Chrześcijanie nadal najbardziej prześladowaną wspólnotą religijną na świecie

Według aktualnych analiz chrześcijanie są nadal najbardziej prześladowaną wspólnotą religijną. Na pogróżki i prześladowania są najbardziej narażeni chrześcijańscy konwertyci, poinformowało Międzynarodowe Towarzystwo ds. Praw Człowieka (IGFM).

9 grudnia we Frankfurcie zaprezentowano dwa roczniki poświęcone wolności religijnej i prześladowaniu chrześcijan. 

Według aktualnych analiz chrześcijanie są nadal najbardziej prześladowaną wspólnotą religijną. Na pogróżki i prześladowania są najbardziej narażeni chrześcijańscy konwertyci, poinformowało Międzynarodowe Towarzystwo ds. Praw Człowieka (IGFM) 9 grudnia we Frankfurcie podczas prezentacji dwóch roczników poświęconych wolności religijnej i prześladowaniu chrześcijan. 

Z okazji obchodzonego 10 grudnia Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka autorzy opracowania pragnęli zwrócić uwagę zwłaszcza na sytuację chrześcijan, którzy mimo prześladowań i pandemii koronawirusa przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. Wspólnoty chrześcijańskie potrzebują największej ochrony zwłaszcza w państwach islamskich, jak Iran, Pakistan i Egipt, ale także w reżimach totalitarnych, jak np. w Chinach.

Obie roczne dokumentacje zostały przygotowane przez IGFM w współpracy z Międzynarodowym Instytutem Wolności Religijnej i trzema niemieckojęzycznymi stowarzyszeniami ewangelickimi.

Prześladowanie i dyskryminacja chrześcijan ma miejsce „na wielu płaszczyznach”, powiedział przewodniczący Międzynarodowej Rady IGFM Thomas Schirrmacher. Jako przykład podał dyskryminowanie wyznawców prawosławia i innych chrześcijan w Europie Wschodniej. Inną sprawą jest akceptacja różnych wspólnot chrześcijańskich w różnych krajach. Przykładem jest socjalistyczna Kuba, gdzie katolicyzm cieszy się względnie dużą wolnością, natomiast grupy ewangelikalne poddawane są coraz większej presji i zagrożeniom.

Musimy opowiadać się za wolnością dla wszystkich religii i światopoglądów, stwierdził przedstawiciel IGFM. Podkreślił, że „wolność religijna jest równie ważna, jak na przykład wolność prasy i nie może stanowić prawa człowieka drugiej klasy”.

Źródło: ts (KAI) / Frankfurt am Main


« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama