Toruń: 50-lecie koronacji obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Abp Marek Jędraszewski, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski celebrował uroczystą Mszę świętą i głosił homilię w 50. rocznicę koronacji cudownego wizerunku Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu.

Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu obchodziło 30 września jubileusz 50-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy koronami papieskimi. Uroczystej liturgii dziękczynnej przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Matka Boża Nieustającej Pomocy jest główną patronką diecezji toruńskiej.

- Niezwykłym znakiem pomocy Bożej na ziemi toruńskiej jest ikona Bożej Rodzicielki, w tym maryjnym sanktuarium – mówił rozpoczynając uroczystość biskup toruński, bp Andrzej Suski. - Korony nałożone na jej wizerunek 1 października 1967 roku przez Prymasa tysiąclecia ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego są wyrazem naszej wiary, że matka Króla Jezusa Chrystusa, naszego Pana jest prawdziwie także i naszą Królową, Królową służby i pomocy. - Uroczystością jubileuszową pragniemy na nowo zawierzyć się naszej Matce i prosić Ją słowami pieśni: „Matko wspomagaj nas nieustannie w każdy czas” – dodał Biskup toruński.

Eucharystii w kościele oo. redemptorystów w Toruniu przewodniczył i wygłosił homilię abp Marek Jędraszewski.

Nawiązując do historii biblijnej króla Achaza Metropolita krakowski zwrócił uwagę na tych, którzy nie chcą się zbliżyć do Boga, ani prosić Go o znak i w przez to upadają. – Taki jest los tych, którzy nie chcą prosić Boga o pomoc, którzy cynicznie mówią „Przecież nie będę Pana Boga kusił swoimi prośbami”. Człowiek potrafi jeszcze bardziej zamknąć się na Boga „Nie będę Cię prosił, w ogóle nie będę się do Ciebie zwracał” – mówił hierarcha i przypomniał jak w historii Europy odrzucano Boga. Począwszy od XVIII wieku, gdy hasłem było „Nie będę prosił, sam sobie wystarczam” przez wiek XIX, gdy twierdzono, że „Trzeba walczyć z Bogiem w imię wielkości człowieka” po wiek XX określany przez Jana Pawła II „wiekiem męczenników”.

- Człowiek może zamykać się wobec Boga na wzór Achaza. Może stawać się daleki i obojętny, może nawet z nim walczyć, ale Pan Bóg na przekór tej ludzkiej złości i nienawiści daje swoja matkę, swój skarb, żeby była Matką Kościoła, żeby troszczyła się, żeby przytulała do siebie, żeby broniła, żeby dawała nadzieję. Tak zawsze było w dziejach Kościoła, kiedy ludzie w Europie stawali się obojętni wobec Boga a nawet z nim walczyli – Matka Najświętsza objawiała się światu i wzywał do nawrócenia, do pokuty, do modlitwy – mówił abp Marek Jędraszewski i przypomniał objawienia w La Salette w roku 1846, w Lourdes w 1858 roku, w Gietrzwałdzie w roku 1878 i znaki obecności Matki Najświętszej w Fatimie. – Znaki mówiące o tym, że jest Bóg ciągle zatroskany o los człowieka, że jest Matka która przychodzi do swoich dzieci by je przygarnąć, otoczyć swoją miłością a jednocześnie przestrzec przed grożącymi wielkimi niebezpieczeństwami – kontynuował hierarcha.

Metropolita krakowski zaznaczył, że wśród znaków Bożej obecności i miłości danych Świętemu, Katolickiemu i Apostolskiemu Kościołowi jest z pewnością ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Obraz czczony w Rzymie, zwłaszcza na Zatybrzu, został przez papieża Piusa IX powierzony redemptorystom z poleceniem: „Zróbcie wszystko aby ten obraz poznano na całym świecie i aby się w nim rozmiłowano”. – Stał się ten obraz sławny w całym świecie katolickim, jego sława dotarła do Polski, także do Torunia. Od tego czasu – to już półtora wieku – ludzie uciekają się do Matki Bożej Nieustającej Pomocy próbując zrozumieć przesłanie zawarte w tym obrazie. Przesłanie miłości i zatroskania Boga o nasz los i o nasze zbawienie, poprzez pośrednictwo Przenajświętszej Dziewicy – wyjaśniał abp Marek Jędraszewski.

- Wszyscy, którzy łączą swoje drogi z drogami Chrystusa i otwierają się na Prawdę, którą On sam jest, zyskują życie wieczne w domu Ojca bogatego w miłosierdzie. My wszyscy wpatrujący się w tą cudowną ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy rozumiemy, jak wiele zależy od tego by, jak to dziecko Jezus, uchwycić się matczynych dłoni, wiedząc że są pełne ciepła i serdeczności, i że są to dłonie Matki, która w swej dobroci wskazuje na Tego, który jest Zbawicielem świata i Odkupicielem człowieka – nauczał Metropolita krakowski i podkreślił, że nasz los zależy od siły wiary, że jeżeli uchwycimy się dłoni Matki ta złączy nasze dłonie z dłońmi Zbawiciela.

Metropolita krakowski przypomniał słowa objawienia Matki Boskiej w Fatimie, głoszące ostateczny triumfu Boga i wierzącego Bożego ludu: „Na koniec jednak Moje Niepokalane Serce zatriumfuje”. Odwołał się do nich prymas Polski August Hlond, który w czasach, gdy w Polsce wprowadzano bolszewicki ład, mówił: „Zwycięstwo, jeśli przyjdzie, przyjdzie przez Maryję”. Również ks. prymas Stefan Wyszyński, w latach zmagania się o tożsamość polskiego narodu, o powrót do chrześcijańskich korzeni, całą drogę odnowy, Wielkiej nowenny powierzał opiece Matki Bożej Królowej Polski.

- Z tego zmagania wyrastała pobożność ludzi udających się do tej świątyni, by w nowennach do Matki Bożej Nieustającej Pomocy przedstawiać swoje prośby, swoje błagania, lęki i swoje nadzieje. Czynili to na przekór ówczesnej propagandzie, dla której religia była opium, czymś co nie pozwala się człowiekowi w pełni urzeczywistnić.(… ) Z tego zaufania, z tych modlitw, z tych pieśni do Matki Bożej Nieustającej Pomocy wyrosła uroczystość, która stała się niezwykle znacząca dla najnowszej historii Torunia i jego okolic – koronacja koronami papieskimi obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy czczonej właśnie w tej świątyni – nawiązał do jubileuszu Metropolita krakowski. - Dziękujemy Bogu za tamtą wiarę, wiarę tamtych ludzi, którzy łączyli swój los, los dziecka, z losem Maryi wiernie stojącej u boku swego Syna, także pod krzyżem. Mając pewność, wyrastającą z pewności wiary: Ona zwycięży. Ona doprowadzi nas do Boga. Ona nas ocali – kontynuował hierarcha.

- Dziękujemy Bogu, że dał Toruniowi ten obraz, że dzięki obecności, poprzez ten znak, Matki Najświętszej chrześcijaństwo nie dało się sprowadzić do zakrystii, ale było czymś żywym, pulsującym, co zmieniało świat – mówił Metropolita krakowski i zwrócił się do wiernych by w pełni zaufania, przeniknięci dziecięcą miłością do Matki, przychodzili do sanktuarium i modlili się do Tej, która jest od pomocy nieustającej. - Do Tej, która jest od pomocy dla każdego, każdej z nas, do Tej do której mówimy tak ciepło i z takim zaufaniem – Matko dopomóż nam na nasze dzisiejsze czasy – zakończył homilię abp Marek Jędraszewski.

Wierni diecezji toruńskiej, do obchodów jubileuszu przygotowywali się przez uczestnictwo w nowennach do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, które były transmitowane przez Radio Maryja.

Andrzej Stawiarski , Archidiecezja Krakowska

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama