„Dlaczego tu przyjechałem? Bo mam dużo do zawdzięczenia Matce Boskiej i ponieważ wszędzie, gdzie jest Maryja, mamy piękną uroczystość. Stulecie Fatimy stanowi chyba jedno z najwspanialszych wydarzeń. Piękne! Ludzie się modlili całą noc śpiewem, odmawianiem koronek – było przepięknie. Też bardzo trudno, ale ten trud ofiarujemy Matce Boskiej. A dziękuję za uratowanie mojemu synkowi nóżki” – powiedział jeden obecnych na placu Polaków.
„Jesteśmy tu, bo kochamy Maryję i chcemy być tutaj właśnie w ten dzień. Ofiarowaliśmy Jej ten trud całonocnego czuwania. Przeżyliśmy procesję światła, nocną Mszę, później czuwaliśmy trochę modlitewnie, trochę sennie aż do samego rana” – przyznaje polska pątniczka.
„To było pewne wyzwanie natury fizycznej – wskazuje inny z Polaków – przy takiej temperaturze i wilgotności powietrza, ale to wszystko na chwałę Bożą. Z pewnością ważne jest przesłanie dotyczące nawrócenia się grzeszników oraz owej pokuty za grzechy całego świata”.
„Bardzo wyjątkowa, bardzo przeżyliśmy też tę procesję ze światłem, właśnie bardzo dużo ludzi miało te świeczki, paliło je, także to było bardzo piękne przeżycie”. „Całą noc byłem i no, było dosyć zimno. Od oceanu tak ciągnie wilgocią i wszystko mokre się robiło, trzeba było płaszcz przeciwdeszczowy zakładać. Ale wszystko dla Pana Boga się robi – więc warto. I przy takim poświęceniu potem jest po prostu lżej, bo przychodzą wielkie łaski. To rozmodlenie! Wszyscy garną się do Pana Boga, pragną owej wiary, miłości. Ta taka wspólna radość! To jest niesamowite” – mówią pątnicy.
„Oczywiście tłumy, co tu przyszły – taka liczba ludzi, którzy całą noc czuwali, ich trud – to mi się bardzo podobało. Było ciężko, ale wszystko okazało się takie bardzo budujące, że tylu ludzi tu przyjechało, aby być na tej kanonizacji na stulecie objawień z Fatimy”.
bz/ rv
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: