W kazaniu o. Dostatni nawiązał do fragmentu prozy Kapuścińskiego z tomu "Lapidarium II": "Wydaje mi się, że rzeczy ostateczne, Bóg, śmierć, nieskończoność, wieczność może wyrazić tylko biel". "Wobec współczesnej pstrokacizny rzeczy ostateczne wyraża najlepiej biel. Podobnie jak w świecie dźwięków potrzebna jest cisza. Nich te dwa słowa klucze, tak ważne dla Ryszarda Kapuścińskiego: biel i cisza pomagają nam doświadczać Boga, nieskończoności, wieczności i spraw ostatecznych" - mówił kaznodzieja.
Nawiązał do fragmentu "Wyznań" św. Augustyna opisującego śmierć matki, św. Moniki, która konając powiedziała: "Nie ważne gdzie mnie pochowacie, gdzie będzie mój grób ale ważne jest to abyście się za mnie modlili podczas każdej mszy św." "Największą i najpiękniejszą modlitwą za zmarłych jest msza św. Jest lekarstwem na samotność, opuszczenie, puste miejsce po zmarłym" - powiedział o. Dostatni i przytoczył znany fragment wiersza Jana Twardowskiego: "Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą".
Dzień wcześniej, 22 stycznia odbył się w Teatrze Powszechnym poranek poetycki pt. „Napisałem kamień” , na którym zaprezentowano rocznicowe wydanie „Wierszy zebranych” Ryszarda Kapuścińskiego. Poprowadził go Jarosław Mikołajewski, poeta, pisarz, tłumacz z języka włoskiego - z udziałem m.in. Krystyny Dąbrowskiej, Janusza Drzewuckiego, Anny Janko, Marka Kusiby, Małgorzaty Lebdy, Piotra Matywieckiego, Piotra Mitznera, Jacka Napiórkowskiego, Anny Piwkowskiej i Krystyny Rodowskiej. Poeci wspominali Zmarłego i czytali wybrane przez siebie wiersze Kapuścińskiego i nawiązujące do nich swoje utwory.
Mikołajewski podkreślił, że Kapuściński był nie tylko znakomitym reportażystą ale "poetą zakochanym w poezji". Jego debiutem literackim były wiersze. Po krytycznej ocenie zrezygnował z ich pisania. Powrócił do poezji w latach 80. XX. Wydał wtedy „Notes”, o którym bardzo mało się mówiło. Nie wierzył w swój poetycki talent. W 2002 r. wręczył Mikołajewskiemu kilkadziesiąt wierszy mówiąc, żeby zrobił z nimi to, co uważa za stosowne. Po lekturze Mikołajewski stwierdził, że są to znakomite utwory. Pierwotnie ukazały się po włosku w wydawnictwo Forum z Udine, co było rzeczą bezprecedensową. Po entuzjastycznych recenzjach we Włoszech, m.in. wybitnego prozaika Claudio Magrisa, i w innych krajach oraz włoskiej nagrodzie Premio Napoli zostały wydane po polsku pt. „Prawa natury”. Kapuściński bardzo lubił i cenił sobie poezję Czesława Miłosza, Wisławy Szymborskiej, Julii Hartwig, ale także mało znanych twórców: Mariana Grześczaka, czy Kazimierza Hoffmana.
Poezja służyła mu przede wszystkim do odświeżenia języka. Podczas pisania "Podróży z Herodotem" często przerywał je i czytał poezję. "On po prostu kochał poezję i poetów, o czym świadczy także jego korespondencja z nimi" - powiedział Mikołajewski. Zwrócił uwagę, że wiele z jego wierszy mogłoby być rozwiniętych w tekst reportażowy, np. "Żołnierz 1975 r.". Zacytował fragment "Lapidarium" Kapuścińskiego: "Potrzebuję poezji jako ćwiczenia językowego; nie mogę z poezji zrezygnować. Wymaga ona głębokiego skupienia nad językiem, i to wychodzi na dobre prozie. Proza musi mieć muzykę, a poezja to rytm. Gdy zaczynam pisać, muszę znaleźć rytm. On poniesie mnie jak rzeka. Jeśli rytmicznej wartości jakiegoś zdania nie da się stworzyć, to je porzucam. Najpierw zdanie musi znaleźć swój wewnętrzny rytm, potem fragment tekstu, wreszcie cały rozdział”.
Spotkanie poetów było, jak powiedział Mikołajewski, "przyjacielskim ukłonem i uściskiem z Ryszardem".
Po południu w Sali Kolumnowej Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego Fundacja im. Ryszarda Kapuścińskiego „Herodot” ogłoszono nazwisko Laureata VI Konkursu Stypendialnego dla młodych dziennikarzy. Z rąk Alicji Kapuścińskiej stypendium otrzymała Anna Goc, dziennikarka i redaktorka „Tygodnika Powszechnego”. Przeznaczy je na napisanie książki pt. „Miasto Głuchych”. "Anna Goc chce oddać głos ludziom, którzy nie słyszą, mówią z trudem, a często nie mówią wcale. Oddawanie głosu tym, którzy mają głos słabszy niż inni jest jednym z podstawowych zadań reportera, zwłaszcza w społeczeństwie, w którym ludzie dobrze słyszący bywają często głusi na potrzeby słabszych" - napisano w uzasadnieniu przyznania stypendium.
Uroczystość uświetnił recital wiolonczelisty Marcina Zdunika, który prowadzi klasę wiolonczeli w Akademii Muzycznej w Gdańsku.
Jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy i dziennikarzy Ryszard Kapuściński zmarł 23 stycznia 2007 r. w Warszawie wieku 74 lat. Mszy św. pogrzebowej 31 stycznia w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie przewodniczył prymas Polski kard. Józef Glemp.
Ryszard Kapuściński urodził się w 1932 r. w Pińsku (dziś na Białorusi). Był najwybitniejszym pisarzem spośród polskich reporterów. Pióro kształcił najpierw na reportażach krajowych, potem zjeździł cały świat, opisując kilkadziesiąt wojen, przewrotów i rewolucji w Ameryce, Azji, a zwłaszcza w Afryce, której wyzwoleniu z kolonialnego jarzma asystował i któremu poświęcił kilka świetnych książek. Napisał m.in.: "Cesarza" (1978), "Wojnę futbolową" (1978), "Szachinszacha" (1982), serię "Lapidarium" (1990, 1995, 1997 i 2000), "Heban" (1998) oraz "Podróże z Herodotem" (2005).
tom (KAI) / Warszawa
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: