Poznań: ruszyła kolejna odsłona Sztafety Floriana

Jest to akcja mająca na celu szerzenie bezinteresownego dobra. Może to być czas poświęcony drugiej osobie, odwzajemniony uśmiech, czy pogodzenie się z kimś.

W pierwszej edycji rozdano 4 tys. specjalnych kart.

Jak przyznaje pomysłodawca akcji, Sztafeta Floriana rodzi ludzi do dobra. „Chrześcijanie, którzy są w Kościele, zainspirowani Ewangelią chcą zrobić coś dobrego dla tych, którzy może są daleko od Kościoła, ale którzy są naszymi sąsiadami, osobami, które spotykamy na co dzień – mówi ks. Radosław Rakowski. – Mam kartę, która mobilizuje mnie do dobrego uczynku. Robię jakiś dobry uczynek dla drugiej osoby i przekazuję kartę kolejnej osobie, żeby również zrobiła jakiś dobry uczynek dla kolejnej osoby. Przez to rodzi się cała sieć dobrych uczynków w świecie” – powiedział pomysłodawca akcji.

Sztafeta Floriana od samego początku jest związana z papieżem Franciszkiem, który ciągle szuka prostego sposobu przekazywania wiary i miłości. W liście Ojciec Święty podziękował za to dzieło i pobłogosławił je.

Często w naszych miastach, czy domach jesteśmy zupełnie anonimowi, nie znamy się. Potrzeba kogoś, kto pierwszy wyciągnie rękę, zrobi coś dobrego. Sztafeta Floriana ma być właśnie przyczyną, żebyś stał się pierwszy w przekazywaniu dobra.

W chwili kiedy w wielu miejscach znajdą się ci, którzy zaczną robić coś dobrego i mobilizować innych, to świat musi stać się lepszy, bardziej przepełniony miłością.

R. Łączny, KAI/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama