Bp Jeż: Czad czeka na misjonarzy

W Czadzie potrzeba kapłanów, sióstr zakonnych i świeckich wolontariuszy – apeluje biskup tarnowski Andrzej Jeż, który niedawno był w tym kraju.

– Pomoc personalna jest bardzo ważna. Każdą liczbę misjonarzy przyjęliby księża biskupi z tego kraju. Ważą się teraz losy czy będzie to kraj katolicki, czy muzułmański. Jest przewaga muzułmanów, oni tam działają od lat. Kościół katolicki nie ma infrastruktury. W stolicy to są to zazwyczaj wiaty, pod którymi się odprawia Eucharystię – mówił bp Andrzej Jeż.

Przypomnijmy, że podczas zakończonej w maju wizyty w Czadzie, bp Jeż konsekrował w stolicy kraju, Ndżamenie, kościół dedykowany Bożemu Miłosierdziu. Powstał on dzięki dużej pomocy diecezji tarnowskiej.

Biskup tarnowski zachęca także do pomocy w budowie studni w Czadzie. – Tam gdzie jest studnia, tam się gromadzi całe życie wioski. Apeluję, by wspomóc to dzieło. Jedna studnia kosztuje około 2-3 tysięcy euro, a ratują życie całych wiosek – dodaje bp Jeż.

W Czadzie jest już sporo studni, budują je różne organizacje, także diecezja tarnowska, ale nadal jest taka potrzeba m.in. w Busso, gdzie pracuje tarnowski kapłan ks. Piotr Skraba.

eb / Tarnów


Zdjęcie: Andrzej Jeż - biskup tarnowski autor: Ryszard Hołubowicz, licencja: CC BY-SA 3.0

« 1 »

reklama

reklama

reklama