Liban pogrążony w kryzysie. Caritas apeluje o pomoc!

Sytuacja gospodarcza i społeczna w Libanie pogarsza się coraz bardziej, w miarę jak krajowa waluta traci na wartości w stosunku do dolara. Wśród ubożejącej z dnia na dzień ludności narasta wzburzenie. Libańczycy potrzebują pomocy, aby przetrwać.

Dyrektor miejscowej Caritas o. Michel Abboud zwraca uwagę, że wielu ludzi straciło pracę, ponieważ ich firmy zostały zamknięte. Nawet prywatne szkoły katolickie nie płacą już swoim nauczycielom. Libańczycy potrzebują pomocy, aby przetrwać.

W tej trudnej sytuacji Caritas stara się pełnić swoją misję niesienia pomocy osobom najbardziej potrzebującym. Pogarszająca się sytuacja ogólna sprawia, że coraz więcej rodzin zwraca się o pomoc. Dziesięć razy więcej osób puka do drzwi Caritas. To około 40 tys. rodzin - potwierdza karmelita, który kieruje organizacją od 2020 r. I dodaje: „wcześniej mogliśmy płacić za szkołę, projekty socjalne, a teraz możemy płacić tylko za lekarstwa i jedzenie, które są potrzebne ludziom żeby nie umrzeć”.

„W kraju jest całkowite zamieszanie. Dochodzi do wewnętrznej rewolucji. Ludzie są pełni gniewu i boją się. Jest to pierwsza taka sytuacja w naszym pokoleniu, którą obecnie przeżywamy. Przedtem była wojna. Podczas wojny ludzie schodzili do schronów, aby się ukryć przed bombardowaniami. Teraz nie ma żadnych schronów, aby się ochronić. Nie jesteśmy przecież w stanie wojny. Ludzie są głodni. Stajemy wobec mrocznej przyszłości” – zwraca uwagę o. Abboud. „Ludzie nie rozumieją co się dzieje. Nasz kraj nie był biedny, ale rozkradli go politycy. Dlatego mamy do czynienia z wewnętrzną rewolucją, która nie wiemy, dokąd nas zaprowadzi. Naprawdę wszyscy są bardzo wzburzeni. Jesteśmy w trakcie przygotować do sytuacji kryzysowej, nie wiemy, kiedy wybije dzwon, ale przygotowujemy się”.

źródło: vaticannews.va

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama