


„Chciałbym zapewnić, że Stolica Apostolska dostępnymi jej środkami ludzkimi i finansowymi od przynajmniej dwunastu lat czyni coś wręcz przeciwnego. W Archiwum Watykańskim przez cały ten czas pracuje dziesięciu archiwistów. Archiwizują, numerują, inwentaryzują i opisują miliony kartek i dokumentów z okresu pontyfikatu Piusa XII właśnie z myślą o otwarciu go wkrótce dla badaczy, o czym zadecyduje Papież, gdy uzna to za stosowne. Historycy – ale ci godni tego miana – mogą być pewni, że Watykan nie odmawia ujawnienia niczego, przekonany – co dobrze pokazuje niniejszy przypadek – że kiedy publikuje się źródła historyczne uczciwie, z kryteriami naukowymi i analizą kontekstu, Kościół nie musi się niczego obawiać, bo pośród niezaprzeczalnych słabości i może nawet zdrad ze strony jednostek ukażą się jednak zawsze ogromne dobro i wielka miłość okazane wszystkim potrzebującym w tragicznych wydarzeniach dwóch ostatnich wojen światowych. Pracujemy w naszych Archiwach Watykańskich skrupulatnie i poważnie, choć konieczny czas jest długi, aby, kiedy zostaną one wkrótce otwarte, nie było nikogo, kto znalazłby dziwne «puste teczki» czy ręce zręcznie manipulujące, żeby coś ukryć, ale aby wszystko ukazało się w prawdziwej i dającej się sprawdzić rzeczywistości archiwalnej i historycznej”.


Opinię prefekta Tajnego Archiwum Watykańskiego o turyńskim arcybiskupie z czasów wojny i lat powojennych poparła na łamach tego samego numeru L’Osservatore Romano prof. Anna Foa, historyk z rzymskiego uniwersytetu państwowego La Sapienza. Żydowska uczona, urodzona w Turynie prawnuczka jednego z tamtejszych rabinów, regularnie publikuje w tym watykańskim piśmie, którego dewizą jest łacińskie powiedzenie „Unicuique suum” – „Każdemu to, co mu się należy”. Do tego właśnie powiedzenia nawiązuje tytuł jej artykułu: „A ciascuno il suo (mestiere)” – „Każdemu jego [… w nawiasie:] (fach)”. Pisze ona:


„Susan Zuccotti, z pewnością nie będąca historykiem nadmiernie pobłażliwym dla Kościoła, opowiada w swojej książce «Watykan i Holokaust we Włoszech», że na przełomie września i października 1943 r. kard. Fossati zadeklarował gotowość postarania się, aby diecezja turyńska rozprowadziła wśród Żydów fundusze żydowskiej organizacji pomocy DELASEM. Fossati zlecił to swojemu sekretarzowi, ks. Vincenzo Barale, który nawiązał kontakt z organizacją i z ks. Repetto, sekretarzem kard. Boetto z Genui. Od pierwszych dni października zorganizował on szeroko rozgałęzioną sieć pomocy Żydom, przede wszystkim pochodzącym z zagranicy, którzy przebywali w Piemoncie. Do działań w Piemoncie i Ligurii przyłączyła się diecezja mediolańska. Ks. Barale został następnie za tę działalność na rzecz Żydów aresztowany przez hitlerowców razem z pięciu innymi księżmi i zwolniono go jedynie na interwencję kard. Schustera, arcybiskupa Mediolanu”.


 „To pisze i dokumentuje prawdziwy historyk, Susan Zuccotti” – podkreśla na zakończenie Anna Foa i dodaje z pewną dozą sarkazmu: „Czy nie byłoby lepiej, żeby każdy zajmował się swoim własnym fachem?”.


ak/ rv

Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →


Podziel się tym materiałem z innymi:


 

Polecamy
2016-12-07 07:47:22
miniaturka

Kard. Koch: jak iść naprzód, kiedy brak nam wspólnego celu?

Dziś głównym problemem ekumenizmu jest fakt, że nie mamy już wspólnego celu. A w takiej sytuacji nie da się zrobić kolejnego kroku – powiedział w wywiadzie dla dziennika La Croix kard.
2016-12-07 08:09:29
miniaturka

Kard. Parolin o kryzysie we Włoszech: politycy muszą być wrażliwi na potrzeby obywateli

Stolica Apostolska z niepokojem śledzi ostatnie wydarzenia we Włoszech, w przekonaniu, że kraj ten dysponuje zasobami ludzkimi, duchowymi i kulturowymi, by stawić czoło nowej fazie i znaleźć wyjście z sytuacji – powiedział kard. Pietro Parolin.
2016-12-07 08:43:06
miniaturka

Cyryl tłumaczy się przed swoimi wiernymi ze zbliżenia z katolikami

Przed wyjazdem do Francji i Szwajcarii patriarcha moskiewski Cyryl odpowiedział na pojawiające się wśród rosyjskich prawosławnych krytyki jego nadmiernego zdaniem niektórych zbliżenia z katolikami.
2016-12-07 10:24:57
miniaturka

Bp Artur Miziński: Miłość Boga ożywia naszą wiarę i nasze działania [tekst homilii]

– W oczach Bożych traci wartość wiara bez uczynków, ale także uczynki bez wiary. Miłość Boga ożywia, naszą wiarę i nasze działania – powiedział sekretarz generalny KEP podczas mszy odpustowej w parafii św. Mikołaja „na Czwartku” w Lublinie.
2016-12-07 10:47:57
miniaturka

Abp Gądecki: Kościół i państwo powinny współpracować, zachowując autonomię

„Kościół i państwo powinny zachować autonomię i życzliwą współpracę. Obie wspólnoty służą osobistemu i społecznemu rozwojowi człowieka” – podkreślił abp Stanisław Gądecki w Radiu Emaus.
2016-12-07 11:19:06
miniaturka

Wkrótce rozpocznie się Rok św. Brata Alberta

25 grudnia rozpocznie się w Kościele Rok świętego Brata Alberta. Z tej okazji zaplanowanych zostało wiele wydarzeń przypominających życie i działalność krakowskiego apostoła ubogich.