Ks. Gambalunga odnotował, że proces wymaga intensywnych studiów w Watykanie, które będą stanowić “okazję do pogłębionej refleksji teologicznej i duchowej”. - Dla wielu osób siostra Łucja już jest świętą. Stała się nią nie poprzez swój udział w objawieniach, ale poprzez swoje doświadczenie duchowe w karmelu – powiedział postulator.

W poniedziałek w diecezji Coimbra zakończył się oficjalnie diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego siostry Łucji. Portugalska diecezja, na terenie której 13 lutego 2005 r. wizjonerka zmarła, otworzyła proces beatyfikacyjny wizjonerki trzy lata po jej śmierci. Dokumenty liczące ponad 15 tys. stron zostały już skierowane do Stolicy Apostolskiej. Zawierały one analizę 11 tys. listów napisanych przez zakonnicę podczas swojego życia w karmelu oraz 61 świadectw osób, które znały zmarłą w wieku 98 lat karmelitankę.

Wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego, siostra Angela Coelho poinformowała, że diecezjalna faza przedłużyła się z uwagi na bogate zbiory materiałów dotyczących wizjonerki. Przyznała, że życie siostry Łucji obfitowało w wiele wydarzeń i zasługuje na to, aby było szczegółowo przeanalizowane. - Konieczne było przestudiowanie bogatego zbioru korespondencji jaką prowadziła zarówno z wiernymi z całego świata, jak też papieżami, kardynałami i ambasadorami – dodała s. Angela Coelho.

Łucja dos Santos (1907-2005) była jedną z trojga dzieci, którym w 1917 r. przez sześć miesięcy ukazywała się Matka Boża, prosząc o modlitwę o pokój na świecie i pokutę w intencji nawrócenia grzeszników. Pozostała dwójka: Hiacynta (1910-1920) i Franciszek (1908-1919) Marto, została już wyniesiona na ołtarze w 2000 r. Łucja, która została karmelitanką, przez ostatnie 57 lat żyła w klasztorze św. Teresy w Coimbrze.

Benedykt XVI zgodził się na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego s. Łucji już 13 lutego 2008 r., w trzecią rocznicę jej śmierci, mimo że prawo kościelne wymaga upływu co najmniej pięciu lat od zgonu kandydata na ołtarze.

mz (KAI/AE) / Coimbra