Papież do ruchów ludowych: nie leczyć ran społecznych to zbrodnia

Na przyśpieszenie w naszych czasach procesów dehumanizacji zwraca uwagę Papież w liście do uczestników regionalnego spotkania ruchów ludowych, trwającego od 16 do 19 lutego w Modesto w amerykańskim stanie Kalifornia.

Uczestniczy w nim prawie 700 zwierzchników religijnych i liderów wspólnot z 12 krajów, w tym miejscowi biskupi, a z Watykanu kard. Peter Turkson, prefekt niedawno powstałej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. W swoim przesłaniu Franciszek pisze o szerzeniu się „systemu, który powoduje ogromne cierpienia rodziny ludzkiej, atakując równocześnie godność osoby i nasz wspólny dom, aby podtrzymywać niewidzialną tyranię pieniądza, który zapewnia przywileje jedynie nielicznym grupom”. Ojciec Święty nawiązuje do ewangelicznej przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, który przyszedł z pomocą  człowiekowi zranionemu przez zbójców, podczas gdy kapłan i lewita, widząc go, odwrócili się w inną stronę.

„Rany, jakie zadaje system ekonomiczny, który ma w swoim centrum bożka-pieniądz  i działa czasem z brutalnością zbójców z przypowieści, zostały zbrodniczo przeoczone – pisze Papież. – W społeczeństwie zglobalizowanym istnieje «elegancki» sposób patrzenia w inną stronę, który się często stosuje. Pod pokrywką «politycznej poprawności» czy ideologicznej mody patrzy się na cierpiącego nie dotykając go, ogląda się go bezpośrednio w telewizji, a także używa się języka pozornie tolerancyjnego i pełnego eufemizmów. Nie czyni się jednak niczego w sposób systematyczny, aby uzdrowić rany społeczne czy zająć się strukturami, które pozostawiają tylu braci na poboczu drogi”. W liście na amerykańskie spotkanie ruchów ludowych Franciszek podkreśla, że zupełnie inna jest postawa miłosierdzia, której uczy nas Chrystus. Nią właśnie winien odznaczać się Kościół i każda wspólnota chrześcijańska.

ak/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama